Bo mało jest takich dźwięków w muzyce, a praktycznie wcale, nie mówiąc już nawet o możliwościach prawidłowego odtworzenia takiej fali akustycznej.
Ale zdaje mi się, że nawet rejestry muzczne subkontry są od 16 Hz. Wiec pewnie jest tez instrument który takie pasmo wytwarza, bo po co byłoby stosowanie podziału do nieistniejacych dżwięków ?
wykres pokazuje roznice db miedzy zakresami pasma dla wybranych probek.
na to co widac naklada sie jak pewnie miales na mysli krzywa izofoniczna, probka jest pewnie przy max lvl wysterowaniu, sluchajac ciszej odbieranej roznicy w db (srodek vs bas) spodziewam sie wiekszej
wyglada mi to na wygladzenie po prostu
colcol, jak widac skrzypce potrafia przywalic jedenastoma Hz po nerach ;-)...
....zauważ, że wszystkie spektra jakie wrzucił colcolcol mają charakterystykę silnie opadająca w stronę wysokich częstotliwości...Na widmie skrzypiec mocno opadają harmoniczne i to jest zgodne z ogólnym wrażeniem odbioru, z resztą to samo jest na innych wykresach i nie wynika z chęci zachowania balansu tonalnego a raczej budowy instrumentów. Nie ma takich, które grają dźwiękiem podstawowym 8 kHz.
... nie mówiąc już nawet o możliwościach prawidłowego odtworzenia fali akustycznej o tej długości...
Nie wcinasz się...Temat mi bliski . W moim wyobrazeniu ucho słyszy "powierzchniowo". Jesli w w odległosci oktawy dwa niskie dźwięki mają nawet identyczne wg mikrofonu natężenie głosności to ten niższy zostanie zagłuszony przez ten na który ucho ma większą ważliwośc. . Dlatego dźwięki bliiskie 20 HZ są słyszalne wtedy gdy jet generowany oddzielny taki dźwięk, ewentualnie inne dźwięki sa z innej bajki niż poniżej 100Hz. . Zresztą to się wiąże w ogóle z rozpoznawaniem harmonicznych - w dobrze odtwarzającym sysyemie nie mamy mozliwości komentowania poszczególnych harmonicznych bo słyszymy pełne instrumenty i głosy. . W złym zostaną one "wyobcowane " i tak - będziemy mieli sążniste opowieści o świetnych średnich w vocalu które świdrują uszy przy pomocy 700- 900- Hz.Mam podobne doświadczenia z Audacity i wydaje mi się że to nie jest programowe - dla różnych głośników mam różne odpowiedzi. Zadziwające jest tylko że teorie nie zawsz pokrywają sie z realiami - Linia transmisja potrafi gorzej prezentować najniższe niż zwykła odgroda. Oczywiście inna rzecz co z nich usłyszymy.
Jak dobrze rozumiem, program może przekłamywać i pokazywać nie to co słyszymy? Może faktycznie przekłamanie jest w pewnym sensie skutkiem obróbki obrazu, ale nagrania które sprawdziłem, nie są przypadkowe. Są to nagrania ze słyszalnym, mocnym i niskim basem. Obraz mniej więcej oddaje to co słyszę.
Pytanie o skrzypce jest logiczne, niżej Roby Lakatos.
...Widac że w linii usłyszymu mocniejszy bas ale raczej nie usłyszymy 22 Hz. gdy w odgrodzie 25 Hz ma uprzywijejowanie. Oczywiście na to nakłada się rezonans pomieszczenia który akurat u mnie pomaga tym 30 Hz w linii. Tym niemniej poniżej 30 Hz linia zdycha a odgroda stratna znana z ubogiego basu się nie poddaje.Dla częstotliwości z przedziału 20-35 Hz darowałbym sobie pomiary w warunkach amatorskich a może nawet w ogóle :P
colcol z krzywa izofoniczna cos namieszalesZgadza się, zgubiłem "nie".
W zasadzie nie zgadzam się z większością tego co napisałeś, może od końca?
