Audiohobby.pl

Dobre obyczaje w Filharmonii, Operze.

Rafaell

  • 5033 / 5908
  • Ekspert
18-03-2010, 17:15
>> marcow, 2010-03-18 17:05:00  
>Jak w ostatnio byłem w operze w sobotę na dwunastą to bilety dostałem na trzecim piętrze.  

W niektórych budynkach jest właśnie tam najlepsza akustyka a kto nie wie, to kupuje droższe bilety w Loży Marszałkowskiej-chyba już za dużo powiedziałem :) Dziś pani w przedsprzedaży zachwalała mi bilety do Filharmonii Krakowskiej że miejsce jest dalej od przejeżdżających tramwai tak że może nie jest tak źle u Ciebie z tym dźwiękiem?;)                          

  • Gość
18-03-2010, 18:21
>> Rafaell, 2010-03-18 16:15:17
Zdjęcia w tej samej skali

hmmm ... co to ma wspólnego z zachowaniem się w Filharmonii ?

masz problem, te choroby są podobne do alkoholizmu, pierwszy krok to p r z y z n a ć się do problemu


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

Rafaell

  • 5033 / 5908
  • Ekspert
18-03-2010, 19:10
>>> Jarek, 2010-03-18 18:21:36
Możesz się przyznać do problemu; bo nie napisałeś ani jednego postu w tym wątku na jego temat, tylko jakieś zapędy cenzorskie Tobą rządzą. Skąd my to znamy? Poza tym filharmonii nie trzeba pisać z dużej litery znafco tematu

marcow

  • 1045 / 5367
  • Ekspert
28-03-2010, 12:14
Małe podsumowanie tematu.
1.W filharmonii i operze zachowujemy się przede wszystkim CICHO ! Nie szeleścimy papierkami, nie rozmawiamy,                    nie wiercimy  się w fotelach..
2. Wychodząc ze swojego rzędu, przechodzimy odwróceni twarzą do widzów.
3.We wszystkich przejściach, a także na schodach przestrzegamy zasadę ruchu " prawostronnego". Pamiętamy, że to wychodzący ma pierwszeństwo a także schodzący ze schodów.
4. Wyłączamy komórkę i nie robimy zdjęć w czasie koncertu.
5. Ubiór w zależności od rangi imprezy i zwyczajów panujących w danej filharmonii lub operze.
Może się okazać,  że  ze względu na strój nie zostaniemy wpuszczeni albo bęziemy się czuli jak kopciuszek.
Ja ubieram zawsze marynarkę ale często pod spodem polo i spodnie o sportowym kroju.
Osobny temat to jak mają się ubierać kobiety ale to przy innym wpisie jeżeli ktoś się zainteresuje.
W każdym przypadku osoba towarzysząca w stroju dopasowanym do towarzysza, kobieta do mężczyzny lub odwrotnie.
6.My, strój, buty  zawsze czyste i zadbane. Perfumy i dezodoranty skromnie bez przesady.
7.Udając się do opery powinniśmy poznać wcześniej libretto danej opery, okoliczności jej powstania, jej historię, nabyć przynajmniej podstawowe informacje o jej kompozytorze, autorze libretta, odświeżyć sobie informacje na temat epoki, w której oni żyli oraz tej, której dotyczy utwór, podstawowych kwestii związanych z operą jako taką oraz gmachem opery, do której się udajemy itp.
8.W filharmonii klaszczemy tylko na zakończenie utworu, jak nie jesteśmy pewni to poczekajmy aż zaczną wszyscy.
Klaszcze się też dyrygentowi na wejście.
W operze dopuszczalne są oklaski przy wybitnie zaśpiewanych ariach.
Nie pokazujemy pleców orkiestrze, artystom.

Idąc do opery czy filharmonii  chcemy przeżyć i  odczuć coś odświętnego. I tak się tam zachowujmy i ubieramy.

Ged

  • 1716 / 5913
  • Ekspert
19-09-2011, 19:04
Wyciągam temat na wierzch bo przydarzyło mi się coś dziwnego. Otóż na ostatnim koncercie w filharmonii siedziało koło mnie dziecko 4-letnie (mniej więcej), chłopiec. Chłopiec ubrany odświętnie, koszula, muszka itd. Mama w wieku ok. 30 lat, elegancka. No i oczywiście to dziecko gadało do swojej mamusi przez cały koncert. Mamusia uspokajała, uciszała, zamykała buzię, prosiła itd. A dziecko: nie chcę tu być !  kiedy się skończy ? już koniec ? co oni robią ? itd. Te zabawy słyszalne były na min 3 rzędy, bo pytałem znajomych. Po przerwie, sądziłem, że mamusia zrezygnuje i nie wróci a ona owszem - jest. Tym razem dziecko nie siedziało na fotelu tylko stało, kręciło się cały czas, kopało w inne krzesłai dalej gadało do mamusi, a mamusia uspokajała itd.
Generalnie psuło mi to cały koncert. Nie wiem jak bawiła się mama tego dziecka, mam nadzieję, że świetnie. Dziecko - chyba raczej nie. Ale zdaje się, że mamusia nie pomyślała o siedzących obok melomanach.
Czy mieliście podobne doświadczenia ? Czy tzw. bezstresowe wychowanie doszło już do takiego etapu ? Bardzo jestem ciekaw Waszych opinii. Czy należało zwrócić uwagę tej mamie ? Ale na co ? Dodam, że oczywiście przenieść się nie było gdzie. Zresztą, kurcze blade, kupowałem bilet ponad miesiąc wcześniej aby mieć dobre miejsce.
Pozdrawiam

Gustaw

  • Gość
19-09-2011, 20:09
>> w.luczynski, 2011-09-19 19:04:06
Czy tzw. bezstresowe wychowanie doszło już do takiego etapu ?

