Audiohobby.pl

Magnetofon

paczkowska

  • 8 / 4720
  • Nowy użytkownik
20-06-2011, 20:56
Hej,

WADIA to był żart, raczej budżetowe CDP, akustyka pomieszczenia ma oczywiście wpływ na odsłuch!

więc:

 Kolega A nagrywa 2 kasety np w linii: GX75 z CDP 222, jedną sobie zostawia, drugą posyła do Kolegi B,

w tym samym czasie Kolega B też nagrywa 2 kasety, jedną wysyła do Kol. A.

Obaj korzystają z tych samych płyt CD (posyłam w prezencie).

Każdy słucha efektów (może być grupa 3-4-5 osób) w swoich warunkach akustycznych.

Wnioski wzbogacają doświadczenia Polskiej Szkoły Magnetofonu, ja pozwolę sobie zacytowac niektóre opinie

(za zgodą autorów) w publikacjach.
AP

paczkowska

  • 8 / 4720
  • Nowy użytkownik
20-06-2011, 20:59
Tak - najlepiej DUAL\'e i 2-3 typy kaset! Czy lepiej sygnał dawać bezpośrednio ze źródła, na jakim poziomie,  czy może przez coś przepuszczać?
AP

Chaos

  • 844 / 4997
  • Ekspert
21-06-2011, 00:13
> Korwin, 2011-06-20 00:37:36

ja chyba za leniwy jestem na takie partyzanckie zabiegi. poza tym przegrywam glownie cd (niestety) na kobaltowe niby-chromy wiec pokrece troche biasem na ucho i jazda. w kazdym badz razie dziekuje za przyblizenie twojej metody. zawsze lepiej wiedziec niz nie wiedziec:-) napisz jeszcze tylko ktorego Pioneera bardziej cenisz: CT-S740S czy CT-S830S? no i za co?
pozdr.

p.s.
studiuje sobie teraz stary watek MAG-a (na tym drugim forum - niestety) o magnetofonach Tandberga. fajnie sie was tam czyta. sporo informacji i sympatyczna atmosfera.

Chaos

  • 844 / 4997
  • Ekspert
21-06-2011, 00:19
> jmaciek, 2011-06-20 17:03:46
> Przygarnąłem decka Unitra ZRK M3016. Po podłączeniu i włączeniu momentalnie cofnąłem się do końca lat 80-tych ubiegłego wieku (...) przed oczami stanęły mi obrazy z przed lat: notoryczne ustawianie głowicy (mimo lakieru na śrubach trzeba było ją raz na pół roku ustawić), ustawianie obrotów silnika (do czasu aż został wymieniony na jakiś dalekowschodni zamiennik), regulacje wszystkimi możliwymi pr-kami wewnątrz (to nic, że bez przyrządów i serwisówki - ale jak po tych regulacjach grał :), wszechobecny szum podczas odtwarzania i narzekanie ojca, że nie może spać kiedy w nocy nagrywam (faktycznie, o północy w absolutnej ciszy elektromagnesy brzmią jak wystrzał z armaty :).

ha! to tez byl moj pierwszy deck! w nocy tez budzilem nim rodzine i cigle regulowalem na ucho silnik. szumu nie pamietam ale moze dlatego ze mialem wtedy "super" kolumny Tonsil Space 86. eh... to byly inne czasy. z radia nagrywalo sie kultowe audycje tomasza beksinskiego i krisa brankowskiego. moj M3016 zapewnial mi jeszcze dodatkowe atrakcje w postaci niekontrolowanego wzbudzania sie obu kanalow, tak nawet bez kasety. autoryzowany serwis twierdzil ze wszytko jest ok a mi od czasu do czasu pierdzialo z glosnikow do +6dB na skali magnetofonu, hehe.

> [20 lat temu miałem go podłączonego do dedykowanego wzmacniacza midi-wieży - można było go podłączyć poprzez kabel chinch lub DIN - poprzez DIN nie szumiał, poprzez chinch szumiał strasznie - nie jestem elektronikiem i nie umiem tego wytłumaczyć ale tak było...]

a u mnie bylo na odwrot: szumu co prawda jak juz pisalem nie pamietam ale ogolnie na chinch-ach gral duzo bardziej jasnym i otwartym dzwiekiem niz na din-e.