Im ciszej słuchamy, tym lepiej, precyzyjniej, dokładniej itd - zgodnie z krzywą izofoniczną - słyszymy niskie częstotliwości i to właśnie przy cichym słuchaniu bywają one subiektywnie najpiękniejsze.
"Kręcąc gałką" przy słabych głośnikach łapiemy zniekształcenia bardzo szybko, z mojego doświadczenia wynika, że 26W/4867 gra dobrze, niemal do granicy wytrzymałości naszego słuchu.
Zostawmy w dyskusji "dźwięk realny". Na głośnikach słuchamy wyłącznie dźwięku przetworzonego.
Zgodnie z krzywą izofoniczną zeby przy zupełnie cichym słuchaniu uslyszeć 20 Hz to musimy na tę okoliczność wzmocnic tą częstoiotliwość o ponad 40 dB. Wynika to i z krzywej izofonicznej i z oczywistego doświadczenia. Staram się zrozumiec dlaczego tobie tak wychodzi i być może posiadasz głośniki o znacznym uwypukleniu 20 Hz które przy normalnych pziomach są "całą muzyka" a przy cichych zrównują się fizjologicznie ze średnimi - to jest możliwe ale przyznam że unikam takich brzmień w kolumnach bo wtedy słuchanie "normalne" utrudnia zrozumienie czegokolwiek z wyjątkiem pomruków i dudnień . To nie jest odosobnione - wiekszość słuchaczy określa to jako brzmienie "głębokie" . Czyli choć cenione, to jednak nienormalne, chociaz nie mam zamiaru komu innemu odmawiać tego co mu się podoba . Tutaj mówimy o subbasach - raczej byłoby ewenementem znależć garnicę wytrzymałości naszego słuchu dla najniższych tonów skoro to jest granica słyszalności dla uszu nawet przy 120 dB. Żeby wytworzyć uzyteczne dla nas ciśnienie dla 20 Hz szybko wykorzystujemy całą moc akustyczną głosnika w odgrodzie. Wychylenia membrany będą tak duże że pomimo strat"wyskoczą " z liniowości pola. Pewnie miałeś na myśli częstotliwości środkowe dla ktorych mamy największą wrażliwość? Na odgrodach stratnych nawet 25Hz to naprawdę wyczyn że je slychać ale naprawdę są limitowane co do sily bo tu nie ma uwypukleń a raczej to co pisałem - słabe obciążenie. Kiedy piszę o dźwięku realnym to piszę o realnym a nie o tym z głośników - słucham np na przystanku tramwaju czy lokomotywy na stacji czy deszczu w parku to chce to usłyszeć tak samo w fotelu i mnie to wychodzi. Akurat mam blisko morze i fale i łatwo porównuje. Jesli ktoś słyszał hamulce pociągu to będzie miał tę samą przyjemność u mnie w pokoju bez chodzenia na peron:). .A jesli komuś nie pasuje taki brzydki zgrzyt w żadnej sytuacji bo woli "głęboko brzmiące" kolumny to trudno ale coś za coś - nie uslyszy też istotnej części ukochanej orkiestry symfonicznej.
przytrolluje tutaj i zapytam, dlaczego egon nie moze odbierac PW ? Wyslalem i nie ma opcji, ban banem i szacun, kiedys banowanie bylo moim sportem narodowym wiec wiem jaki dreszczyk rozkoszy ma Gustaw i moze nawet odrobine zazdroszcze, tyle ze korespondencje powinno sie dostarczac adresatowi po to zeby po powrocie z galer zanim padnie na szkorbut mogl napisac ze chce papierosa :-)
Pewnie miałeś na myśli częstotliwości środkowe...Wiem o czym piszę. Nie gram od 20Hz, niestety od 21 (przy jakiś -6db), 22 Hz to odczuwalnie -3db w stosunku do 100 a 23 Hz jest na poziomie reszty.
a muza bez owego turbo (sub) mruknięcia wydaje się wykastrowana gatunek obojętny ..
