Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Pioneer => Wątek zaczęty przez: AUDIOTONE w 25-02-2020, 20:34
-
Zakupiłem tego pionka jakiś czas temu. Był to jeden z krótszych magnetofonowych pobytów u mnie. Jak dla mnie to CT-S830S jest beznamiętnym grajkiem, bezduszny i matowy. Nijaki taki, bez wyrazu, nikszty kolorów. Trochę pojechałem po nim ale należało mu się. Jeśli ktoś lubi malowanki Naków itp. to tego proponuje omijać z daleka.
Jak lubujmy się w wsłuchiwanie "grających kabli sieciowych" to pionek jest idealnym kandydatem. Miałem go dokładnie chyba tydzień, a pograł może dobre 8 godzin resztę przeleżał pod łóżkiem. Może komuś się podobać mi nie podszedł. Budowa i mechanika "pierwyj sort". Ale wskaźniki wysterowania pomyłka.
Zrobiłem kiedyś tylko jedno video, szkoda było mi na niego czasu. Wolę NAD-y "szkarady" i Nak-i "padaki" :
I jedno tylko foto posiadanego kiedyś egzemplarza :
-
Wolę NAD-y "szkarady" i Nak-i "padaki" :
Podpisuję się pod tym, haha :)
-
Czyli jak typowy Pioneer z tego okresu ;)
-
Czyli jak typowy Pioneer z tego okresu ;)
Ogólnie mówiąc ten magnetofon nie gra jakoś źle. To był jeden z wyższych modeli pionka z tego okresu, ale gra nijako. Niby wszystko w przekazie jest, ale jak zaczynamy się wsłuchiwać to dopiero zaczynamy sobie uzmysławiać że brak mu jest tego czegoś co mają NAD-y, Naki i Tandbergi. Tej iskry w przekazie.
-
Są gusta i guściki, mój kolega ma CTS820S i pieje z zachwytu, jak to fantastyczne on nagrywa i odtwarza. Mnie osobiście nie przypadł do gustu. Ale trzeba przyznać, że wykonanie jest bardzo ładne.
-
Mnie osobiście nie przypadł do gustu.
Tand TCD-340A rozkłada go na łopatki nawet jak nie gra :) hahaha
-
Mnie osobiście nie przypadł do gustu.
Tand TCD-340A rozkłada go na łopatki nawet jak nie gra :) hahaha
To fakt nie zaprzeczalny Wojtku, właśnie wczoraj i dzisiaj umilał mi czas po prawie trzy tygodniowej przerwie spowodowanej remontem mieszkania
-
jest beznamiętnym grajkiem, bezduszny i matowy.
Jak poznać słuchowo że dany magnetofon kasetowy jest takim grajkiem?
Nie mam takiej umiejętności słuchowej:(((
-
Jak poznać słuchowo że dany magnetofon kasetowy jest takim grajkiem?
Posłuchanie troszkę większej ilości magnetonów daje już pewne porównanie. Najlepiej jest porównywać je wobec siebie, szybko daje się wyczuć różnice pomiędzy nimi. Sprzęt towarzyszący jest tutaj także nie pomijalny.
Tutaj Artur (@Artekk) może powiedzieć najwięcej na ten temat, tzn. porównań i określeń tych że testów.
-
wojciech.... to jak tv patrzysz i wiesz.. ale niestety trza miec pare sztuk....zamknac oczy... wieczorkiem pyk... wyslyszysz
-
wojciech.... to jak tv patrzysz i wiesz.. ale niestety trza miec pare sztuk....zamknac oczy... wieczorkiem pyk... wyslyszysz
Owszem Nano ;) , ale pionek 830 dla mnie gra bez życia i jego granie jest bez płciowe. To definitywnie dyskwalifikuje go by go trzymać w domu.
-
wojciech.... to jak tv patrzysz i wiesz.. ale niestety trza miec pare sztuk....zamknac oczy... wieczorkiem pyk... wyslyszysz
Owszem Nano ;) , ale pionek 830 dla mnie gra bez życia i jego granie jest bez płciowe. To definitywnie dyskwalifikuje go by go trzymać w domu.
Z zamknięciem oczu nie ma problemu, wieczorek da się zorganizować, tylko jak wysłyszeć jak zestaw magnetofonów to tylko Pionieer. Może to plus -"granie jest bez płciowe", mogę ewentualnie przez korektor dźwiękowy posłuchać.