> Taki CNRS2 - skuteczność działania 100% - po włączeniu ma się wrażenie, że ktoś wymontował głośniki wysokotonowe z kolumn...

haha... tez zawsze mialem takie wrazenie. o ile dobrze pamietam to CNRS2 wywodzil sie z... dorobku szpiegostwa przemyslowego i bylo to nic innego jak kopia DolbyB. jesli sie myle to niech starsi forumowicze mnie poprawia.

> (...) Przy okazji - właśnie sobie uświadomiłem, że to mój drugi deck który po przejściu przez 0 dB sygnalizuje to czerwonym kolorem (tak jak Technics) - ha! - ma także pełne podświetlenie kasety (Technics ma tylko podświetlenie głowicy).

tak, to byly niewatpliwie zalety tego decka. dodalbym jeszcze do tego dosyc mocna obudowe. metali wtedy nie zalowano, eh...

cles

  • 1604 / 5907
  • Ekspert
21-06-2011, 08:39
jmaciek
Fajny opis. Ja już w czasach tego decka miałem jakiegoś prostego Technicsa z Pewexu dlatego nie wzdychałem do tego modelu. Ale wcześniejsze kasprzaki 9010... oj człowiek oczy za tym wypatrywał...

CNRS to dolby bez "wkładu dewizowego" czyli jak Chaos pisze rodzima innowacja ;-)

MaciejLK

  • 508 / 5845
  • Ekspert
21-06-2011, 10:46
W czasach, gdy absolutnie nie mogłem sobie pozwolić na taki zakup, wzdychałem do 9115 albo do szuflady Diory. Zawsze nie znosiłem magnetofonów ze sterowaniem całkowicie mechanicznym, bo były dla mnie oznaką prymitywnej konstrukcji, a ledwie tolerowałem magnetofony ze sterowaniem mechanicznym ze wspomaganiem (soft touch, jak w 9115, 3016, itp.).
Moim pierwszym "prawdziwym" magnetofonem była jednokasetowa Diora do midi-wieży, model MDS 454. Pierwszy egzemplarz zepsuł się w czasie prób w sklepie, drugi po przyniesieniu do domu (i został od razu wymieniony, bo ówczesne przepisy gwarancyjne pozwalały na wymianę w przypadku awarii w ciągu 3 dni po zakupie), a trzeci egzemplarz zepsuł się jakieś dwa tygodnie później. Magnetofon miał nieco anachroniczne już wówczas przełączanie funkcji silnymi elektromagnesami i straszliwie stukał przy przełączaniu, i rodzina groziła mi wymeldowaniem gdy korzystałem z magnetofonu wieczorem czy w nocy, szczególnie gdy nagrywałem coś z radia, co oznaczało częste zatrzymywanie, cofanie, itd. Taka seria głośnych strzałów w nocy naprawdę była irytująca. Denerwował brak gniazda słuchawkowego i układ Dolby B włączany elektronicznie, którego włączenie nie było pamiętane przez magnetofon po wyłączeniu zasilania. Po każdym włączeniu magnetofonu trzeba było pamiętać, by włączyć Dolby. Zaledwie 5-punktowe wskaźniki poziomu z diod LED (zrobione zresztą tak, by przy wyłączonym magnetofonie wyglądały na 9-punktowe) nie pomagały w precyzyjnym ustawieniu poziomu, podobnie jak suwakowe potencjometry o źle dobranej charakterystyce - minimalne przesunięcie suwaków na początku skali dawało znaczącą zmianę poziomu, a dalej w prawo było już zawsze tylko silne przesterowanie.
Magnetofon psuł się kilkakrotnie na gwarancji i po gwarancji, były to zarówno usterki mechanizmu jak i elektroniki.
Nagrywał jednak całkiem ładnie i mam do niego pewien sentyment, i z wielkim sentymentem biorę teraz do ręki kasety w nim nagrane.
Przy nagrywaniu na dobrych kasetach nie było problemu z czułością taśmy i działanie Dolby było prawidłowe.
Koniec magnetofonu przyszedł gdy skończyła się głowica i została wymieniona (w autoryzowanym serwisie Diory) na głowicę Alps, podobno taką samą. Magnetofon po tej wymianie odtwarzał nieźle, ale nagrywał fatalnie, dźwięk był płaski i brzmiał jak z dyktafonu. Zareklamowałem, i okazało się, że autoryzowany serwis do regulacji magnetofonów używał kopii kaset serwisowych na Raksach SX czy DX... Ale facet powiedział, że jak mu przyniosę kasetę, to wyreguluje mi magnetofon do niej. Przyniosłem więc trzy kasety, Typu I, II i IV (Maxell UDI, TDK SA i Sony Esprit IV), i wtedy dowiedziałem się, że niepotrzebnie, bo tego się nie da zrobić: magnetofon ma tylko JEDEN regulator prądu podkładu, dla wszystkich taśm jednocześnie, a proporcje pomiędzy Typem I, II a IV są ustawione sztywno i nie można ich regulować. Prąd podkładu ustawia się dla jednej taśmy, a dla pozostałych typów uzyskuje się prąd "wynikowo". Ostatecznie pan mechanik wstawił tam jakąś PR-kę pozwalającą na regulację, i ostatecznie magnetofon zaczął nagrywać znośnie - ale straciłem do niego wtedy cały sentyment i zacząłem kombinować jak by tu kupić coś używanego, japońskiego.

