Audiohobby.pl

Carmen Bizeta - najlepsza jakość

Ged

  • 1716 / 5912
  • Ekspert
29-07-2008, 16:40
Uprzejmie proszę o Was pomoc w wyborze wersji Carmen Bizeta. Chciałbym, aby było to najlepsze wydanie pod kątem jakości nagrania dźwięku, pozostałe kwestie tj. obsada, dyrygent, orkiestra są w drugiej kolejności. Słucham głównie przez słuchawki. Byłbym wdzięczny za podawanie nagrań dostępnych w Polsce. W grę wchodzą wyłącznie wersje pełne.
Z góry dziękuję za pomoc
Włodek Łuczyński

Jectiv

  • 3 / 5705
  • Nowy użytkownik
30-09-2008, 01:13
Co prawda nie polecam szukania muzyki wyłącznie pod kątem jakości nagrania, ale...
Tutaj jest i doskonałe wykonanie (Angela Gheorghiu, Roberto Alagna) jak i bardzo dobra realizacja, co nie jest regułą w EMI.

EMI Classic: 2003r, 5 57434 2
http://www.emiclassics.com/releasedetails.php?rid=18454

dzarro

  • 11 / 5851
  • Nowy użytkownik
30-09-2008, 09:30
Tu masz w miarę kompletny spis nagrań „Carmen” z ocenami internautów. Są tu zarówno rozmaite live jak i studyjne nagrania stereo.

http://operaonrecord.com/title/004/frame.htm

Nagrania rekomendowanego powyżej nie znam(ocen nie ma rewelacyjnych) jakość dźwięku współczesnych produktów EMI też jest raczej taka sobie. Osobiście skupiłbym się na 3 nagraniach – Karajana z 1963 r.(RCA), Soltiego z 1975 r. (DECCA) i Abbado z 1977 r.(DG) . Ten okres to szczytowy moment rozwoju techniki analogowej i ówczesne produkcje nierzadko przewyższają nagrania współczesne, we wszystkich przypadkach masz też topowy poziom wykonawczy.

Tu masz w miarę kompletny spis nagrań „Carmen” z ocenami internautów. Są tu zarówno rozmaite live jak i studyjne nagrania stereo.

http://operaonrecord.com/title/004/frame.htm

Nagrania rekomendowanego powyżej nie znam(ocen nie ma rewelacyjnych) jakość dźwięku współczesnych produktów EMI też jest raczej taka sobie. Osobiście skupiłbym się na 3 nagraniach – Karajana z 1963 r.(RCA), Soltiego z 1975 r. (DECCA) i Abbado z 1977 r.(DG) . Ten okres to szczytowy moment rozwoju techniki analogowej i ówczesne produkcje nierzadko przewyższają nagrania współczesne, we wszystkich przypadkach masz też topowy poziom wykonawczy.

http://www.jpc.de/jpcng/SESSIONID/766610ec7923c4c63552db5b86f8155c/classic/detail/-/hnum/1333075?rk=classic&rsk=hitlist


http://www.jpc.de/jpcng/SESSIONID/766610ec7923c4c63552db5b86f8155c/classic/detail/-/hnum/5042393?rk=classic&rsk=hitlist


http://www.jpc.de/jpcng/SESSIONID/766610ec7923c4c63552db5b86f8155c/classic/detail/-/hnum/1096711?rk=classic&rsk=hitlist

Co do jakości dźwięku – zarówno Karajan i Abbado jest wg mnie OK.(ale ja mało już się przejmuje audiofilskimi pierdołami). Soltiego znam tylko z fragmentów, ale w dziedzinie jakości dźwięku DECCA z tego okresu ma bardzo dobrą renomę.