-
jak zestaw magnetofonów to tylko Pionieer.
Musisz Wojciechu coś poszukać z innej firmy, a nóż się spodoba ;)
-
Wyciągnąłem swojego złotego Pioneera ct-s830S po dwóch latach nieużywania no i zonk. Na początku odpalił normalnie załadowałem kasetę zaczął grać i po chwili usłyszałem jakieś zakłócenie dźwięku zgasł wyświetlacz, muzyka przestała grać, nie reaguje na przyciski na klawiaturze, silnik główny działa, podświetlenie kasety również. Odczekałem chwilę, załączyłem wyświetlacz częściowo się załączył, udało mi się wyciągnąć kasetę, ale za chwilę to samo się zrobiło, więc w ten dzień dałem sobie spokój bo im dłużej działał tym objawy się pogłębiały. Na następny dzień załączyłem i wszystko odpaliło kaseta załadowana zaczyna grać i znowu to samo. Otworzyłem pokrywę i ręcznie otworzyłem kieszeń i wyciągnąłem kasetę. Ma ktoś może jakiś pomysł gdzie mogę szukać przyczyny usterki w zasilaczu kondensatory? wyciągnąłem płytę główną poprawiłem luty przy mocowaniu gniazd na taśmy od wyświetlacza i do zasilacza od transformatora. Jeszcze jej nie zamontowałem. Niestety z elektroniki to nie jestem dobry, diody pomierzyłem w zasilaczu i nic nie znalazłem, poprawiłem też luty przy tranzystorach w zasilaczu, na co mam jeszcze zwrócić uwagę?
-
Te nowsze modele Pioniera mają tendencję do przegrzewania się na regulatorach napięcia, chyba za duży offset dali a i napięcie w sieci ostatnio wzrosło z 220-230V do 240V. Także poprawianie zimnych lutów to dobry pomysł. Sprawdź na płycie czy nie ma ich więcej. Poza tym sprawdź kondensatory w zasilaczu (sprawdź w SM które to, wszystkie pojedyńczo wylutuj i w razie potrzeby wymień). Od tego bym zaczął.
Sprawdź też szklane bezpieczniki (jeżeli są) i rezystory bezpiecznikowe w ok. zasilacza, oznaczone na schematach jako FU (fusible resistor). Na szybko znalazłem FU811 i 812. Zobacz czy nie ma innych.
-
martingo ... choraz... bez doswidczenia lub bez studiowania service sciezek nie widze szans
przepraszam ale trzeba niekiedy powiedzic sobie w lustrze kiedy stop i fachowiec jest potrzebny
-
Właśnie też tak myślałem wylutować kondensatory i je sprawdzić mam ten sprytny chiński mierniczek, ale o rezystorach bezpiecznikowych nie pomyślałem a jak się je oznacza na schemacie? Jak będzie czas to zabieram się za kondensatory. No mam nadzieję że uda mi się namierzyć usterkę bo jak nie to radą nano do elektronika będę musiał oddać.
-
Dopisałem w poprzednim moim wpisie.
Takie podstawowe rzeczy jak kondy czy bezpieczniki, ich sprawdzenie, nie wymagają nie wiadomo jakiej wiedzy i sprzętu. Inne elementy jak trany i diody z też można ogarnąć z tym chińskim testerem.
Ja nie jestem elektronikiem ale staram się naprawiać sam. Wiele razy się udało, ale jest też kilka ofiar śmiertelnych. Dużo się dzięki temu nauczyłem.
-
Dzięki za podpowiedź w miarę możliwości i czasu zajmę się tym ale chyba nie dzisiaj bo po pracy raczej mnie czekają gładzie, jak już się odrobię to będę informował o postępach w naprawie.
-
Pomyślcie jakie są objawy.... bezpieczniki są ok bo sprzęt się włącza poprawnie, pada w trakcie użytkowania, więc możemy obstawiać kondziorki jak się podładują, albo tranzystorki nie mają styku, zimne luty itd,lub przegrzewają = sprawdź czy któryś nie parzy po paru minutach, to już powiedziano.
