Audiohobby.pl

Musicmask - przerywa ciąże, krawaty wiąże.

  • Gość
01-04-2011, 15:58
>> Detektyw Kwass, 2011-04-01 14:29:33

Tu problemem może być synergia z twardym dyskiem. Widocznie sie nie spasowali: karta i dysk.


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

magus

  • 20990 / 5904
  • Ekspert
01-04-2011, 16:07
>> Detektyw Kwass, 2011-04-01 14:29:33
>> magus, 2011-03-31 19:55:52
>Ta konstatacja dotyczy niemalże każdej jednej dziedziny życia audio, tv, komputerów,

>Tak? Chcę żeby mi w grach karta wyświetlała więcej fps,


???????


Kwass, to o czym piszesz to jest margines
wśród komputerowców są też wariaci

a ten, to jak najbardziej mainstream:
Odszedł 13.10.2016r.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5862
  • Ekspert
01-04-2011, 16:17
Ale oni chyba nie twierdzą że od puszczenia rurkami krwi ufoludów gry im szybciej chodzą?
To znaczy chodzą, a jakże, bo przetaktowali procesor i dlatego muszą go fest schłodzić ale to całkiem co innego.

magus

  • 20990 / 5904
  • Ekspert
04-04-2011, 09:27
ale płacą za dodatkowe chłodzenie kilkakrotnie więcej więcej, żeby przyspieszyć komputer o kolejne 5-10%

brzmi znajomo? :)
Odszedł 13.10.2016r.

Rolandsinger

  • 2894 / 5902
  • Ekspert
04-04-2011, 10:15
>>Owszem, to wcale niewykluczone. Zdolność do zarabiania dużych pieniędzy to jakiś rodzaj małpiej zręczności (vide Adam Małysz).
Raczej to nie utytułowani profesorowie są największymi biznesmenami. Najwięksi biznesmeni wynajmują sobie profesorów.
No a w Polsce to już w ogóle inna historia - przede wszystkim liczy się przynależność do sitwy i mocne plecy w tajnych służbach.<<

Dawno nie czytałem tak trafnego spostrzeżenia.Warto też nadmienić, że umiejętność zarabiania dużej kapuchy wiąże się bezpośrednio ze zdolnością do rozumienia i manipulowania zwykłymi ludźmi, nie jest to inteligencja w wąskim znaczeniu (czynnik g Spearmana), a raczej umiejętność nazywana przez Colemana "inteligencją społeczną".


@ magus

Tylko te 5% wzrostu wydajności komputera można zmierzyć za pomocą obiektywnego benchmarku, a w audio to, czy jest lepiej jest  wyłącznie kwestią czyjegoś gustu.


______________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

magus

  • 20990 / 5904
  • Ekspert
04-04-2011, 10:33
no i co z tego, że to kwestia gustu?

czy gusta są zabronione?
a przynajmniej nie trendy?
Odszedł 13.10.2016r.

  • Gość
04-04-2011, 11:11
>> magus, 2011-04-04 10:33:37

ucieczka od tematu


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

magus

  • 20990 / 5904
  • Ekspert
04-04-2011, 11:28
tylko ten jeden wpis?
Odszedł 13.10.2016r.

