Audiohobby.pl

Magnetofon

discomaniac71

  • 275 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
08-07-2011, 09:51
Jako posiadacz 710-tki obiektywnie muszę przyznać że 830 był wyżej oceniany. Na równi z 920. Mam na myśli testy niemieckiego Stereoplay\'a.

MaciejLK

  • 508 / 5845
  • Ekspert
08-07-2011, 10:16
>> Chaos, 2011-07-08 00:15:05
> a co sadzicie o CT-S740S? jak ten deck ma sie do 830-tki?

Nie słuchałem więc nie wiem jak się ma dźwiękowo. Użytkowo, jeśli dobrze pamiętam, wyposażony jest w Super Auto BLE XD - XD to pomysł Pioneera na regulację prądu podkładu tak, że ma dawać lepsze wyniki niż HX-Pro. Jeśli przy kalibracji włączy się XD (domyślnie jest włączone), HX Pro jest wyłączane. Sprawdzałem pobieżnie w CT-S550S i jakieś wielkiej różnicy nie stwierdziłem. Ale Pioneer twierdzi że to lepsze.

discomaniac71

  • 275 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
08-07-2011, 11:53
Lubię swoją 710-tkę ale nie jestem jakoś do niej przywiązany. Fakt, jakiś czas temu pisałem o poszukiwaniu docelowego decka już na dłużej ale pewnie kiedyś zmienię CT-S 710. Co sądzicie o modelach TEAC\'a? Które są warte uwagi? Czy rzeczywiście ich wysoka cena uzasadnia jakość?

yogi1

  • 159 / 5905
  • Aktywny użytkownik
08-07-2011, 13:42
teac słynie raczej za  bezawaryjny  niezawodny jak dla mnie  i moze stąd ceny ,pochodzenie studyjne  tascam, revox ,
warte modele v-8030 ,v-6030, v-7010, v900x ,z-6000 ,i jeszcze kilka się znajdzie  modeli  

discomaniac71

  • 275 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
08-07-2011, 15:04
yogi wymień proszę pozostałe... a jak z dźwiękiem?

Gustaw

  • Gość
08-07-2011, 16:14
>> Vinyloid, 2011-07-08 09:35:50
Ja specjalnie chodziłem na Targi Poznańskie, żeby go zobaczyć i posłuchać.

Ja miałem to samo :-) Z wywieszonym jęzorem szło się do iglicy pooglądać i posłuchać polskich wypasów praktycznie niedostępnych w sklepach. Dla przypomnienia na "popularne" Arie i Finezje trzeba było się zapisywać tzn wpłacać kasę i grzecznie czekać np. pół roku.

P.S. Właśnie myślę aby takiego 2405 wyrwać w dobrym stanie od kupla.  Nie będę nawet słuchał ale sobie postawię ;-)




discomaniac71

  • 275 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
09-07-2011, 09:55
Stereoplay uznał CT-S 830 S, CT-S 920 S i CT 95 za magnetofony wybitne (37-39 punktów) ale z drugiej strony zaliczył dwie wpadki odnośnie RS-B 100 i Alpine AL 85. Sprawdzałem wczoraj zachowanie CT-S 710 na różnych taśmach od klasycznej Sony HF po TDK MA-X. Pasmo mierzone tym samym sposobem (generator, -20dB) było zdecydowanie wyższe niż np na Akai GX-67 i GX-75. Mój 710 jest w stanie niemal sklepowym. W zasadzie prawie nieużywany wcześniej.

Dudeck

  • 5101 / 5873
  • Ekspert
18-07-2011, 15:23
Szukam jakiegoś dobrego "źródełka" , gdzie można zaopatrzyć się w paski napędowe - jak na razie , to w necie ofert sporo , ale z dostępnością już różnie :)

jmaciek

  • 389 / 4847
  • Zaawansowany użytkownik
20-07-2011, 15:55
Witam,
Czy w decku Pioneer CT-S640S można łatwo i szybko zdemontować kieszeń kasety aby był łatwiejszy dostęp do głowic i rolki?
Pozdrawiam,
M.

MaciejLK

  • 508 / 5845
  • Ekspert
20-07-2011, 20:13
Nie wiem jak w 640, ale np. w 830 - nie można! Podejrzewam, że jest podobnie. To zmora Pioneerów mniej więcej od modelu 757 i później.

maniek57

  • 2 / 4681
  • Nowy użytkownik
20-07-2011, 21:21
Witam, jestem tu nowy chociaż czytam ten temat od dawna,mam Pioneer CT-540S i nie można w nim zdemontować kieszeni jest na stałe.

