Audiohobby.pl

Beyerdynamic DT990

almagra

  • 11514 / 5561
  • Ekspert
21-06-2013, 21:39
Oczywiście,że teoretycznie jest możliwe skompensowanie zniekształceń głośnika przez odpowiednio inaczej zniekształcający wzmacniacz.Wypadkowe THD może być niższe od poszczególnych THD składowych.Dziwię się,że tego się nie robi.

Cypis

  • 2479 / 5045
  • Ekspert
22-06-2013, 11:42
>> almagra, 2013-06-21 21:39:48
>> Wypadkowe THD może być niższe od poszczególnych THD składowych

A to dobre! A skąd układ kompensujący ma wiedzieć jak wyglądał oryginalny sygnał? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że zniekształcony sygnał wyjściowy może być wypadkową nieskończonej liczby dowolnych złożeń niezniekształconych sygnałów wejściowych. Zniekształcając złożony sygnał analogowy gubisz informację o sygnale wejściowym. Gubisz bezpowrotnie!

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

lancaster

  • Gość
23-06-2013, 10:17
Zastanawialem sie dlaczego lub jak Beyer oznacza wersje 990ek (32/250/600).
Oznaczenie jest na plastikowej oprawce minijacka jakby ktoś szukał :-)

-Pawel-

  • 4724 / 5511
  • Ekspert
25-09-2013, 11:17
Cóż...po dłuższej przerwie (w pisaniu, nie słuchaniu) muszę przyznać, że PS1000 całkowicie odzyskały łaski i tron (stojak), a Beyery leżą czekając na okazje typu szybki rzut uchem z dziurki CD itp akcje. Dlaczego? Nie wiem... Teraz te toporne alusy grają mi aktualnie lepiej, jest więcej muzyki w muzyce, bas jest bardziej zwarty, przestrzeń namacalna, a dynamika...wow! Zakładając Beyery odnoszę wrażenie, że dźwięk się rozjeżdża i wyraźnie buczy :/ Do tego na większych głośnościach dość zniekształcają w porównaniu do Grado, łatwo wyprowadzić je z równowagi i na głośnościach gdzie PS1000 grają nadal czysto, DT990 zaczynają dodawać przestery i "mielić dźwięk". W dodatku potrafią się wzbudzić na prawym kanale przy niskich tonach (początek utworu Massive Attack - Angel, słychać wyraźne pierdzenie podczas uderzenia basowego). Różnica nadal nie pozostaje obiektywnie warta dopłaty 7-krotnej wartości Beyerów, jednak skupiając się jedynie na możliwościach "oczekiwanych efektów"... wolałbym uniknąć stwierdzenia "możliwościach technicznych", chociaż skłonność do zniekształceń przy głośnym słuchaniu nie daje Beyerom przewagi technicznej również, to te droższe wypadają o jakieś 3 klasy audiofilskie lepiej, czyli trochę i ciut :) Potraktujcie to jako luźne wywody nt. wieczornego słuchania, a ostatnio nawet i popołudniowego bo na motor jest za zimno, a na ryby nie idę bo uparłem się na na nowy kołowrotek więc starego szkoda mi zaopatrywać w dobrej klasy plecionkę :>

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
25-09-2013, 11:42
Dziwi sie jak wczesniej mogles nie slyszec, ze 990tki po prostu bucza :)) PS1000 tez bucza, ale mniej :p Tak czy siak, jedne i drugie to buczace sluchawki :)

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
25-09-2013, 11:43
PS. Oczywiscie z racji roznicy w cenie i tak wybralbym 990tki.

-Pawel-

  • 4724 / 5511
  • Ekspert
25-09-2013, 11:45
No tak. Ale PS1000 potrafią buczeć wyraźnie lub "skrycie" w zależności od sprzętu towarzyszącego :) Przy buczeniu "skrytym" ja już tego nie zauważam, bo robią się najmniej buczącymi słuchawkami w kolekcji :>

lancaster

  • Gość
25-09-2013, 11:58
A więc zdrada !;-)

Ze swojej strony gdybym miał wymienic DT990E 32ohm na inne sluchawy to :

1. gestsze ale nie domulajace jak 990PRO
2. bas (kickbass) lepiej akcentowany.
3. ew góre poprosze nico mniej zaakcentowana i niech bedzie troche bardziej rozdzielcza

Znacie takie ?

