Audiohobby.pl

ODSLUCHY W POZNANIU I OKOLICY

Rafaell

  • 5033 / 5901
  • Ekspert
05-12-2009, 23:47
 Trochę mocno skręcone mieliście kolumny w obu pokojach, czyżby codzienna proza  akustyka pomieszczeń bez specjalnych adaptacji?                              

antos

  • 104 / 5865
  • Aktywny użytkownik
06-12-2009, 14:48

Bardzo serdeczne podziękowanie dla przemiłego gospodarza za świetną organizację, oraz wszystkich domowników za wielką dozę  wyrozumiałośći i cierplwośći:)
Wydaje się że analog całkiem słusznie zdobywa uznanie coraz szerszej grupy słuchaczy. Podczas sobotniego odsłuchu trudno było jednoznacznie wskazać które zródło ma przewagę, jak zauwazyli obecni na spotkaniu , na tak wysokim poziomie zalezy to  już bardziej od jakości konkretnego wydania niz rodzaju samego nośnika. W duzym pokoju bardziej podobał mi się Verdier jako zródło blizsze naturalności, w bezposrednim  porównaniu CD niczego nie brakowało jednak popadał  jak zauwazył Krystian w pewne "napakowanie". Sam własciciel twierdził że najsłabszym ogniwem mógł być preamp i pewnie ma rację bo ogólny styl prezentacji był dość podobny ze wszystkich zródeł czyli Verdiera, CEC`a i Studera, bardzo dobra selektywność, rozdielczosć i swoboda prezentacji,  mimo to mozna było się zasłuchać czy potupać nogą bez cienia najmniejszego dyskomfortu:) Jesli mógłbym jednak zasugerować spróbowanie preampu na dobrej lampie w celu lekiego wypełnienia docieplenia i ubarwienia, z resztą zalezy to już od preferencji właściciela.
System gra raczej chłodno z chirurgiczną precyzją i czasem z CD może brakowac trochę tego ciepełka.
W samych kolumnach czuć ogromny potencjał , mnie jednak sie wydaje że w tym konkretnym systemie lubią bardziej analog i proszą o inny pre:)
Oczywiście te moje pożal się boże uwagi to juz czepianie się o niuansów, ogólnie bardzo udana prezentacja tym bardziej że zrobiona w bardzo krótkim czasie.
Bardzo miłym zaskoczeniem w małym pokoiku był Thorens kontra Raysonic, tutaj Thorens bez kompleksów zagrał porównywalnie ze świetnym CD Raysonic.
Było to bardzo ciekawe i pouczające spotkanie :) pozdrowienia dla wszystkich uczestników!:)





 :-)

donic

  • 51 / 5380
  • Użytkownik
07-12-2009, 07:08
A jaki to był model Thorensa ?

lok

  • 432 / 5907
  • Zaawansowany użytkownik
07-12-2009, 07:50
Model 320 wkladka goldring 1042.

marcow

  • 1045 / 5360
  • Ekspert
07-12-2009, 09:30
Nadszedł czas na podsumowanie pierwszego starcia CD kontra czarna płyta.
Dla mnie wynik starcia jest nie rozstrzygnięty.
Czarna płyta trzyma się bardo dobrze i nowe płyty, płyty zadbane, dobrze nagrane grają rewelacyjnie.
CD dobrze nagrane i zrealizowane potrafią zagrać nie gorzej. W trakcie przygotowań okazało się że, mamy dwie identyczne płyty.
Po ich odpaleniu okazało się że, obydwie grały zupełnie inaczej. Jakby porównywać dzień i noc.
Podobnie wypadały porównania analogu z CD.Wszystko zależało od jakości materiału wyjściowego.i od upodobań, przyzwyczajeń słuchającego.
Bardzo trudno jest zapewnić a wydaje mi się to wręcz niemożliwe identyczne jakościowo warunki dla obydwóch
standardów. Jeden słabszy element w torze zmienia całkowicie werdykt.i często nie wiadomo który, element
zawinił. Co było dla mnie zaskoczeniem to że, czasami głośniej grała czarna płyta a czasami CD.
Wszystkie te elementy utrudniają ocenę i dają bardzo duże pole do manipulacji i możliwości wpływania na wynik testu.


Kompletowanie i dostrajanie takich systemów na tym poziomie cenowym trwa miesiącami jak nie latami. Ja miałem na to trzy dni.
Tutaj nadszedł moment na podziękowania za pomoc w ustawianiu i za użyczenie sprzętu w kolejności alfabetycznej:
Arkowi, Jackowi, Krzysztofowi, Lechowi, Markowi i Rafałowi. Bez ich pomocy spotkanie by się nie odbyło.
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ !!!!!!!!!!!!!