Kondensatory możesz zmierzyć na szybko czy nie mają zwarcia tak na szybko bez wylutu jak wystąpią objawy, oczywiście po wyłączeniu zasilania.
Zrób filmik jak występuje usterka......
-
Do sprawdzenia na początek te napięcia i te bezp. co zaznaczyłem poniżej:
Jeśli napięcia w okienkach się zgadzają to będziemy myśleć dalej.
-
dzięki za podpowiedź, czy do pomiarów muszę wszystko podłączać bo mam na stole płytę główną, czy wystarczy jak podłączę zasilanie do samej płyty głównej, bo najpierw chciałem sprawdzać tzn wylutować wszystkie kondensatory polipropylenowe z zasilacza? Kondensatory częściowo pomierzyłem już na samej płycie głównej bez wylutowywania i trochę miernik mi głupiał bo na początku piszczał a potem kondensator się ładował i zwarcie już się nie robiło nie wiem czy mi coś miernik szwankuje czy tak może się zdarzyć.
-
Tylko elektrolityczne sprawdź i raczej po wylutowaniu. PP, ceramiczne i inne na razie zostaw.
Co do tych chińskich testerów to nie wiem czy kondensator nie musi być najpierw rozładowany przed testowaniem, zwłaszcza te o dużych pojemnościach.
-
na razie na płycie mierzyłem tym miernikiem UT-61E takowy jeszcze mam oraz też jakiś chiński z wyświetlaczem i skalą analogową KT7030.
-
Tylko elektrolityczne sprawdź i raczej po wylutowaniu. PP, ceramiczne i inne na razie zostaw.
Co do tych chińskich testerów to nie wiem czy kondensator nie musi być najpierw rozładowany przed testowaniem, zwłaszcza te o dużych pojemnościach.
Każdy elektrolit musi być rozładowany.
-
Tak mi się wydawało. Mój tester kondensatorów na szczęście rozładowuje je sam.
-
Powymieniałem już chyba wszystkie kondensatory w zasilaczu stare też nie były złe i jest jeszcze gorzej teraz od razu praktycznie wyświetlacz się nie zapala tylko w momencie załączenia mrugnie. Cała mechanika się blokuje i świeci tylko podświetlenie kasety i chodzi silnik główny. Odłączyłem całą mechanikę i niestety bez zmian sytuacja. Chyba odpuszczam nie chcę dalej czegoś popalić. Boję się cokolwiek pomierzyć chyba, że mi ktoś łopatologicznie wyjaśni gdzie przyłożyć sondy od miernika. Jedyne co mi przychodzi do głowy to regulatory napięć jeszcze podmienić, bo ten na 12 volt jest lekko ciepły a ten na 5volt nic całkiem zimny jakby to on nie działał albo nie dostawał napięcia. Nic magnetofon na razie idzie na strych. Może jak trochę odpocznę to ponownie zabiorę się za niego.
-
Nie powinno być gorzej. Upewnij się czy nie pomyliłeś się gdzieś z polaryzacją kondensatora.
-
Stabilizator raczej powinien coś tworzyć, jakieś ciepło jak jest obciążony, po prostu zmierz napięcie jego na wyjściu.
-
Powiem tak za każdym załączeniem magnetofonu to czas od pełnego działania do pełnej blokady i wygaszenia wyświetlacza to się skracał. Najpierw pochodził magnetofon 5 minut, potem minutę , potem już po wymianie częściowej kondensatorów to może 20 sekund a teraz już od momentu załączenia już się blokuje i wyświetlacz przestaje świecić.
-
Wychodzi na to, że coś jeszcze musi być walnięte. Zazwyczaj tranzystory.
-
Bez pomiarów nie pojdziemy dalej. Pokazalem co trzeba pomierzyć. Inaczej nic z tego, pomiary pomiędzy masą a podanymi (zaznaczonymi) punktami na schemacie.