Co do jakości dźwięku – zarówno Karajan i Abbado jest wg mnie OK.(ale ja mało już się przejmuje audiofilskimi pierdołami). Soltiego znam tylko z fragmentów, ale w dziedzinie jakości dźwięku DECCA z tego okresu ma bardzo dobrą renomę.

dzarro

  • 11 / 5851
  • Nowy użytkownik
30-09-2008, 09:33
A tu jeszcze stronka z opisami  różnych wersji Carmen(oczywiście wg gustu autora):

http://www.geocities.com/rmlibonati/carmen.html

Ged

  • 1716 / 5912
  • Ekspert
30-09-2008, 16:23
Bardzo dziękuję Wam za wpisy.
W tzw. międzyczasie kupiłem pierwszą z brzegu (jedyną, która była w sklepie). Oczywiście jest mocno skrytykowana przez jednego z komentatorów polecanych przez Was stron :)
Pozdrowienia
Włodek

dzarro

  • 11 / 5851
  • Nowy użytkownik
30-09-2008, 19:28
A która to wersja, że spytam z ciekawości?

Ged

  • 1716 / 5912
  • Ekspert
30-09-2008, 20:27
Resnik/Del Monaco/Sutherland/Krause
Thomas Schippers  

If there has been an award for the most ridiculous opera recording ever, I guess Schippers\' Carmen could run for it. My favorite moment, for reasons similar to the ones justifying listening to Florence Foster Jenkins, is the duet «Parle moi de ma mère» where both Del Monaco and his unbearable bad manners and usual shouting and Sutherland\'s lack of naturalness and strange use of the French language (it sounds like the very same vowel from beginning to the end of opera) is so horrid that makes one laugh. It is a pity for Resnik and Schippers, both very interesting but no reference in any way. Such a Micaela, and especially such a José, plus the lack of naturalness and elegance of the whole thing, makes this version an absolute nonsense.

Oczywiście nie muszę dodawać, że zanim przeczytałem powyższą recenzję płyta bardzo mi się podobała :)
Ale fakt, że poprzednią wersję słyszałem z 15 lat temu (lub więcej) z Jessye Norman. Drugie było wykonanie w Filharmonii Podlaskiej (wersja koncertowa - czerwiec b.r), a trzecie - to właśnie to "śmieszne".

  • Gość
30-09-2008, 21:44
wg. mnie właśnie wykonanie w filharmonii podlaskiej było śmieszne :))))))

dzarro

  • 11 / 5851
  • Nowy użytkownik
30-09-2008, 22:21
Z tą Florence Foster Jenkins to facet przesadził. Choć to nagranie z pewnością nie jest "stylowe", w obsadzie same gwiazdy ale w nie swoich specjalnościach. Słyszałem, że del Monaco nie specjalnie znał francuski, a podczas występów na żywo, jeśli już śpiewał w oryginale, zdarzało mu się zapominać tekstu  i przechodzić na włoski,  w latach 60-tych okres świetności miał już za sobą - zresztą on na ogól słabo wypadał w studiu. Ostatnio miałem w domu kilka jego live\'ów(dźwięk kiepski) z lat 50-tych, we włoskim repertuarze to zupełnie inna bajka. Z kolei Regina Resnik to przede wszystkim głos do repertuaru niemieckiego - Wagner, Strauss te klimaty, podobnie Tom Krause. Sutherland to z kolei specjalistka od bel canta w rodzaju Belliniego czy Donizettiego.
Inna sprawa, że autor bardzo chwali wspomniane nagranie Plassona a internauci-operomani oceniają je niżej od Twojego. Pewne jest, że Alagna nie ma problemów z francuskim. Generalnie ile gustów tyle opinii. Akurat autor tej strony ma dość specyficzny gust. Ja sam z wieloma jego opiniami się nie zgadzam.

dzarro

  • 11 / 5851
  • Nowy użytkownik
30-09-2008, 22:26
Dla porównania zupełnie inny ranking. Tu akurat rola Resnik oceniona bardzo wysoko.

http://www.geocities.com/ehub035/carmen.htm