Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: Gustaw w 20-02-2023, 22:16
-
Wydawało mi się, że wszystko o audio zostało napisane ale chciałbym podzielić się dziwnym doświadczeniem.
Otóż, od jakiegoś czasu porównuję mój audiofilski zestaw stereo, ze zwykłym zestawem do TV, składającym się z soundbara, subwoofera oraz dwóch tylnich głośników (średnio-niższa pólka).
Zródłem jest aplikacja YouTube działająca na smart TV. Przeważnie są to koncerty (pop, rock itp)
Soundbar podłączony jest z telewizorem złączem e-ARC HDMI. satelity i sub łączy się bezprzewodowo. Dodatkowo, z soundbarem, są synchronizowane głośniki w TV.
Natomiast zestaw audio podłączony jest do TV za pośrednictwem złącza optycznego do przetwornika DAC i dalej, na moją hybrydę i Focale. Mam możliwość przełączania wyjść "w locie" i dlatego porównanie jest ułatwione.
Dźwięk z TV jest wypuszczany bez żadnych programowych ulepszaczy. Soundbar, również ustawiony bez żadnych korekcji. Wyrównałem, na ucho, poziom głośności. Obraz z koncertu ten sam więc nie ma wpływu na "podświadomość".
Jakie są moje spostrzeżenia?
Zdecydowanie większy fun, jest z soundbar-a. Dodatkowe głośniki generują większą przestrzeń niże zestaw stereo. OK. jest ona mniej uporządkowana ale, czy będąc na koncercie dźwięk jest uporządkowany i dobiega tylko ze sceny a nie zewsząd? Bas, z jednego sub-a jest lepiej kontrolowany i potrafi zejść niżej niż w zestawie stereo. Wokale, na obu systemach wcale nie odbiegają od siebie jakością. Zestaw stereo natomiast lepiej pokazuje szczegóły, smaczki itp.
Ujmę to tak. "Koncertowość" dźwięku fajniej oddana jest na zestawie z soundbarem. Audiofilskie nagrania, skompresowane na YT, ogólnie lepiej brzmią na zestawie stereo ale bynajmniej nie jest to spora różnica.
To tylko spostrzeżenia dotyczące YouTube. Piszę o tym, bo widzę, że coraz więcej osób korzysta z tego źródła słuchając muzyki na zestawach stereo. Planuję jeszcze testy z plików stereo, bez kompresji. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
P.S. Słuchałem wielu soundbarów i zestawów do kina domowego. Mam wrażenie, że poszło to bardzo do przodu w kwestii jakości dźwięku.
P.S. Tak. Wiem. Już słyszę tę kpinę, że "Gustaw ogłuchł lub zwariował" :-)
-
a porównywałeś to z muzyką na żywo czy tylko sztuczną muzyke bardziej usztucznioną ?
-
Gustawie, bardzo ciekawe spostrzeżenia :) Nawet rzekłbym odważne, szalone :D
Zdradź przynajmniej jaki to zestaw soundbarowy porównujesz do swojego zestawu stereo?
Sam się nad tym zastanawiałem niedawno czy nie pójść w taką nowoczesną stronę.
-
a porównywałeś to z muzyką na żywo czy tylko sztuczną muzyke bardziej usztucznioną ?
A jaka to jest muzyka na żywo? :-) Ja rozumiem, że na żywo to muza bez wzmacniaczy, mikrofonów i nagłośnienia.
Jeżeli tak, to nie porównywałem z muzyką na żywo :-)
-
Gustawie, bardzo ciekawe spostrzeżenia :) Nawet rzekłbym odważne, szalone :D
Zdradź przynajmniej jaki to zestaw soundbarowy porównujesz do swojego zestawu stereo?
Sam się nad tym zastanawiałem niedawno czy nie pójść w taką nowoczesną stronę.