majkel

  • 7476 / 5901
  • Ekspert
04-04-2011, 11:50
To ja - w swoim mniemaniu - odpiszę na temat. Nauka na temat audio leży i kwiczy. Psychoakustyka to na razie mało rozwinięta nauka, celująca w zagadnienia przyziemne typu jak nisko można zejść z bitrate i co jeszcze można wyciąć z pierwotnego sygnału, żeby przekaz był jeszcze czytelny i zrozumiały. W drugą stronę - co odpowiada za lepszą przestrzeń, stabilniejszą holografię, separację, itp. to się na razie głównie mamrocze i gaworzy, że coś tam TIM, coś tam IMD, że THD, ble ble ble. Natomiast wiązanie konkretnych zjawisk brzmieniowych z konkretnym typem zniekształceń to wiedza obecnie mocno niekompletna. Poza kanonicznym stwierdzeniem, że parzyste harmoniczne brzmią... przyjemnie (?), a nieparzyste ... ostro (?), to wiele ... mądrego (?) nie da się o związku zniekształceń z wiernością odtworzenia przeczytać, poza tym, na co wpadłby nawet bystry przedszkolak, że im mniejsze zniekształcenia tym powinno być lepiej. Tylko że które zniekształcenia i w jakich ilościach, przy jakich częstotliwościach i wzajemnej proporcji dźwięków w złożonym materiale - no tu już nikt nic konkretnego nie mówi, a tych niewielu, którzy mówią, zgadza się ze sobą tylko po części lub wcale. Bo też i psu na budę to wszystko, ma się podobać, a nie być dobre na mierniku. Oczywiście najlepsze samopoczucie daje ładnie grający sprzęt, który dobrze wypada w pomiarach, bo wtedy właściciel nie czuje się oszukiwany lub kokietowany fałszem przez swój zestaw audio. No ale zniekształcenia podawane są w skali bezwzględnej, metrologicznej, a nie psychoakustycznej, czyli z nałożoną wagą w swoim zakresie percepcji. To, że głośność odbieramy logarytmicznie, a nie liniowo, to wiemy. A jak odbieramy THD, IMD, TIM odpowiednio? Nigdzie dotąd nie przeczytałem odpowiedzi na ten temat. Co więcej, niektórzy ośmielają się ustalać święte progi percepcji tychże zniekształceń np. na poziomie 0.1% THD. Ja mogę takiemu jednemu z drugim pokazać dwa przebiegi tego samego materiału, jeden po kompresji stratnej, gdzie sygnał miejscami różni się o kilkadziesiąt procent w amplitudzie, i ten próg 0.1% można sobie umieścić w ciemnym zakamarku ciała, bo nie usłyszy różnicy. Po prostu efekt maskowania działa i można wyciąć to, co i tak jest zasłonięte innym dźwiękiem.
Producenci podają THD dla 1kHz i dużej amplitudy. Niech może podadzą np. dla 15kHz i malutkiej amplitudy, wtedy się okaże, że SET bije tranzystora w klasie AB na głowę, którego sygnał już ma niewiele wspólnego z sinusoidą , a przecież nikt nie słucha na pół mocy lub blisko maksymalnej dostępnej amplitudy, więc co mi po tych 0,0001% na cały regulator przy odtwarzaniu pisku a la sygnał gotowości w słuchawce telefonicznej? Muzyka to transjenty, a nie sygnały quasi-statyczne. Do tych ostatnich sprzężenia zwrotne są idealne, do tych pierwszych - nadają się tylko takie super-szybkie, o pełnym paśmie. Takich układów na rynku prawie nie ma, bo się ich nie da klecić na kolanie, trzeba dyscypliny i doświadczenia w projektowaniu - patrz firma Halcro. Dlatego tanim półśrodkiem są cywilne wzmacniacze lampowe, od których pan Halcro zresztą korzystał. Tranzystor ze sprzężeniami zwrotnymi, bez których się zresztą nie obejdzie, musi być urządzeniem bardzo szerokopasmowym, a lampę można zrobić bez, bo skutkujące tym zniekształcenia będą znacznie bardziej strawne, a dla wielu także przyjemne. I to chyba tyle w temacie.

majkel

  • 7476 / 5901
  • Ekspert
04-04-2011, 11:54
miało być w 3 linijce od dołu: od których pan Halcro zresztą zaczynał

magus

  • 20990 / 5904
  • Ekspert
04-04-2011, 12:29
wreszcie jakieś konkretny (na temat płynny)

dzięki majkel!
Odszedł 13.10.2016r.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5862
  • Ekspert
04-04-2011, 12:38
>> magus, 2011-04-04 09:27:31
>ale płacą za dodatkowe chłodzenie kilkakrotnie więcej więcej, żeby przyspieszyć komputer o kolejne 5-10%
>brzmi znajomo? :)

Nie, bo te 5% obiektywnie wykaże benchmark test.

magus

  • 20990 / 5904
  • Ekspert
04-04-2011, 12:42
Kwass

ja osobiście nie potrzebuję obiektywnych testów, żeby podjąć decyzję, czy za dodatkowe 5% zapłacić np. 500% więcej

a już na pewno nie w temacie hobby
Odszedł 13.10.2016r.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5862
  • Ekspert
04-04-2011, 13:17
>> magus, 2011-04-04 12:42:06
>ja osobiście nie potrzebuję obiektywnych testów, żeby podjąć decyzję, czy za dodatkowe 5% zapłacić np. 500% więcej

Jakie dodatkowe 5%, jak ich być może nie ma?

Home-łopatia!!!

magus

  • 20990 / 5904
  • Ekspert
04-04-2011, 13:45
skoro być może nie ma, to znaczy, że być może jest
Odszedł 13.10.2016r.