-
Jest lekki postęp już praktycznie wszystkie kondensatory wymienione w sekcji power suply i nic to nie dało ale coś mnie tknęło i odpiąłem taśmę sekcji regulatora i w tym momencie wyświetlacz całkiem nawet nie błysnął po załączeniu magnetofonu więc zabrałem się za poprawianie lutów tutaj. Teraz wyświetlacz świeci nic już się nie blokuje jak na razie tylko magnetofon nie chce przewijać i play nie działa. Podejrzewam, że wymieniłem jeden kondensator przy sekcji sterowania silnikami c871, był tam kondensator bipolarny a ja zmieniłem na zwykły elktrolit. Stary miał 4,9uf zamiast 4,7uf i był na 35 volt niestety takiego bipolara nie miałem na to napięcie tylko na 25 vol więc dałem zwykły elektrolit. I teraz chciałem się upewnić czy taka podmiana mogła mieć wpływ na brak przewijania i dowijania silnika na komendzie play, bo silnik główny działa?
-
Może mieć wpływ. Bipolarny bywa tu potrzebny bo akurat ten silniczek działa w obie strony. Daj taki jak być powinien i sprawdź. Nie eksperymentował bym zamieniając BP na zwykły. Odwrotnie owszem. Można uwalić IC od sterowania.
-
Może wyskoczę jak Filip z konopi i można się śmiać ze mnie :)
Ja tam z elektroniki cienki ale gdy nie mamy bipolara na podorędziu to możemy takiego zmontować z dwóch zwykłych łącząc je plusami- bądź minusami ze sobą a wolne wyjścia są właściwymi do podłączenia. Chcemy np. 10uf bipolar to bierzemy 2 po 20uf i gotowe.
Liczy się połowę pojemności z jednego.
Gdzieś tak niedawno nawet wlutowałem taki kołchoz do czasu aż kupię bipolara ale w sumie działa dobrze i poprzestałem na tym.
-
Oczywiście Robercie to rozwiązanie jak najbardziej poprawne. Czasami jeszcze równoległe dopinano małego foliaka. Widziałem to rozwiązanie kilka razy dawniej w kolumnach głośnikowych.
-
Aiwa i Sony często stosują połączenie dwóch polarnych zamiast 1 bipolarnego we wzmacniaczu odczytu.
-
Stało się, chyba coś uwaliłem tym nieodpowiednim kondensatorem bo mam brak napięcia na silniku dowijania, zamieniłem kondensator na ten oryginalny i nic nie pomogło. Zauważyłem na jednym kondensatorze ceramicznym w bliskim sąsiedztwie czarny nalot na jednej stronie od góry ale jeszcze go nie mierzyłem, mam nadzieję że jedynie poszedł kondensator a nie jakiś układ. Co jeszcze mogło by paść oprócz tego kondensatora na co mam zwrócić uwagę? I znowu trzeba wszystkie taśmy odpinać i wyciągać płytę chyba już ósmy raz albo dziewiąty straciłem już rachubę.
-
To trochę ..... nieciekawie. Jak tam konda prawidłowego wstawiłeś? Jakieś zmiany?
-
Magnetofon wrócił do świata żywych, wymieniłem układ IC871-BA6109 oraz kondensatory c871 i c 872 oraz poprawiłem luty na na układzie IC851 w sekcji mecha control. I teraz nie wiem co było przyczyną może nie potrzebnie wymieniałem tyle rzeczy na raz bo bardzo nie podobał mi się lut na IC851 być może tam była przyczyna nie posyłał napięcia na IC871 złącze nr 7. No ale teraz to już po ptokach. Na początku magnetofon trochę basowo zagrał potem w miarę grania dźwięk się bardziej cywilizował chociaż na początku odtwarzania i potem nagrywania doszły mnie niepokojące trzaski tak jakby igła gramofonowa zeszła z płyty, potem już tego nie słyszałem. Może gdzieś być jeszcze zimny lut no chyba że nowe części się muszą dopasować. Będę go teraz intensywnie testował aby wykluczyć kolejne usterki.
-
No to fajnie, że udało Ci się go naprawić. Te mechanicznie uszkodzone lub zimne luty to już plaga jakaś. Zawsze sprawdzam w każdym nowym decku, zwłaszcza przy elementach grzejących się lub wtykach.
-
Zimne luty w nowszych konstrukcjach to normalka, jak jest cyna bez ołowiu.....
-
I teraz nie wiem co było przyczyną może nie potrzebnie wymieniałem tyle rzeczy na raz
Dlatego pisałem by zacząć od podstawowych pomiarów... napięć, zdecydowanie uprościło by to sprawę.
No coż, w obecnej sytuacji to cały laminat jest do przejrzenia. Takich "kwiatków" może być więcej.