Ja tylko zauwazam ze tytuł watku dotyczy niskich czestotliwosci w muzyce, a tych jest dokladnie tyle ile jest i maja charakter jaki mają...Napisz wprost: nie ma nic poniżej 35 Hz a więc po co sobie 4 litery tym zawracać.. A nawet jeżeli coś tam plumka, to jest to pompa, buczenie i nie ma związku z prawdziwą MUZYKĄ. Przynajmniej będę wiedział z której strony barykady dostanę od Ciebie jabłkiem w łeb. :P
Egon ma czasowy "urlop" ale Pw powinno do niego chyba dochodzić.
sprawdx z jakim cisnieniem wzgkledem tonu podstawowego masz 100Hz w gitarze ?
Kazdy zestaw gra od np. 20Hz tylko z np. 30dB spadkiem spl.
I na koniec to od czego zacząłeś czyli "żeby odtworzyć najniższe częstotliwości tak aby były oddzielnie zauważalne w materiale muzycznym potrzebujemy dużej mocy akustycznej" otóż nie. Właśnie przy cichym słuchaniu są one lepiej separowane. Jeden warunek: głośnik jest w stanie odtworzyć te 22 - 25 Hz.
Piszę z doświadczenia, nie teoretyzuję.
Na pociech pwoiem ze w przypadku kolumn jest cos takiego jak room gain czyli naturalne podbicie niskich czestotliwosci kompensujace ich spadek. Oczywiscie nie bezlimitowo, po prostu cos tam w zaleznosci od pomieszczenia i ustawienia zestawow kompensuje.
..ogolnie czestotliwosci obejmujace zakres ktorego dany system nie odtworzy beda "przestrojone" w gore i w tym sensie (dopisek:są, będą) nieprawidlowe.
spokojnie 23 albo i 20 Hz piekne cyfry, nie jestem jakis antybasowy ortodox colcol :-) lubie bas, pewnie jak wszyscy. Tylko jak to ma byc bas z serii bedacych po to zeby przeszkadzac zwany tez "basikiem" tudziez obecna cokolwiek by sie w muzyce nie dzialo "poduszka basowa" to nie dla mnie. Mnie to meczy nie dlatego ze tego w muzyce nie ma tylko ze wzgledu na preferencje. Po prostu jak mam stale to samo nawet "najpiekniej" to sie nudze.
Bo dla mnie najpiekniej to znaczy roznorodnie.
No przecież napisałem co nowy wzmacniacz wprowadził na basie a myślałem że jeszcze tak spore zmiany w stosunku do klasy D są raczej znikome. Głośniki mają 96dB 15" i nie są do domowych warunków przewatowane Co jest nagminne na rynku audio; tak że tym bardziej miłe zaskoczenie in plus.
rafaell.s.cable Powątpiewam aby wzmacniacz mógł wykrzesać z głośników co jest niewykrzesalne. Albo skończy się im zawieszenie albo zabraknie im powierzchni. Chyba, że poprzedni je ograniczał w jakiś sposób...
lawisze czy ogolnie czestotliwosci obejmujace zakres ktorego dany system nie odtworzy beda "przestrojone" w gore iw tym sensie nieprawidlowe. Jak charakter grania bedzie zblizony do fortepianiu (skala, dynamika, kontrasty) nie bedziesz mial problemu ze sluchaniem muzyki chyba ze jestes muzyk ze stroikiem w uchu i zawodowym natrectwem.
klawisze czy ogolnie czestotliwosci obejmujace zakres ktorego dany system nie odtworzy beda "przestrojone" w gore
@Gustaw dobry wybór artystów ale zła kolejność :).
..że nawet do klasyki słuchawki/kolumny nie powinny za bardzo obcinać subbasu
Szkoda, że nie zgadłem :/ Szukałem bardziej podziałów rytmicznych niż Hz...że nawet do klasyki słuchawki/kolumny nie powinny za bardzo obcinać subbasu
Chyba przede wszystkim do klasyki. Orkiestra generuje więcej niż możemy usłyszeć i o ile wysokie tony to kwestia 14 do max 20kHz naszych możliwości, to już dół nie jest ograniczany. Dźwięk jako falę słyszymy od 16-18Hz a niższe odbieramy jako drgania, wibracje całym ciałem. Czy jest to warunek niezbędny do przeżywania muzyki pozostaje kwestią indywidualną, ale trudno zanegować istnienie tego. System odtwarzający 35Hz z 3dB spadkiem jawi się jako proteza hi-endu.