Samsung Q-seria HW-Q930B. Żaden wypas cenowy i zestaw kompletnie nie-audiofilski.
https://www.samsung.com/pl/audio-devices/soundbar/q930b-black-hw-q930b-en/ (https://www.samsung.com/pl/audio-devices/soundbar/q930b-black-hw-q930b-en/)
Słuchałem też Sennheiser Ambeo ale sama belka to już prawie 12 tys a bas (a raczej jego brak) pupy nie urywał. Reszta (przestrzeń, wokale) była fajna.
-
.....dodam tylko, że to wszystko bez pitolenia się w audiofilskie kable, super zasilacze, ekranowanie jak w promie kosmicznym i podstawy wibracyjne. Wszytko postawione przypadkowo, bez żadnej kalibracji i zmian w ustawieniach.
To nie jest odsłuch na gorąco. Słucham już tego od przeszło 2-tygodni.
-
A ja tam uważam że Gustaw wcale nie zwariował a ogłuchł tym bardziej.
Co to jest na żywo?
Właśnie dźwięk rozrzucony- odbity od wszystkiego co się da :)
A stereo? Dwa głośniczki lepsze bądź gorsze które ustawiamy-kręcimy-dobieramy wzmaki- watoliną tapicerujemy ściany żeby w końcu wydobyć ten rozrzut jaki jest na żywo. I raczej to wszystko z mizernym skutkiem wychodzi.
A tu masz pan- belka pod TV jakieś głośniki gdzieś dalej i po bokach i jazda :) Nawet jeżeli rozrzut nieprawdziwy to na pewno bardziej przypominający naturę.
Poza tym to przynajmniej część z nas :) Ja pewnie też heheheh
To takie wapniaki które marudzą- aaaaa kiedyś to był sprzęt a nie to co współczesne............ wiadomo co dalej.
Poważnie?
Czasami spójrzmy prawdzie w oczy :) Nasze ślicznotki z klasy do których kiedyś śliniliśmy się mają teraz 30-40 lat więcej od zapamiętanego obrazka. To samo ze wzmacniaczami i innymi gratami które odbierają nam chwilami rozum.
A jeżeli napiszę że chiński wzmacniaczyk pracujący w klasie D rozwalił w pierwszym podejściu mojego ukochanego Rotela to też mogę być wariatem.
Taka jest prawda- rozwalił i tyle :) Niezależnie od tego co z moją głową jest.
-
Pień...... jak masz muzykę na żywo to od czego ona sie odbija i jakie są odległości od tych przedmiotów, np hala koncertowa czy rynek główny a pokój niechby 5x5 m.
Nie przeczę że takie kombinacje są wyłącznie dla fanu ale też nie wiele maja wspólnego z natutralnym dźwiękiem, choć nawet na żywo można sp......ć akustyke też.
Czy taki SB będzie lepszy od procesora dźwięku i 5 głośników to pewnie autor tematu wie.
Ale jak tak sobie leże przy ognisku na polance i ptaszki sobie gwizdają to tego SB nie odda, nawet system 20 kolumn także, podobnie jak w obrazie 3d, 5d i pierdyliard D.
Nie no wszystko jest fajne dopóki się nie znudzi, a nadmiar sztucznego dźwięku nam nie zeszkli uszu....
Te systemy wieloglośnikowe i SB są fajne jak sie filmy ogląda... no może koncerty.
Nad i SB .....haha profanacja.....luzik.
Pień.... radio lampowe Betchowen rozwaliło by tą chińską piszczałke na łopatki, to wszystko kwestia założeń i poszukiwań sensu życia, jeden lubi szynke a drugi ziemniaki.
-
Nad i SB .....haha profanacja.....luzik.
Nie porównywałem z NAD-em tylko z moją hybrydą (6N30P, dual mono). Dodatkowo, ja żadnych wyostrzeń z tego SB nie słyszę.
-
Pień.... radio lampowe Betchowen rozwaliło by tą chińską piszczałke na łopatki, to wszystko kwestia założeń i poszukiwań sensu życia, jeden lubi szynke a drugi ziemniaki.
