Audiohobby.pl

Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: jjurek w 02-03-2012, 11:47

Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 02-03-2012, 11:47
Jeśli na starych płytach Beatlesów John i Paul  (kolejnośc przypadkowa) śpiewają Wam do ucha jak okastrowane

krasnoludki  w wielkiej hali to Wasz zestaw jest do bani...


Zapraszam do merytorycznej dyskusji.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 19:09
>> jjurek, 2012-03-02 11:47:22
nie do końca się z Tobą zgodzę każdy zestaw ma słabe punkty i się wykłada na czymś innym.
mi się wykłada na The Beatles na jasno grających ciepłych słuchawkach ogólnie. brzmi dziwnie.ciężka nuta też dziwacznie brzmi.
natomiast na Katie Melua wykładają się moim zdaniem wszystkie słuchawki brzmiące chłodno nie słodzące.
wokal Katie nie ma namiętności,jest mało uwodzicielski,brakuje Słodkiej barwy,kolorów,czułości,bliskości. tutaj hd 650 wokal brzmiał niesamowicie czuć było emocje.
i tutaj najmniej bym winił cały zestaw tylko po prostu styl grania słuchawek.
można kombinować z sprzętem i jak się osłodzi lampą 650 mogą zagrać jeszcze bardziej zmysłowo ale już wtedy będzie gitara brzmiała tragicznie. można podostrzyć Je tylko ile to daje ?
ja się szczerze nie spotkałem z takim czymś że w 1 systemie słuchawki brzmią bajecznie chcesz je kupić,w drugim natomiast brzmią beznadziejnie i nie da się ich słuchać.
a equalizerem można bardzo wiele wyprostować w słuchawkach i jeśli mi coś gra nie tak to pierwsze po co sięgam to eq;)

Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 21:55
4m
nie ma zestawu który wszystko wybitnie zagra w niektórych nagraniach trzeba ostrości a w innych gładkości, emocji.
a to jest nie osiągalne przez jeden zestaw.dla mnie coś jak brzmi słabiej oznacza że się na tym wykłada;) bo jest coś co gra lepiej w tym utworze więc to gra co najwyżej bardzo dobrze;)
porównywałem z płytą Katie the house i na suchych słuchawkach głos nie jest uwodzicielski za to na 650 owszem.
i eq jest naprawdę zbawienny można poprawić wiele w słuchawkach podbijając 0,5db albo ujmując.

Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-03-2012, 22:04
>> Dj, 2012-03-02 21:55:26
4m
nie ma zestawu który wszystko wybitnie zagra w niektórych nagraniach trzeba ostrości a w innych gładkości, emocji.

-> Jest możliwe w torze przeźroczystym, no w miarę przeźroczystym, bo idealnych nie ma. Wtedy jak przychodzą emocje, to i wychodzą. Jak płyta poda gładkość, to ona jest, itp. Dźwięk "predefiniowany", czyli o wyraźnej sygnaturze, zawsze się gdzieś zemści, co już zauważyliście. Stałe elementy brzmieniowe szybko się nudzą, bo są ciągle obecne, wywołują efekt przesytu i irytacji od czasu do czasu, ponadto zawężają swoimi ramami interesujący repertuar.