-Pawel-

  • 4724 / 5511
  • Ekspert
25-09-2013, 12:03
No właśnie Lan... Chodzą mi po głowie PS500 :D Pasują idealnie do tych wytycznych i nie kosztują kroci. Z uwagi na mniejszą ilość góry i bliskie położenia drivera względem uszu sprawiają wrażenie wyraźnie gęstszych niż PS1000, ale zachowują przy tym dobrą separację, Beyery niestety potrafią zlewać. Niestety komfort DT990 jest nie do zastąpienia, ale nie można mieć przecież wszystkiego...

lancaster

  • Gość
25-09-2013, 12:23
Jakbym kupil Grado to Gustaw brałby tydzien urlopu na tarzanie sie ze śmiechu :-)
Jak bedzie okazja to chetnie poslucham PS500. Z pomiaru wygladaja jak nie Grado....prawde mowiac wygladaja dosc dobrze.

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
26-09-2013, 09:03
Zgadzam sie prawie w pelni z Twoimi wnioskami Pawel co do PS1000, PS500, DT990 :)

We wszystkich dostrzegam tez podobne wady, z tym ze to buczenie jest dla mnie chyba bardziej dotkliwe gdyz jestem przyzwyczajony do sluchawek z mniej zaakcentowanym basem (k701, SRH940, T70 etc.)

Sluchalem kiedys PS500 i to sa dla mnie jedne z najciekawszych Grado w kontekscie brzmienia mimo zdecydowanie ciemnego jak na Grado charakteru.

Niestety komfort uzytkowania dyskwalifikuje je z mety. Pomijajac juz inne sprawy zwiazane z ich Gradowoscia.

Wyzsze o jeden stopien Beyery (T90, T70) nie maja juz tych wad DT990 ktore sa najbardziej dotkliwe. T70 roznia sie jednak zupelnie od przekazu DT990 - to takie wysrubowane DT880, T90 maja do DT990 blizej, jednak mysle ze to tez jednak juz inna szkola.

Latwo nie jest :)

aulait

  • 1391 / 5566
  • Ekspert
15-10-2015, 20:56
Ponieważ zdecydowana większość wpisów w wątku wychwala DT 990 Edition ponad wersje PRO, chce oświadczyć, że niektórym osobom bardziej podoba się wersja PRO od Edition. Ja się do tych osób zaliczam :)))
Dla mnie wersja PRO 250 om jest zdecydowanie bardziej przyjemna, naturalna i niemęcząca niż Edition 600 om. Dźwięk jest spójny, gęsty, nie ma takiej tendencji do kucia w uszy. Edition ma większą przestrzeń, ale dla mnie jest zbyt punktowo/żyletkowa, wole tę z PRO.

Szczerze nie rozumiem, jak można wrzucać je do jednego worka z CAL, dla mnie to inna liga :P

Wizualnie srebrzankowatość Edition też mi nie leży, wole surowe Vntage wersji PRO.

Lepsze wrogiem dobrego :)

panpromek

  • 45 / 3454
  • Użytkownik
16-10-2015, 09:24
To ciekawe, co napisałeś. Mam wersję PRO 250 i ja je właśnie odieram jako dosyć ostre. Kiedy zakładam po nich DT150 to, jest jak balasam dla uszu :)
Są jednak pewne kawałki, które wolę słuchac na PRO, np stare nagrania Megadeth'u. Jest "drajw", jest masa i jest detal. Napędzam je OTLem (Espressivo).

aulait

  • 1391 / 5566
  • Ekspert
16-10-2015, 10:48
Nie słuchałem DT 150, ale ponoć są ciemniejsze. Porównywałem wersje PRO z Edition. Też słucham na Espressivo i Luxmanie L-530 :)
Przy bardzo cichym słuchaniu wolisz DT 150 czy DT 990 PRO?

walkman6

  • 333 / 5787
  • Zaawansowany użytkownik
16-10-2015, 12:15
Miałem przez chwilę DT990 E 32 Ohm i słuchałem w sklepie (wiem że to trochę coś innego) dt770 Pro 80 Ohm i 250 Ohm. Dla mnie 990E były zdecydowanie najbardziej łagodne, mimo podbitych wysokich tonów. Gdyby nie zbyt duży (jak dla mnie) bas i za bardzo wycofana średnica to były super. Zwłaszcza scena i klimat, jak dla mnie właśnie połączone z łagodnością. Natomiast DT770 Pro 250 Ohm były tak ostre, że nie dało się ich słuchać. Miały jakiś pik na wysokich, który bardzo mnie drażnił. 80-tki były pozbawione tego piku i w sumie mi się podobały mimo swoich innych cech.