W muzyce elektronicznej nie ma raczej niczego poniżej okolic 20Hz, jest to sztucznie i skutecznie ograniczane.
Dobrze nagrany (wiernie?) Jazz czy muzyka live powinna być pełna śmieci poniżej 20Hz.
Kocham te przeoczone zakłócenia :)
...Czy slyszalem lepszy bas ? nie raz ! A do tego o zgrozo nie zawsze tak nisko schodzil :-)...Taki basik jak w piosence:
David Wilson tez tak uwazal ładujac sba 12 cali w swoje zestawy, oczywiscie te drozsze w tanszych byly 8-10 cali byc moze nawet scany....bo tansze moze byc przeciez slabsze :-)
zreszta nie wiem czy zwrociles uwage na prezentacjach Wilsona w wyzszych modelach porty b-r sa czesto zamkniete.
ratuje to nieco temat choc ucina kawalek pasma na dole, byc moze do 40Hz ;-)
Tak czy inaczej bas z glosnika majacego mms typu 100-120g+ i BL typu 10-11 ...chcialoby sie lepszy balans.Tak to dziala w teorii. Slyszalem mase przypadkow wysokosprawnych kolumn, z ktorych bas byl po prostu denny i slabej jakosci. Poza tym, nie mozna miec wysokiej efektywnosci, lekkich membran, wysokiego Bl i ultra niskiego zejscia. Z pewnoscia nie w systemach pasywnych. Oczywiscie im glosnik wiekszy tym lepszy do basu, ale to tez spore uproszczenie.
Jak z waga auta i silnikiem.
tak zestrojny BR ma bardzo niskie GD w pasmie 99% muzyki, czyli w praktyce caly bas leci z membrany, a nie rezonatora Helmholtza.eliminuje niemal zupełnie efekt burczybasu z dziurki.
wiem o czym piszesz stary, kwartet na rondle, pokrywke i durszlak:) To były trzy kwartety z wojskowym garem na bigos.
i jeszcze raz napisze dla pewnosci jakby ktos wczesniej nie czytal, caly bajer w tym zeby chcialo sie wlaczac sprzet i sluchac a nie w tym zeby cos bylo nieskonczenie wierne oryginalowi.
Bo nie bedzie.....i to moja jedyna uwaga do kierunku dyskusji w kontekscie tytulu watku oczywista.
bo prywatnie kazdemu chce sie wlaczac i sluchac - sam wie kiedy, a jak nie wie to proponuje sie dowiedziec :-)
royal, czasami ludzie sluchaja dxwieku (tez tak kiedys mialem) czasami muzyki (wrocilem do domu :-)) a czasami dxwiek daje dodatkowa frajde podczas sluchania.
Kluczem jest muzyka nie dxwiek, a juz szczytem humoru audiofilskiego jest doprowadzenie systemu do stanu w ktorym "wiekszosc muzyki jest tak zarejestrowana ze sluchac sie nie da".
Zreszta jak tam kto lubi, wchodzimy w sfere gustow.
Fajne miejsce, prawda. Jedynie kanapa ze skóry będzie się kleiła do d.. Sam mam i żałuję, że nie wybrałem jakiejś bawełny, włókna...