Ja u siebie sięgam po dowolną muzę ze swojej kolekcji, a gatunkowo jest raczej zróżnicowana, i się w ogóle nie zastanawiam na ile jest kompatybilna z moim jedynym torem słuchawkowym. Jest taka zawsze. To, że jakiś tam tor oparty o inne komponenty coś zagra lepiej, to mam świadomość, podobnie jak i tę, że parę innych rzeczy zagra gorzej lub znacznie gorzej, więc jestem generalnie kontent, a jak przy torze coś dłubię to bardziej z ciekawości i budzącego się ducha odkrywcy niż żeby mi coś ewidentnie brakowało bądź przeszkadzało.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 02-03-2012, 22:10
Tak, zróżnicowanie ma być takie, że słychać wyraźnie i na swój sposób wszelkie efekty i udziwnienia. Dobra produkcja się odwdzięcza, a efekciarska na słaby sprzęt brzmi tak, jak wygląda zdjęcie, gdzie fotografa ktoś kopnął. Dobra produkcja nie wymusza starej produkcji.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 02-03-2012, 22:15
Dodam, że utwór ma być taki, jaki został wyprodukowany: łagodny lub ostry, itp. Przy dokładnym sprzęcie można uzyskać bardzo różnie brzmienia zmieniając utwór. Dostosowywanie się pod własny gust na siłę nie daje nic dobrego.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 22:23
Corvus5
majkel
macie racje że efekt sam się powinien wydobyć ale jeśli zabiorę ostre słuchawki to oddadzą lepiej gitarę niż te wyrównane. gitara będzie czytelniejsza.męski mocny wokal będzie brzmiał bardziej realistycznie niż na wyrównanych słuchawkach czy sprzęcie,a jak posłucham kobiecego wokalu to zabrzmi On milej na słodkich słuchawkach;)
na neutralnych wszystko brzmi super ale nie genialnie tak bym to opisał.gdyby ktoś słuchał tylko kobiecego wokalu założę się że wybierze hd 650 a jak tylko gitary to dt 150 czy grado.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 02-03-2012, 22:32
Dla mnie realizm jest jeden. Do zmian preferuję bardzo szczegółowe słuchawki, a następnie dobrane źródło przez odsłuchy, więc niektórym odpadają zmiany słuchawek i zabawa w ciągłe poszukiwania nauszników ;-)

Muzyka może może mieć ostre syntezatory i gładki wokal, w niczym to nie przeszkadza przy odpowiedniej separacji instrumentów. Rock może brzmieć lepiej przy podostrzeniu, ale wg mnie czasem się wtedy traci na PRaT, a to dla mnie jedne z najważniejszych parametrów, bo to one składają się na muzykę od początku jej wynalezienia ;-)
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 22:42
Corvus5
wiem o co Ci chodzi o realną niby reprodukcje a nie wyostrzoną czy ululaną.
ale jak masz nagranie które ma brzmieć słodko to słodziej i bardziej zabrzmi na cukierkowym wokalu i gitarze akustycznej;)
próbowałem kiedyś sprawdzać co jest ostre a co słodkie nagrywać sobie coś słuchać na żywo a potem przez słuchawki ale mikrofony które posiadam bardzo słabo się spisują..
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 02-03-2012, 23:11
Binauralne nagrania z otoczenia i prawidłowe oddanie szybkich dźwięków przy dużej głośności: oklaski czy deszcz różni się razem z jakością sprzętu. Moja druga połówka zajmuje się niekomercyjnie śpiewaniem, więc gdy nagrywa demówki czy czasem coś nagrywamy i robię post-produkcję, to słyszę jaka jest różnica przy torze od mikrofonu do głośników / słuchawek. Kwestia, by jak najmniej zgubić po drodze. Niestety, nie doszedłem do sytuacji, że słychać ruch podniebienia, ruch języka i napięcie ust, mimo że w niektórych produkcjach jest to bardzo słyszalne przy odpowiednim sprzęcie. Może to dlatego, nie przetwarzałem od ponad roku wokalu, a bawiłem się samplerami i syntezatorami.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 23:21
>> Corvus5, 2012-03-02 23:11:37
na kolumnach zapewne słychać zupełnie inaczej moim zdaniem trochę naturalniej ale szczegółów nie ma jakby bo kolumny nie zagrają tak blisko jak słuchawki.
z miłą chęcią wybrał bym się do studia nagraniowego posłuchał na żywo potem przez słuchawki czy kolumny i porównał. mają tam znacznie lepsze mikrofony akustykę pomieszczenia itp
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 23:22
Corvus5
a na jakim sprzęcie Twojej połówce podoba się najbardziej Jej śpiew?
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 23:54
uogólniam zgadza się,jak zabiorę akg 601 to ciężko o kolumny które zagrają tak daleko.
 
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: majkel w 03-03-2012, 00:51
>> Corvus5, 2012-03-02 22:32:09
Dla mnie realizm jest jeden.