Wszystkie te uwagi dotyczą się systemy z większego pomieszczenia gdzie w roli głównej wystąpił Verier Platinum.

W mniejszym pomieszczeniu gdzie został zaprezentowane:
Raysonic CD 168 i SP-100MKII,
Gramofon Thorens TD 320 z wkładką MM Goldring 1042,
Preamp gramofonewy Lector MM.
Tutaj już nie było takich różnic w prezantacji  Thorens i Raysonic okazały się godnymi siebie przeciwnikami.
Obydwa pokazały swoje dobre strony.

Na koniec chciałbym zaprosić na sobotę 12 grudnia od 12.00 do 18.00 miłośników muzyki klasycznej do posłuchania i porównania analogu z CD.
Chętnych proszę o zgłoszenia na P.W.

marcow

Krs47

  • 1037 / 5904
  • Ekspert
07-12-2009, 11:14
Dla mnie sporym zaskoczeniem była ogólnie rzecz biorąc dobra jakość dźwięku z czarnej płyty. Jestem dość sceptycznie nastawiony do analogu, a nawet płyt CD i patrzę w kierunku serwerów komputerowych, choć ciężko mi odmówić płytom vinylowym ich specyficznego i mogącego się podobać klimatu. Pewne cechy płyt gramofonowych nawet na drogim sprzęcie nadal były słyszalne, mówię tu głównie o trzaskach i powodowaniu niekontrolowanych ruchów membran niskontonowców (przydałby się subsonic).

Reasumując dziękuję gospodarzowi i organizatorom za gościnę oraz chęć posłuchania monitorków (3SM), które ze sobą przytaszczyłem.

Krs47

  • 1037 / 5904
  • Ekspert
07-12-2009, 11:20
Dodam jeszcze, że organizacja prezentacji była bardzo profesjonalna. Duże wrażenie zrobiły na mnie przygotowane komplety vinyl/CD zawierające te same nagrania i prawidłowe podejście do porównań polegające na przełączaniu tego samego materiału muzycznego z różnych nośników. Były pewne problemy z dopasowaniem poziomów, choć starano się przynajmniej subiektywnie je zrównywać.

Bacek

  • 2366 / 5900
  • Ekspert
07-12-2009, 13:37
No to jeszcze.

Serdeczne podziękowania dla gospodarza za organizację spotkania.

I w sumie nic nowego, czego nie napisali poprzednicy nie wpiszę. Na jednych nagraniach Vinyl był faworytem na innych CD. W dużej mierze to pewnie realizacja utworu. W każdym razie o ile płyta nie była sygnowana Polskimi Nagraniami, duży gramofon miał ciekawszą, bardziej szczegółową i naturalną średnicę, chociaż czasem cierpiał górny skraj pasma. Mimo wszystko zrobi bym małe wskazanie w stronę gramofonu.

Wniosek jak dla mnie jest taki że żadne ze źródeł nie rozjechało konkurenta. Nawet jeżeli jest to tylko kwestią realizacji nagrań/nośników to i tak, dla mnie nie ma znaczenia bo słuchamy muzyki jaka jest dostępna. Nikt z nas nie będzie preparował dla siebie materiału z maksymalną możliwą jakością dla danego nośnika.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

marcow

  • 1045 / 5360
  • Ekspert
10-12-2009, 16:03
Przypominam fanom muzyki powaznej że,w sobotę będzie ostatnie tegoroczne spotkanie
"CD kontra winy"l Wszystkie informacje we  wcześniejszych postach.
marcow

marcow

  • 1045 / 5360
  • Ekspert
13-01-2010, 09:16
W dniu 16.01.210 odbędzie się "I ZLOT OLDTIMERÓW AUDIO"
Będzie to nasze pierwsze spotkanie. Traktuję je jako spotkanie założycielskie do corocznych takich spotkań.
Odbędzie się ono w prywatnym obiekcie w Swarzędzu. Dlatego proszę wszystkich pasjonatów o zgłaszanie chęci uczestnictwa na moje PW lub na e-maila mariancow@interia.eu , wyślę zwrotnie adres spotkania.
Będą tam udostępnione dwa pomieszczenia odsłuchowe z dwoma bardzo dobrymi zestawami opartymi na klockach: Quad 50E, Klipsch-a,Heresy i Forte Studer A720, Verdier Platinium, Ortofon SPU( San Audio, Chod, Zoller, Classe już nie vintage ale ciekawe) itp.
Spotkanie odbędzie się w godzinach 11 do 18.00.
Zostało mało miejsc marcow

marcow

  • 1045 / 5360
  • Ekspert
15-01-2010, 20:34
Wszystko gotowe
marcow

lok

  • 432 / 5907
  • Zaawansowany użytkownik
16-01-2010, 16:29
Czekam z niecierpliwością na pierwsze relacje.