A CNRS 2, wg oficjalnych informacji, nie był dokładną kopią Dolby, miał m. in. mniejszą skuteczność, jeśli dobrze pamiętam, bo ok. 8 dB. Instrukcje mówiły, że można używać CNRS 2 do odtwarzania kaset nagranych w Dolby, natomiast nie zalecały postępowania odwrotnego, tzn. odtwarzania poprzez Dolby nagrań w CNRS 2.
A CNRS 2 stosowano nie tylko by ograniczyć import elementów, ale także, o ile się orientuję, wydatki na opłaty licencyjne dla Dolby Laboratories.

discomaniac71

  • 275 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
04-07-2011, 17:58
Podglądając zdjęcia CT-S 830S - 710tka jest lepiej wykonana.

Chaos

  • 844 / 4997
  • Ekspert
05-07-2011, 01:16
> discomaniac71, 2011-07-04 17:58:41
> Podglądając zdjęcia CT-S 830S - 710tka jest lepiej wykonana.

wewnatrz czy z zewnatrz?

discomaniac71

  • 275 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
07-07-2011, 13:09
Jest solidniejszy z zewnątrz a w środku podzielony na trzy sekcje - tak jak 910.

yogi1

  • 159 / 5905
  • Aktywny użytkownik
07-07-2011, 14:20
to fakt wizualnie  710 wygląda lepiej  i też robi lepsze wrażenie  ale to 830 gra lepiej i odstawia 710  w tyle

Gustaw

  • Gość
07-07-2011, 15:29

Dudeck

  • 5101 / 5873
  • Ekspert
07-07-2011, 18:33
Od tego nieużywania ma poobijane stopki ( od mopa ? ) .

discomaniac71

  • 275 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
07-07-2011, 23:51
Miałem 830 w domu i nie stwierdziłem ale być może. Nie będę się kłócił.

Chaos

  • 844 / 4997
  • Ekspert
08-07-2011, 00:15
ja mam tylko CT-S830S dlatego tez nie bede sie klocil:-) zgadzam sie jednak z opinia ze CT-S710 ladniej wyglada. niestety nie widzialem go w srodku... poza tym 710-tka jest bardziej przemyslana od strony ergonomicznej. zupelnie nie rozumiem dlaczego potem Pioneer tak zaniedbal ta kwestie.
a co sadzicie o CT-S740S? jak ten deck ma sie do 830-tki?

Vinyloid

  • 2470 / 5120
  • Ekspert
08-07-2011, 09:35
>> Gustaw, 2011-07-07 15:29:47
Przedmiot moich westchnień (swojego czasu) ;-)

http://allegro.pl/unitra-zrk-m-3201sd-koncert-nieuzywany-komplet-nab-i1695298740.html



Ja specjalnie chodziłem na Targi Poznańskie, żeby go zobaczyć i posłuchać. Wyobrażałem sobie jak pięknie by grałł z moim Amatorem 2 :-) W końcu doszedłem do wniosku, że chyba musiałbym kupić Elizabetkę, aby nie psuć wykwintu.
Jak to w życiu bywa - stanęło na M2405S ;-)