Może nie powinien, ale ma. Każdy coś analizuje choć przypomina to dzielenie włosa na czworo.Są instumenty grające podstwawymi głosami i takie które grają wielu harmonicznymi na raz - tu szczytem może być orkiestra i takie które grają w ogóle szerokiem spektrum jak talerz perkusyjny czy beben które nie wykazują tonacji. Łatwo sobie radzą przeciętnie dobre głośniki z tonami prostymi które sobie wzajemnie nie interferuja jak flet i kontrabas i trąbka które zwsze będą jednocześnie słyszalne czyli np jazz w miarę nie fałszuja też perkusji tyle że ją odrealnia i ona może utrudnić usłyszenie reszty (bum cyk cyk) gorzej z bardziej rozłożonymi harmonicznie jak fortepian gdzie jest maskowanie jednych częstotliwości przez inne bo charakter wszystkich jest ten sam więc łatwo się maskuja i każdy wie że testem jest fortepian a najgorzej z orkiestrą gdzie zły zestaw zagłuszy wszystko poza swoim ulubionym zakresem. Żeby usłyszeć muzykę trzeba usłyszeć wszystkie dźwięki w akordach. Nie zgadzam się na uproszczenie że dla kochającego muzykę wystarcza popularna mała wieża o dudniącym basie wktórej słychac co jest grane czyli poznaje się jaki to tytuł . . To tak jak skreślić w zapisie nutowym 60% nut. i słuchać 40% A czasem mam wrażenie że i takie opinie czytam.
Jakim prawem mamy uznawać wyższość kilku powtarzających się fraz u Bacha nad skrzypieniem Portishead? Czy tradycyjne elementy muzyki (rytm, melodia itd...) mają jakąś genetyczną przewagę nad realizacją czyli rozbudowanymi planami muzycznymi, rozszerzoną ponad naturalnie (a co to jest naturalnie?) rozpiętość częstotliwości czy dynamiki?
.
...trzeba usłyszeć wszystkie dźwięki w akordachKrótko, czy Twój system odtwarza pierwszą słyszalną oktawę (16-32Hz) i w jakiej części? Jaki głośnik niskotonowy jest zaaplikowany w Twoim systemie?
...trzeba usłyszeć wszystkie dźwięki w akordachKrótko, czy Twój system odtwarza pierwszą słyszalną oktawę (16-32Hz) i w jakiej części? Jaki głośnik niskotonowy jest zaaplikowany w Twoim systemie?
sprawdzalem nawet ostatnio i okazuje sie ze da sie wykrecic z 6,5cala midbasu sensowne 30Hz tzn z room gainem bo liniowo w nieco swobodniejszej przestrzeni to juz nie bardzo. Oczywiscie to 30Hz ja ma byc z 1m 90dB osiaga x-maxem ale da rade. Az sprawdze prywatnie :-)
c²e²g² to ten sam akord co c2e2g2 ale tylko pod względem interwałów. Jeżeli Twój (royal) system nie gra najniższej oktawy, to skąd założenie, że słyszysz wiernie nagraną ścieżkę? Pod tym względem zgadzasz się na uproszenia a odpowiedź na temat głośnika była wymijająca :)
przy jakim spl prawie sie nie ruszy ?Zależy od głośnika. Wszystko można dokładnie prześledzić w symulacji odpowiedzi. Jakis czas temu skonczylem projekt kolumny 2 way z tanim Scanem 22cm w obudowie MLTL z tweeterem w falowodzie, i w tym projekcie strojenie również wypadało przy 30hz. Oczywiscie jak kazdy projekt ma swoje slabe strony, ale dynamika jest ponad przecietna, a SPL jaki potrafia z siebie wypluc, znacznie przekracza mozliwosci lokalowe typowej dziury w bloku.
mozna chyba uzyc sporo tanszego i fakt mniej prestizowego sba ?I tak i nie. SBA nie ma w swojej ofercie odpowiednikow wiekszych midwooferow serii Classic, Revelator czy Iluminator. Trzeba siegnac po 8 calowe Sba, a te juz do systemu 2 way gorzej sie nadaja.
nie osiagniesz cisnienia bez powierzchni, mieszkajac na zasadzie takiej ze dwa pietra nizej masz sasiadow sprawa jasna chyba ze nazywasz sie Tata i masz w Dehli rodzinny drapacz chmur :-)
sprawdzalem nawet ostatnio i okazuje sie ze da sie wykrecic z 6,5cala midbasu sensowne 30Hz tzn z room gainem bo liniowo w nieco swobodniejszej przestrzeni to juz nie bardzo. Oczywiscie to 30Hz ja ma byc z 1m 90dB osiaga x-maxem ale da rade. Az sprawdze prywatnie :-)
a jak chodzi o sluchanie muzyki to jak najabrdziej blogoslawieni ktorzy nie zabrneliw audiofilskie pierdolce bowiem oni cieszą sie sluchaniem muzyki bezwarunkowo.
filozofia sie tu robi
Nie przegadam Cię, biała flaga :P
Czekamy na epopeję royala na temat zgubionych nut w akordach na sprzęcie kolegów. Jaka nuta, jaki utwór jaki sprzęt. Żebyśmy wiedzieli czego unikać.
