Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: konto_usuniete w 24-04-2008, 00:40

Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 24-04-2008, 00:40
Przeczytałem wątki na starym forum i jakoś ciągle nie mogę sobie wyrobić zdania na temat wzmacniaczy w klasie D.
Zadaję sobie pytanie czy "już" ? Czy już można wchodzić w technologię "D"? Osobiście słuchałem kilka lat temu jakiegoś Tacta i nie podobało mi się. Nie pomogła nawet cyfrowa korekcja. Z drugiej strony czytałem opinie o  nowszych modułach - ICEpower Bang&Olufsen. Opinie oczywiście są skrajnie różne,
od standardowo pozytywnej opinii Elba po bardzo krytyczne opinie innych osób. Wspomina się miejscami o odchudzonej średnicy, świetnej kontroli basu i szczegółowości. Czy ta odchudzona średnica to brak koloryzacji i przeźroczystość tego zakresu pasma czy też raczej typowe "siodło" i odbarwienie ?
Swoją drogą, ceny rodzimego Audiomatusa są w miarę rozsądne, w porównaniu z innymi producentami klasy D, więc kto wie czy nie warto powoli zacząć myśleć o tych wzmacniaczach.

Jakie macie doświadczenia i jakie macie opinie o wzmacniaczach w klasie D ?

P.S.Widzę też zainteresowanie wzmakami D w naszej zakładce DIY. Nie wiem tylko czy się w to bawić ze względu na kłopoty (zakłócenia) związane z zasilaczami impulsowymi.
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: rochu w 24-04-2008, 01:42
Mam od kilku miesięcy Audiomatusa AM250 wraz dedykowanym Pre pasywnym tej firmy. Dla mnie Audiomatus gra tak jak podaje źródło.
Mój Audiomatus napedza Yamahy NS-690 II, które same z siebie są bardzo przejrzyste.
Jeżeli mam podpiety lampowy DAC to jest przejrzyscie, łagodnie, z barwą i wypełnieniem. Niekiedy zachacza to mocną słodycz ; )
Jeżeli podpinam Lynx 2B to jest obiektywnie aż do bólu (fakt nie wszyscy to lubią). Słychac ogrom detali.

Generalnie Audiomatusa odbieram jako bardzo obiektywny wzmacniacz, pozwalający pokazać co potrafi źródło.
Wzmacniacz znakomicie przekazuje rytm a zejście basu i jego kontrola jest bardzo dobra. Myslę że gdybym miał odpowiednie głośniki zszedłbym basem de profudis.

Średnica, rzeczywiście nie jest tak gęsta jak spotyka się np w lampie ale na prawdę nie razi to o czym piszesz. Trzeba niebywale obiektywnego źródła aby uslyszeć to.

Skoro jest tak dobrze to gdzie jest haczyk?
Cyfrowa cisza.
Wyobraź sobie absolutna czerń na tle której zaczynają się pojawiać mocno oswietlone różne kształty, obiekty, barwy.
To czarne tło powoduje że to co się na nim pojawia jest ostro skontrastowane, wyrysowane mocną kreską. Pierońsko wyraźne. Oczywiście gradacje i niuane w padajacym świetle są widoczne i rozpoznawalne. Nie mniej obraz jest baaaardzo wyraźny.
Tak działa Audiomatus.

Przyzwyczajeni jesteśmy do szumu tła, do tego że nawet najlepsze wzmacniacze gdzieś taki minimalny szumek mają, a tu nic.
Wydaje mi się że działanie klasy D w tym zakresie w jakiś sposób nie do końca zgodne jest z ludzką fizjologia i stąd -jak myslę- tak krańcowe opinie o tych wzmacniaczach.
Ja do tego przywykłem i mnie nie razi ale absolutnie rozumiem ludzi którym taka forma przekazu nie podoba się.