marcow

  • 1045 / 5360
  • Ekspert
16-01-2010, 19:33
Pierwsze kontakty miłośników vintage nawiązane.
Moja relacja jutro na dzisiaj mam wszystiego dość. tylko trochę fotek
marcow

marcow

  • 1045 / 5360
  • Ekspert
17-01-2010, 16:27
Wczorajsze odsłuchy były związane z I Zlotem oldtimerów audio w związku z tym gwiazdami były:
kolumny Klipsch Heresy i Forte,
monobloki Quad 50E,
gramofon Verdier Platinium,
wkładka gramofonowa Ortofon SPU,
wzmacniacz Sun Audio(klasyk),
trochę współczesnej elektroniki..
Nie chcę się rozpisywać zbyt wiele ale stare jest dobre nie tylko wino.
Stare Klipsche i Quady grają super i gdyby nie ich wygląd nikt by nie powiedział,
że mają tyle lat. Grały pięknym, szybkim i pełnym dźwiękiem.
Gramofon z wkładką SPU wyposażony forumowicza Piotra w odpowiedni dla wkładki preamp
zagrał zjawiskowo z wspaniałą przestrzenią i barwą.
Myślę że i Klipsche i gramofon nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Może być jeszcze lepiej.
Jeszcze nigdy nie słyszałem tak dobrze grającej muzyki z czarnej płyty.
Więcej szczegółów o aspektach dźwięku napiszę w wątku o Klipshach
marcow

Piotr__

  • 5 / 5252
  • Nowy użytkownik
18-01-2010, 11:00
I zlot milosnikow sprzetu vintage odbyl sie w sobote, z powodu niespodziewanych duzych mozow i opoznien pociagow wielu pasjonatow zainteresowanych tematem nie dojechalo, ale miejmy nadzieje ze nastepnym razem bedzie nas znacznie wiecej bo sam temat jest na tyle ciekawy ze warto go rozwinac i kontynuowac. Gwiazda wieczoru zostal gramofon Verdiera z ramieniem SME 3012 na ktorym zaczepiona byla wklakda Ortofon SPU Meister Silver. Biorac pod uwage ze pierwszy projekt SPU powstal w latach 50 nie boje sie powiedziec ze w dziedzinie dobrego odtwarzania dzwieku i co najwazniejsze dajecego olbrzymia przyjemnosc niewiele sie na lepsze zmienilo, a wrecz niekiedy moze wydawac sie ze cofnelismy sie od lat 50-60-70 po latach dziewidziesiatych do epoki kamienia lupanego. Z powodu niezgrania preampu organizatora z dostarczonym do SPU transformatorem step-up, podlaczony zostal preamp projektu Bogdana w wersji jaka mial kiedys znany z roznych forum milosnik analogu forumowicz o nicku "Tungsol" oraz vintagowy transformator step-up Denona z mozliwoscia obslugi wkladek 3 i 40 omowych, a wiec dopasowanie do Ortofona SPU bylo prawidlowe i wlasnie ten fakt zaowocowal doskonalym analogowym dzwiekiem. Wiele do rysowania przestrzeni wniosl tez srebrny kabel forumowego Arka50. Podpiete kolumny Klipscha znakomicie pasowaly do gramofonu z SPU. Ciekawe bylo tez pozniejsze podlaczenie cd wprost do koncowki mocy na juz nowszych kolumnach organizatora zlotu - dzwiek choc juz nie typowo vintage przez co moze mniej klimatyczny dla np wokalnych winyli Peggy Lee z lat 60, dzieki swojej duzej rozpietosci dynamicznej pasowal dobrze do duzych skladow synfonicznych. W miejszym pomieszczeniu galy natomiast nejmniejsze Klipsche z pierwszymi tranzystorowymi monofonicznymi koncowkami Quada i nie przeszkadzal nawet brak gramofonu co potiwerdza tylko sprawdzona juz nieraz przezemnie teze ze sprzet vintage z polowy lat 70 jest sprawdzonym i nie koniecznie drogim rozwiazaniem dla ludzi nie zainteresowanych tematami audiofilsko-marketingowymi a poprostu ceniacych przyjemne codzienne sluchanie swojej ulubionej muzyki.