Na chwilę tylko zmienimy temat.
Na obrazku poniżej Sting przerobiony 10 razy z 44kHz na 96kHz i z powrotem.
Nie podpowiadam, nie sugeruję, nie mam intencji, ale różnic tak jak w odsłuchach brak :P
Może gdybym nagrywał smartfonem i dygitalizował trajzegą wynik byłby bardziej oczywisty?
Kontrafagot ma najniższy strój spośród instrumentów dętych drewnianych w składzie orkiestry symfonicznej."To prawda, ale spośród wszystkich instrumentów najniższe "zejście" i najszersze pasmo prezentują organy - jak się ktoś znana nutach od C2 do c7.
...Instrumenty akustyczne, ktore są zdolne wygenerować niski bas, potrzebują na to czasu..Wynika to tylko pośrednio z ograniczeń instrumentów. Bezpośrednią przyczyną długiego "attack" są ograniczenia instrumentalistów. Trzeba mieć po prostu parę i płuca, aby dmuchnąć w kontrafagot, trąbity i mocne miechy dla najniższego dźwięku w organach, ale uzyskany dźwięk może być z długim "sustainem" i niemal równym poziomowi maksymalnemu. Potem powietrze się kończy w płucach.
Dziękuję za nieodbieranie moich wpisów osobiście, to ciągle zabawa...
Jeśli to do mnie to uznałem że moje wyjaśnienie z września jest wystarczające. Nie zajmuję się aktualnie konstrukcją głośników. Jeśli coś tu piszę to żeby przkazać obserwacje które dla mnie sa już nieużyteczne ale może ktoś coś z nich wyciągnie. A ja mam ograniczone ramy czasowe. przynajmniej dla pomagania innym .
Jeżeli masz możliwości/doświadczenie w nagrywaniu, to czy możesz coś zrobić dla dobra rozwoju tematu?
Proszę o nagranie kilku instrumentów i sprawdzenie widma samego "ataku" bez elementów podtrzymania i dalszych.
Tak mam doświadczenie ale powiem jak ostatnio instytut Yahem - nie będzie na to czasu bo przewidziane sa wtedy inne zajęcia. Ale jak juz organizuję komorę bez pogłosów to może. Komory nie mam zamiaru organizowac. :).
Przypominają mi się typowe problemy z mikrofonami z tymi "bum" "puuu" w momencie rozpoczęcia mówienia czy też śpiewania, które potrafiło mocno rozgrzać zawieszenie głośników niskotonowych.
Takie nagrania i owszem bywają gdy mikrofon zbiera strumień powietrza którego przysluchaniu naturalnym nie słychać. Daleto nie staram się tego słuchać
Nie oczekuję fali stojącej o czasie trwania 5 sekund :) oczekuję potwierdzenia istnienia bardzo niskich częstotliwości o czasie trwania liczonego nawet w milisekundach. Zaburzenie ciśnienia może mieć charakter pojedynczego piku. Jest to doskonale słyszalne na koncertach live, przysparza problemów w realizacji i jest najczęściej zwalczane. Wylewa się dziecko z kąpielą...