Prosze nie traktuj tego co napisałem jko jakiejś mojej nieudolnej próby recenzji. To sa tylko moje czysto subiektywne wrażenia na tema tego wzmacniacza.
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 24-04-2008, 10:04
Rochu,

A jak Audiomatus radzi sobie z budowaniem sceny dźwiękowej ? Rozmieszczenie instrumentów, głębia i szerokość sceny.
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: rochu w 24-04-2008, 11:21
To zależy od pomieszczenia.
W moim wypadku (salon ok 28m) jest to niebywale trudne pomieszczenie a do tego moje Yamahy dają scene jedynie pomiedzy kolumnami.
Przy szerokim rozstawieniu (ok 4 m) scena jest prawidłowa i stabilna.
Wyciągniecie w głąb wyglada nieco gorzej. Jest ale są to hektary za kolumnami.
Na Clonie StefanaB mam jednak duzo głębszą scenę.

Kiedys Audiomatusa zabrałem do Mahlera, gdzie pomieszczenie jest łaskawsze dla akustyki.
Z liniami transmisyjnymi Labirynthosa scena i wycągnięcie w głąb było lepsze niż u mnie, nie mniej też nie otrzymaliśmy takiej przestrzenie za jak np w porównywanym w czasie tego samego spotkana Music Angel na 845.

Wydaje mi sie zatem że Audiomatus nie poda takiej głębi sceny jak wiele innych wzmacniaczy, nie mniej to co przedstawia sobą w tym zakresie jest na poziomie zadowalającym.
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 24-04-2008, 11:28
Dziękuję Rochu za informacje.
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: iwok w 25-04-2008, 13:06
Mam samodzielnie zbudowane monobloki na 500ASP.  Nie jestem aż tak bardzo osłuchany z lampą, dlatego nie porównam średnicy tu i tam.  
Natomiast zgadzam się z opinią rochu`a ;-) - ice`y są dość przezroczyste, dlatego efekt końcowy w znacznej mierze zależy od tego co sie do nich podepnie.
Natomiast jeśli chodzi o przestrzeń to tutaj w porównaniu do poprzednio przeze mnie posiadanego cyrusa 8vs jest po prostu przepaść na korzyść B&O, oczywiście.  Dużo wniosło i to, że 500ASP jest końcówką zbalansowaną - tak jak i mój przetwornik.  Tor w pełni zbalansowany spowodował to, że muzykę można czerpać wiadrami (mimo zastosownego u mnie interkonektu za 4zł/metr)
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 25-04-2008, 13:17
iwok,

Właśnie wczoraj rozmawiałem ze znajomymi na temat icePOWER i sprawa jest bardziej banalna niż mi się wydawało. Sądziłem, że zasilacz trzeba zrobić samemu a nie doczytałem, że jest to element modułu. Czyli solidna obudowa, gniazda i sprawa załatwiona.
W związku z tym mam pytanie (o ile można). Gdzie kupiłeś moduły icePower ?
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: w 25-04-2008, 13:23
ebay znalazłem tam ostatno takie moduły

-----------------------------------------------------------------
"Nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go"
------------------------------------------------------------------
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: w 25-04-2008, 13:26
http://search.ebay.com/search/search.dll?from=R40&_trksid=m37&satitle=icepower&category0=


-----------------------------------------------------------------
"Nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go"
------------------------------------------------------------------
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 25-04-2008, 13:35
Dzięki, znalazłem.
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: iwok w 25-04-2008, 13:49
Gustaw,
Jeśli znalazłeś to samo co ja to uwaga bo moduły 250A nie mają wbudowanego zasilacza, o ile wiem.  Zasilacz jest w serii ASP.
Generalnie icepowera nie można kupić nigdzie oficjalnie.  Tylko na aukcji.  ja swoje kupiłem na Tajwanie za pośrednictwem diyaudio.com
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 25-04-2008, 14:39
Znalazłem coś takiego.