-> Dla mnie też i nie wiem w czym dalej tkwi sęk? Przykładowo - brzmienia pieca tranzystorowego Fender jest tak świdrujące na żywo, że ja bym nie chciał tego jeszcze bardziej dopalić, ale bardzo mnie cieszy, gdy mi się dźwięk zbliża do tego. Podobnie jest na drugim biegunie - dobrze wyszkolony chór gdy śpiewa, ma bardzo dużo nasycenia i zróżnicowania barw dźwięku. Dobrze złożony tor słuchawkowy w każdym z przypadków jest blisko (pojęcie względne, wiadomo) dowolnego skraju. Takich przykładów można szukać więcej, np. złożoność tekstury dźwięku talerza orkiestrowego z jednej, a gładkość śpiewu wytrenowanego solisty z drugiej. To jest długi temat, żeby opowiadać co przeważnie i jak sprzęt audio zafałszowuje. Generalnie wszystko uśrednia - dynamikę, nasycenie barw, teksturę. Wszędzie brakuje skali i rozpiętości. Wracając do pobożnych życzeń - sprzęt prawdziwie przeźroczysty dostarczy dowolnie małą lub dużą ilość ostrości bądź słodyczy, a będzie to zależało od repertuaru.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 03-03-2012, 07:44
>> majkel, 2012-03-03 00:51:01

Słuszność może być gdzieś pośrodku, ale może wymagać sporych starań. Efektem może być bardzo dobry PRaT tak, że minimalne zmiany tempa i barwy dźwięku są wyczuwalne, a pomiędzy dodać gładkie wypełnienie. Pierwsze mogłoby pozwolić na wyciągnięcie różnic i przez to zróżnicowanie materiału, a gładkość dałaby podstawę, na której można działać.

Niestety, wyrobiona wrażliwość na dźwięki i muzykę powoduje, że trzeba lepszego sprzętu. Coś podobnego jest, gdy wyczulimy zmysł smaku, węchu, dotyku, co u mnie wszystko jest obecne. Fotograf jak się wyczuli na piękno artystyczne i techniczne, to odrzuca wiele prac, ale też zachwyca się tylko wybranym gronem tworów. Coś podobnego może być też wśród poetów.

Do czego dążę? Wczoraj słuchałem utwory, które ostatnio sprawiały mi _identyczną_ frajdę jakieś 10 lat temu na bardzo słabym sprzęcie i kiepskich słuchawkach. Teraz trzeba było się postarać. Fakt, że na lepszym sprzęcie słyszę instrumenty o wiele dokładniej, jest więcej szczegółów, ale przyjemność taka sama. Bez sprzętu przyjemność by malała.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 03-03-2012, 08:04
>> Corvus5, 2012-03-03 07:44:05
a bardzo słabym sprzęcie i kiepskich słuchawkach. Teraz trzeba było się postarać. Fakt, że na lepszym sprzęcie słyszę instrumenty o wiele dokładniej, jest więcej szczegółów, ale przyjemność taka sama. Bez sprzętu przyjemność by malała.


czasami na słabym sprzęcie nagrania brzmią fajnie,muzka z radia jest zamulona a mi się dźwięk podoba czasem strasznie, koloruje niektóre dźwięki i niemożna się oprzeć pewnym nagraniom;)
jeśli mamy 1 sprzęt grający w domu to się z nim wypełni możemy pogodzić i uznać jest cudownie, jeśli zaś jest kilka to chcemy mieć wszystkie najlepsze cechy w 1 czego się nie da zrobić. czasem ułomność sprzętu powoduje że niektóre nagrania brzmią lepiej.
   
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-03-2012, 18:36
>> Dj, 2012-03-02 23:22:59
>a na jakim sprzęcie Twojej połówce podoba się najbardziej Jej śpiew?

Nie zwraca na to uwagi, tyle że na obecnym słyszy każdy instrument z osobna.
Tytuł: Źle zgrane systemy słuchawkowe
Wiadomość wysłana przez: Dj w 04-03-2012, 22:45
Corvus5
czy to czasem nie są AKG?;) mi coś z dt 150 coś na kształt 601 udało się zrobić jak my słuchali jest bliżej ale gdzieś jak by nie ma dociążenia i rozdzielczością moim zdaniem zawstydzają teraz dt 880.oczywiście zupełnie inna scena jest ale motoryka podobna tak jak by 601 się zbliżyły dostały mocy, basu,barwy.
pewnie jest to spowodowane tym że moje pady nie dolegają idealnie i słuchawki grają pewnie inaczej niż na beyera padach.
a jak podniesie się to przeze mnie wspomniane pasmo lekko słuchawki grają zniewalająco.
z chęcią bym sobie posłuchał zbalansowanego systemu bo ten musi inaczej grać to jest pewne widać to po wykresach;)