To o czm mówisz to jest odpowiedź otaczającego środowiska akustycznego. Wystrzał z pistoletu będzie mial takie składowe gdy będzie to z zamkniętej objętości i fala ciśnienia związana z dodatkową objetościa gazów "rozejdzie sie po kościach" w postaci fali wykorzystując przy tym geometrię sali. Ten sam wystrzał w otwartej przestrzeni będzie brzmiał bardzo "sucho" Chociaż podobno w żelazie też jest złoto. Trzeba uwzględnić ze każde nagranie dokonywne jest w określonej albo naturalnej akustyce albo sztucznie dodawanej w procesie realizacji przez dodanie pogłosów. Podobnie z bębnami O tym zupełnie słyszę gdy fachowcy oceniają wierność i detalicznośc. . Dlatego nie ma sensu się tym zajmowac jako harmoniczną instrumentu.
...to jest odpowiedź otaczającego środowiska akustycznego.. Dlatego nie ma sensu się tym zajmowac jako harmoniczną instrumentuA w czym my żyjemy, w próżni i dźwięk na CD oraz koncercie w filharmonii jest z kosmosu?
To prawda, ale spośród wszystkich instrumentów najniższe "zejście" i najszersze pasmo prezentują organy - jak się ktoś znana nutach od C2 do c7.
Wynika to tylko pośrednio z ograniczeń instrumentów. Bezpośrednią przyczyną długiego "attack" są ograniczenia instrumentalistów. Trzeba mieć po prostu parę i płuca, aby dmuchnąć w kontrafagot, trąbity i mocne miechy dla najniższego dźwięku w organach,
Petarda hukowa generuje bardzo niski dźwięk, czy wystarczająco szybki?
jak dolozyc zeby nie popsucMisiomor rozkminiał u nas niskie podziały ponad 10 lat temu, dodam, że przeczytałem to z 21 razy :) Wyszło mi: aktywnie i tak zrobiłem.
Kontrabas na żywo brzmi słabo i tyle. Odczuwam niedobór niskich w czasie koncertu w filharmonii (nawet jak gra ich pięć) i w małej salce na Krupówkach. Nie ma żadnej tajemniczej energii ani magii a mózg dorabia brakujące dB.To pokrywa się z moimi spostrzeżeniami i wniosek jest jeden - realizatorzy nagrań sztucznie, czyli za pomocą stołów mikserskich podbijają pewne "wycinki" pasma właśnie po to, aby muzyka nam się podobała.
Kontrabas z nagłośnienia/CD potrafi zabrzmieć lepiej.
A nagrywanie koncertu fortepianowego? Na obrazku poniżej jest realizacja koncertu ze słynną Argerich. Konia z rzędem temu, co policzy mikrofony.Obyś tego konia nie musiał się pozbyć, bo mikrofonów "zbierających" dźwięk zarówno z sali jak i orkiestry naliczyłem trochę.. mogę zamieścić screeny ze wskazaniem gdzie są ulokowane.. jak chcesz ;)
Dźwięk 30 Hz to ćwiartka fali długosci 10 m ( chyba, piszę z pamięci nie licze tego ) Więc nie mniejsze powinniśmy mieć wymiary między płaszczyznami ścian w pomieszczeniu by wytworzyła się strzałka i węzeł takiej fali. Ten wymiar jest znacznie większy niż wiekszość pomieszczeń mieszkalnych, w których ludzie słuchają muzyki). Częstotliwość poniżej, której nie tworzy się fala dźwiekowa w pomieszczeniu, a dzwięk odbieramy przez zmiane ciśnieniaZnaczy jak mamy mniejszy to się tetejro obrazi i nie usłyszymy 22 Hz na 20m² :P Ciekawe co ja słyszę?
nic poza skrzypcami w tym czasie nie ma. No prawie nicZmień system.
Colcolcol - zawsze "słuchasz" przez analizator widma ? *...
a jeszcze kto inny dopiero za 2 lata pojdzie do podstawowki uczyc sie czytac.lub wróci do tej podstawówki i nauczy się pisać.
Czy ja cos pisalem o kontrabasie ? kontrabas gra jak zauwazyl colcol okolice 40Hz lekko wyeksponowane i ...PÓŹNIEJ.
Może Mirek za daleko sie posunał w czarno-białej rzeczywistości - czyli jak sie podoba to słuchasz jak się nie podoba to nie słuchasz. Melomani byliby innego zdania.