http://cgi.ebay.pl/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=220227615948&indexURL=0&photoDisplayType=2#ebayphotohosting
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: iwok w 25-04-2008, 23:05
Aukcja niedostępna.  
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 25-04-2008, 23:20
Hmm.... Faktycznie. Ciekawa sprawa. Agenci B&O zastrzelili sprzedającego ;-)
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 25-04-2008, 23:26
Facet chyba jednak żyje :)

http://cgi.ebay.com/ICEPower-B-O-ICE500A-modules-pair-w-PSU-complete_W0QQitemZ220227615948QQihZ012QQcategoryZ67786QQssPageNameZWDVWQQrdZ1QQcmdZViewItem
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: rochu w 26-04-2008, 02:20
Od kilku dni słucham DAC-a Phoenix ze starą lampką ECC83 Siemensa.
Musze przyznać że połaczenie klasy D z lampą tworzy niebywale ciekawy melanż.
Wyciągnęło mi przestrzeń, pojawiło się więcej powietrza, wzmocnieniu uległa niższa średnica, lekko rozmazały się niektóre szczegóły ale za to dzwięk jest jeszcze bardziej jedwabisty. Jest na prawdę nieźle.
Kto wie. Może trzeba mi preampa na lampie do Audiomatusa.
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: H.P. w 29-04-2008, 20:41
Czy tutaj da się te moduły kupić?
http://www.semiconductor-sanyo.jp/icepower/lineup.htm
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 29-04-2008, 23:36
ADMIN: Konto i wpisy zostaly usuniete na prosbe uzytkownika (parmenides).
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: rochu w 30-04-2008, 00:41
>> parmenides>
Ja tak nie uważam ale rzeczywiście takie głosy się podnosza - vide opis Discomaniaka na AS z odsłuchu u mnie sprzed miesiąca.
Czy tak było wtedy w rzeczywistości - wg mnie wszystko zalezy od preferencji słuchającego.
Zródło czyli Lynx 2 ze sterownikami ASIO (czyli bardzo liniowo) + Audiomatus który praktycznie nic nie dodaje od siebie + Yamaha NS 690 (krewniak studyjnego NS 1000).
To nie był dzwięk dla audiofila.  Brak było romanycznosci i tego ciepełka które jednak wiekszość braci tak kocha.
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 30-04-2008, 01:44
Ja miałem okazji słuchać u kolegi Rocha także poza komputerem ze swojego przyniesionego gramiaka przeznaczonego do małych rozgłośni radiowych JVC QL G-90z napędem  DD sterowanym kwarcem i ramieniem liniowym-nowa wkładka studyjna  ATH AT331LP z igła ze szlifem Sibatha (Linear contact). Szło to przez pre gramofonowe Stefana B , Audiomatusy oraz w/w Yamachy i grało to bardzo miodnie.Tak ze podejrzewam że w kość daje samo CD jak i zapis cyfrowy i o dziwo u kolegi Rocha pierwsze co zrobiłem przy odsłuchach z jednego i i drugiego żrudła to skorygowałem na Yamachach średnie tony w dół według mnie było trochę za dużo właśnie tego żeby było wszystko zrównoważone tonalnie i to mogło być raczej w naturze gry Yamach  a nie Audiomatusów. Na drugi dzień byli inni forumowicze i z relacji kolegi Rocha nikt nie kręcił regulatorem w inną pozycję niż ustawioną przeze mnie, tak że było chyba raczej ok skoro nikomu to nie przeszkadzało (mnie wtedy nie było).Kapitalna w Audiomatusach według mnie jest ta czerń w muzyce faktycznie zjawisko tak realne jak mieniąca się woda w basenie no bo jak można usłyszeć brak dżwięku a jednak coś takiego Audiomatusy potrafią zrobić.Sądzę że przed Audiomatusami jeszcze otwierają się większe perspektywy trzeba mieć tylko jakieś czysto grające bez nalotów cyfrowych żródło a jak wiemy to niestety kosztuje .
Ciepełko to ja mam w swoich 2x200 wat wzmacniaczu latem to chyba będę go gdzieś musiał dalej postawić ;) a tak serio jeśli Audiomatusy potrafią zagrać także miękko i delikatnie to nie wiem gdzie ten wyimaginowany problem ?
Tytuł: Audiomatus i inne klasy D.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 14-05-2008, 14:18
http://www.acoustic-reality.com/

Zobaczcie tutaj. Wzmacniacze na icePowerach w dość ciekawych cenach.