Nie. Poszło juz dużo dalej. Teraz nawet 2 letnie dzieci biją i kopią swoje mamusie i przedszkolanki a mamusia ( i tatuś) twierdzą, że niczego nie potrafią z tym zrobić. To nie żarty. To rzeczywistość.  Tego kto wpadł na pomysł bezstresowego wychowania  powinno się potraktować tak jak na to zasługuje, np. miotaczem płomieni, wbiciem na pal albo rozszarpaniem końmi. To najbardziej humanitarne co mi przychodzi na myśl.

Ja z podobną sytuacją również się spotkałem. Z tym, że to był koncert w filharmonii z okazji Dnia Dziecka, co trochę może sytuacje tłumaczyć.

Gustaw

  • Gość
19-09-2011, 20:15
Mamusi oczywiście trzeba zwrócić uwagę. Dlaczego tylko Ty masz odczuwać dyskomfort ? Niech ma świadomość, że innym to przeszkadza. Na drugi raz zastanowi się czy wziąć kurdupla na koncert.

Ged

  • 1716 / 5913
  • Ekspert
19-09-2011, 20:29
Mnie oczywiście nie chodzi o to, że czterolatek nie ma prawa gadać. W tym wieku dziecko musi się ruszać, gadać, śpiewać, biegać, kopać itd. Ale po co ta matka wzięła go do filharmonii na koncert ?

reactor

  • 1649 / 5352
  • Ekspert
19-09-2011, 22:32
>> w.luczynski, 2011-09-19 20:29:39

Włodku, jak ktoś wcześniej napisał dziecko jest w takim wieku, że naturalnie wykazuje nadmiar energii (co oczywiście nie usprawiedliwia totalnego zbachorzenia). Jednak to w kompletnym braku zmysłu przewidywania tej matki doszukiwałbym się problemu. Kto przy zdrowych zmysłach zabiera takie dziecko na poważny koncert do filharmonii?
No chyba, że ta pani chce koniecznie na siłę zrobić z malca drugiego Mozarta? :)

PS: Uważam, że takim ludziom należy zwracać uwagę (w sposób stanowczy, acz kulturalny). :)

Max

  • 2204 / 5408
  • Ekspert
20-09-2011, 11:47
>> Gustaw, 2011-09-19 20:09:59
Nie. Poszło juz dużo dalej. Teraz nawet 2 letnie dzieci biją i kopią swoje mamusie i przedszkolanki a mamusia ( i tatuś) twierdzą, że niczego nie potrafią z tym zrobić. To nie żarty. To rzeczywistość. Tego kto wpadł na pomysł bezstresowego wychowania powinno się potraktować tak jak na to zasługuje, np. miotaczem płomieni, wbiciem na pal albo rozszarpaniem końmi. To najbardziej humanitarne co mi przychodzi na myśl.

oraz

"Mamusi oczywiście trzeba zwrócić uwagę. Dlaczego tylko Ty masz odczuwać dyskomfort ? Niech ma świadomość, że innym to przeszkadza. Na drugi raz zastanowi się czy wziąć kurdupla na koncert."

Hmmm...
Nie no, zgadzam sie z przedmowca.
Ale jak napisalem w innym watku, ze "rozsadek, umiar, przestrzeganie zasad i dobre wychowanie" to kazano mi "spuszczac z kół powietrze". Musze przyznac... nie kapuje.

"miotaczem plomieni, wbiciem na pal, rozszarpaniem końmi, niech ma swiadomosc, ze innym przeszkadza i niech sie zastanowi czy wziac kurdupla na koncert"

No prosze..... a wszystko to z powodu niesfornego czterolatka...

Gustaw

  • Gość
20-09-2011, 12:00
>> Max, 2011-09-20 11:47:29
"miotaczem plomieni, wbiciem na pal, rozszarpaniem końmi, niech ma swiadomosc, ze innym przeszkadza i niech sie zastanowi czy wziac kurdupla na koncert"
No prosze..... a wszystko to z powodu niesfornego czterolatka...

Przepraszam Max,
Zapomniałem dodać, że tego czterolatka powinno się potraktować uderzeniem stopy w potylicę..... z pół-obrotu, ....oczywiście.
Mamusię ? Wyciągnąć za włosy z sali koncertowej i ew. zgwałcić (o ile ładna).

Gustaw

  • Gość
20-09-2011, 12:09
 a teraz dodam ";-)" , na wszelki wypadek.


:)

fallow

  • 6457 / 5881
  • Ekspert
20-09-2011, 12:12
Max:
W Katowicach widac sporo mlodych ludzi na salach koncertowych, a to jest bardzo pocieszajace.

===

:)) Prawda. Idziesz na III Symfonie Mahlera 30.09 ?

Max

  • 2204 / 5408
  • Ekspert
20-09-2011, 12:23
Wątek pt "Dobre obyczaje z filharmonii, operze" to dla mnie czysta abstrakcja. No ale nie bede sie juz czepial Marcowa, bo licze na niego w innym, duzo szlachetniejszym watku :)

Włodek, niewychowanych smarkaczy z adhd spotkac mozna wszedzie. Takie czasy. Po prostu miales pecha.

Napisz lepiej co grali tamtego wieczoru i, przede wszystkim, czy dobrze grali.
:)

Max

  • 2204 / 5408
  • Ekspert
20-09-2011, 12:27
>> fallow, 2011-09-20 12:12:03
:)) Prawda. Idziesz na III Symfonie Mahlera 30.09 ?"

Zobaczymy czy bede mogl sie wyrwac z roboty, ale to bardzo prawdopodobne. :)