Pozdrawiam wszystkich miłośników magnetofonu, maniek57

Chaos

  • 844 / 4997
  • Ekspert
21-07-2011, 23:58
w CT-S830S (i innych jemu podobnych Pioneerach) jest jeszcze dodatkowa przeszkoda w postaci znacznego cofniecia mechanizmu w glab obudowy. trzeba sie dobrze nagimnastykowac zeby dotrzec wacikiem do glowic i walkow. ja sobie radze przedluzajac "wykalaczke" do uszu. lacze elastycznym drucikiem dwie w jedna dluzsza i jakos idzie.

>maniek57
witaj! fajnie ze nas ciagle przybywa.

jmaciek

  • 389 / 4847
  • Zaawansowany użytkownik
24-07-2011, 21:32
Pytam o demontaż kieszeni kasety bo ostatnio - wstyd się przyznać - po raz pierwszy w życiu - stałem się posiadaczem kasety demagnetyzującej. Załadowałem ją do Sony TC-K511S i deck \'wciągnął kasetę\' - niewiarygodne? - a jednak! Aby ją wydłubać musiałem zdjąć przedni panel, zdemontować plastiki, odłączyć panel od płyty głównej i ręcznie\\mechanicznie opuścić mostek z głowicami.
Chcę ją teraz załadować do Pioneera ale w razie problemów chciałbym się do niej dostawać od przodu a nie z tyłu mechanizmu decka...

Pozdrawiam,
Maciek

MaciejLK

  • 508 / 5845
  • Ekspert
24-07-2011, 23:43
Posiadanie kasety demagnetyzującej to nie wstyd! ;-)) [oczywiście żart!]

A serio - kasety czyszczące i demagnetyzujące mają często nietypowe rozwiązania, np. minimalnie inne rozmiary otworów na głowice albo otworów pozycjonujących kasetę w gnieździe, i czasem potrafią utkwić w niektórych magnetofonach.

A czy to była kaseta demagnetyzująca z taśmą? Skoro magnetofon ją wciągnął? Czy to sama kaseta zakleszczyła się w magnetofonie?
Jeśli możesz, to pokaż jej zdjęcie!

jmaciek

  • 389 / 4847
  • Zaawansowany użytkownik
26-07-2011, 00:28
Naprawdę do tej pory nie miałem okazji sprawdzić działania kasety demagnetyzującej w praktyce. Wrzuciłem ją do walkmana i po zabiegu rzeczywiście wysokie tony stały się jakby bardziej krystaliczne - znak, że zabieg przynósł zamierzone skutki - ale głowica nigdy (18 lat) nie była demagnetyzowana - nie wiem czy zauważę taką różnicę po kolejnych 20-30 godzinach pracy, przy następnej demagnetyzacji.

Pioneer zniósł demagnetyzację bez problemu. Podkusiło mnie aby spróbować jeszcze raz z Sonym. Na wszelki wypadek poluzowałem śrubki w kasecie, aby cewka naprawdę luźno chodziła i.... powtórka z rozrywki. Kasetę wcięło (chyba nie polubię marki Sony - każdy inny sprzęt sobie radzi tylko nie Sony ;-).

Wygląda to tak, że mostek z głowicami nie wychodzi z kasety i nie można do końca wcisnąć stopu (tzn. wciskając stop mechanizm zaczyna pracować ale finalnie stop nie jest realizowany). Nie wiem co jest przyczyną a co skutkiem - czy głowice wchodzą za ciasno do kasety czy też mechanizm nie radzi sobie poprawnie z realizacją stopu podczas pracy z tą kasetą...
Musiałem siłą opuścić mostek z głowicami - bo ciągle napierał ku górze. Wyjąłem kasetę, włączyłem zasilanie - deck jakby dokończył realizację stopu - mechanizm popracował chwilę, głowice drgnęły lekko ku górze i opadły na dół do swego normalnego położenia.

Cóż, muszę się przyzwyczaić że do każdego decka muszę podejść indywidualnie z tą kasetą. Kaseta chyba żadnym cudem nie jest - wygląda mało profesjonalne (rzekłbym jakaś garażowa robota) ale że w obecnych czasach podaż podobnych urządzeń jest zerowa to jestem zmuszony korzystać z tego co posiadam.

Pozdrawiam,
M.