Ale w jednym ma rację.
Też kiedys łaziłem po odsłuchach sklepowych i towarzyskich wysłuchujacych pierdnięć i podudnień strun o pudło kontabasu z jakichś "czeskich" recordsów. I gu... cio z tego wynikało. Dziesiatki lat temu takie "lizanie cukierka przez szybę było bardzo modne, klienci to uwielbiali, czuli się wtedy ważniejsci i bardziej starali sie zadłużyc na swój wymarzony sprzęt dla "elit".
Czy ja cos pisalem o kontrabasie ? kontrabas gra jak zauwazyl colcol okolice 40Hz lekko wyeksponowane i ...PÓŹNIEJ.
Nie mówię o jakimś konkretnym utworze, ale kontrabas 5-cio strunowy potrafi zejść w okolice 32Hz.
Może Mirek za daleko sie posunał w czarno-białej rzeczywistości - czyli jak sie podoba to słuchasz jak się nie podoba to nie słuchasz. Melomani byliby innego zdania.To w takim razie poproszę o Twoją definicję melomana i audiofila, bo mam wrażenie, że mylisz te pojęcia.
Kij w mrowisko:
słuchanie winyli z ich wibracjami niskotonowymi może być bardzo oszczędne. Wystarczy jedna, w zasadzie dowolna płyta i mamy świetne źródło niskich z okolic subkontry a nawet okolic 10 Hz w zależności czy z Biedronki czy z Chin. To świetne źródło rozgrzewające zawieszenia głośników.
Do tego urocze trzaski, pyk, pyk, pyk...
Aby wyjaśnić mój punkt widzenia dodam, że nie traktuję dźwięków pochodzących z ułomności sprzętu w kategorii część muzyki :) Nie o taką muzykę mnie chodzi.
a tyranozaurus rex biegnacy za ekologicznym kurczaczkiem Grety ?
wystarczy pomalowac...
Może być faktycznie tak jak piszesz ale w sytuacji kiedy...
..pokój jest za mały..
przylaczam sie do apelu colcola
tetejro, wypad z watku, w tym watku skrzypce graja od 22Hz a niektore instrumenty (np organy) o 180Hz nizej.
wyznajesz albo nie wyznajesz, 35Hz to tu ma styropian jadacy po szybie !
jak w piosence
"Bas wita Was"
Podejrzewam powszechne mylenie energii z harmonicznymi
sam sobie odpowiedziales..I Tobie, nikogo to więcej nie interesuje :P bo słuchają wyłącznie trzmieli i świergotów na superwysokotonowych odwróconych o 180 stopni w stosunku do słuchacza. Taki patent na "czarne tło".
I Tobie, nikogo to więcej nie interesuje :P ...Mnie interesuje. :)
sam sobie odpowiedziales..I Tobie, nikogo to więcej nie interesuje
Perka na zywo jest jak cios pod zebra, az przytyka :-)Przez kilka lat ćwiczyliśmy ze "Szpaderskim" (klasyczny zestaw z werblem, dwoma talerzami, hi-hat i ze trzy tomy) na .. 12m²
wiecej basu niz srodka
uwazasz ze jest tam +20dB basuNie i nie twierdziłem, że te dane są poprawne.
skrzypce z tego co pamietam ?
kontakt wzrokowy z rzeczywistosciaNajlepszym jest widok pracującego woofera potwierdzony wykresem. A że na forach wszyscy słyszą między 40Hz a 100kHz trudno mi nawiązać nić porozumienia. Przy tej ostatniej częstotliwości nie tylko moje uszy ale i oczy wysiadają :) a inni widzą, słyszą i co im zrobisz? :P
biust zza ktorego nie widac (przyp: nic)Nie mam takich doświadczeń :P
Na to pytanie odpowiedziec mozeZupełnie zapomniałem :) o generatorach DAW i innych, z których korzysta np Pat Metheny.
ktorej swojej kolumny
pełne niskich częstotliwości.
16 i 22Hz z pozdrowieniami Świątecznymi
rozdzielczość analizy to 5.4Hz.
Leonard