Audiohobby.pl

Tybetańskie czary mary Acustic Art. :-)))

__kot__

  • 724 / 5901
  • Ekspert
28-12-2012, 14:47
mmmniam... nareszcie jakieś apetyczne audiofilskie ustroje ....

fallow

  • 6457 / 5869
  • Ekspert
28-12-2012, 14:49
I jeszcze cena okazyjna. Na pewno ze starych zapasow magazynowych :)

__kot__

  • 724 / 5901
  • Ekspert
28-12-2012, 15:21
A wogóle to zgrozą, hańba I bezecenstwo... Żarcie na audiofilski ołtarz stawiać!

Radical

  • 721 / 5202
  • Ekspert
29-12-2012, 00:37
Czy to urządzenie sprawdza się również w przypadku słuchawek...... dokanałowych?

  • Gość
08-01-2013, 06:15
Kolega Violet odjechał... pono w ciepłe kraje


"Pierwszy odczuwalny progres jest ewidentny i niepodlegający wątpliwościom – dźwięk po wymianie bezpiecznika na Padis staje się minimalnie czytelniejszy, bardziej klarowny. Jakby dopełniony mocniej treścią, substancją muzyczną - jest bardziej strukturalny. Poszczególne nuty dostają dalszego tła, nie gasną od razu. Ponadto brzmienie otrzymuje większą dźwięczność, kolorystykę tła i plastyczność nut. Nie są to duże wartości na skali modyfikacji, ale nieco większe niż takie subtelnie subiektywne. Jest raczej uwidoczniany kierunek zmian, a nie sama zmiana. Następuje lekkie odkrycie, ujawnienie dźwięku, przy czym nie jest to jego modulacja typu wymiana lamp np. sterujących we wzmacniaczu lampowym. Raczej nazwałbym ten proces "czyszczeniem" brudu, artefaktów.

Słuchając muzyki przez kolejne dni, niekiedy miałem wrażenie, że przekaz płynący z kolumn zyskał nieco na prędkości, trochę na dynamice, choć to naturalnie fizycznie (wg. praw fizyki) nie jest możliwe, lecz jako opis zjawiska takie określenie jest jak najbardziej uprawnione.

Podkreślam, że owe zmiany są mocno indywidualne, skrajnie subiektywne, aczkolwiek całkiem oczywiste przy bezpośrednim porównaniu wzmacniacza z „normalnym”, zwykłym bezpiecznikiem. Nie wiem jak to zjawisko progresu dźwięku racjonalnie wyjaśnić, ocenić, jednakowoż wymiana bezpiecznika na Padis przynosi oczywisty zysk w strukturze dźwięku. I chociaż nie jest to poprawa spektakularna, to warta eksperymentu i, oczywiście, tych kilku złotych inwestycji w nowy bezpiecznik."

Gustaw

  • Gość
08-01-2013, 07:07
Gdyby Mickiewicz, Słowacki i Goethe żyli w dzisiejszych czasach to prawdopodobnie byliby recenzentami sprzętu audio, aczkolwiek, widząc tekst powyżej, uważam, że musieliby długo.... długo się uczyć aby dogonić czołówkę. Stawiam tezę, że ich talent zapewniłby im miejsce raczej "w środku peletonu" :-)

Gustaw

  • Gość
08-01-2013, 07:35
Przy okazji ....

http://audiovoodoo.pl

  • Gość
08-01-2013, 07:47
Jednak to wspaniałe hobby... takie... inspirujące :)

  • Gość
08-01-2013, 07:48
Te myszate worki, też Violet testował :)))))

miauuu

Gustaw

  • Gość
08-01-2013, 08:18
>> E-g-o-n, 2013-01-08 07:48:22
Te myszate worki, też Violet testował :)))))

i co? System zagrał o klasę wyżej? :)

  • Gość
08-01-2013, 08:23
O trzy i małą maturę.

Gustaw

  • Gość
08-01-2013, 08:25
Egon,

Przeczytaj sobie jeszcze raz to zdanie.

"Pierwszy odczuwalny progres jest ewidentny i niepodlegający wątpliwościom – dźwięk po wymianie bezpiecznika na Padis staje się minimalnie czytelniejszy, bardziej klarowny.


Ja wychwyciłem dwa interesujące elementy.

Element A - "ewidentny i niepodlegający wątpliwościom"
Element B -  "minimalnie"

Jest minimalnie ewidentny czy ewidentnie minimalny? :D

Prawda, że ciekawe?  Spuentuję to przywołując tytuł filmu - "Lot nad kukułczym gniazdem"  :)

  • Gość
08-01-2013, 08:33
A jakiż wpływ na dźwięk może mieć taka gałka!
Mosiężna jak Densenie, aluminiowa w Kenwoodzie czy plastykowa lub drewniana.

Zazwyczaj wzmacniacze lampowe z drewnianymi gałkami brzmią głucho.

fallow

  • 6457 / 5869
  • Ekspert
08-01-2013, 08:36
"Nie są to duże wartości na skali modyfikacji, ale nieco większe niż takie subtelnie subiektywne."

"Podkreślam, że owe zmiany są mocno indywidualne, skrajnie subiektywny"

---

Mysle, ze Violett robi sobie z nas po prostu jaja... :))

Gustaw

  • Gość
08-01-2013, 08:41
>> E-g-o-n, 2013-01-08 08:33:51
A jakiż wpływ na dźwięk może mieć taka gałka!


Odpowiadając na Twoje pytanie:

Jeżeli masz na tyle dużo bezczelności, że zainwestujesz trochę kasy w promocję krowich placków w roli audiofilskich "ekologicznych absorberów" to jestem przekonany, że na tym zarobisz. :)