Sorry że tak wyciąłem :) Ekonomia placu :)
O co my się będziemy bić? O prawdę czy o to co się nam podoba?
Ustaliliśmy że żaden system jaki możemy mieć nie dorówna naturze-prawda?
Nawet sam skłaniasz się do tego że takie zdymane wynalazki przy oglądaniu filmów mogą się przydać- prawda?
Piszesz że radio lampowe jakieś tam by tą chińską piszczałkę na łopatki.
No i na koniec dodajesz > kwestia założeń
Kurna co jest?
Moja chińska piszczałka wcale nie piszczy tylko daje solidny dźwięk.
A co do lamp- kurna- gdybym nie miał i nie próbował to nic bym nie napisał.
Ale na dźwięk lampy to mnie mdli i pląby w zębach bolą :)
A gdym musiał z godzinę słuchać to pewnie jeszcze sraczki bym dostał- bynajmniej nie od zachwytu.
Pozostańmy więc przy tym co komu pasuje :) Bo co jest lepsze to ktokolwiek może napisać cokolwiek i będzie miał rację :)
A co do koncertu:
Na ostatnim to przeszkadzał mi w odbiorze nachlany i obszczany koleś obok. Poza tym był źródłem zbyt głośnych dźwięków które ni jak nie pasowały do koncertu. Normalnie to było gorsze od odbić mojej bezdywanowej podłogi.
Normalnie nie wyrobiłem i musiałem mu wy..... w ryja-nooo.
Natychmiast dźwięk koncertu i szum tła uległ poprawie.
-
Gustawie, bardzo ciekawe spostrzeżenia :) Nawet rzekłbym odważne, szalone :D
Zdradź przynajmniej jaki to zestaw soundbarowy porównujesz do swojego zestawu stereo?
Sam się nad tym zastanawiałem niedawno czy nie pójść w taką nowoczesną stronę.
Samsung Q-seria HW-Q930B. Żaden wypas cenowy i zestaw kompletnie nie-audiofilski.
https://www.samsung.com/pl/audio-devices/soundbar/q930b-black-hw-q930b-en/ (https://www.samsung.com/pl/audio-devices/soundbar/q930b-black-hw-q930b-en/)
Zachęciłeś mnie do eksploracji tematu. Cenowo nadzwyczaj rozsądnie i w dodatku ja do TV mam podpięte jedynie Yamaha PianoCraft ponieważ reszta gratów jest w innym pokoju. Więc byłby jeszcze większy szok :)
-
A czy to działa bez TV?
-
Ja mam takie ustrojstwo typu dzieło Frankensteina :) Sony HTG700 ożeniony z tym co było w pudle po telewizorze i bez niego działa tak se hehehehe Znaczy soundbar działa :) Nawet po WiFi z telefonem. Ale wszelkie uwagi co audiofilskości dźwięku >patrz co Gustaw napisał.
Rozumiem że tą całą zgraję głosniczków trzeba by podłączyć do jakiegoś ekstra ampli co to ma wpip kanałów żeby odciąć się od zależności z telewizorem. No a sam telewizor jakoś od bidy to ogarnia bo ma opcję robienia za zestaw grający w swoim menu. I po zadaniu w odtwarzaczu płyty DVD audio np. -to całkiem całkiem :) Zwykłe cd to robi zwykły zestaw stereo i nawet sam soundbar prawie nie bierze udziału w przedstawieniu
-
A czy to działa bez TV?
Ma wejście optyczne i wybór źródła więc powinno działać.
-
Gustawie, bardzo ciekawe spostrzeżenia :) Nawet rzekłbym odważne, szalone :D
Zdradź przynajmniej jaki to zestaw soundbarowy porównujesz do swojego zestawu stereo?
Sam się nad tym zastanawiałem niedawno czy nie pójść w taką nowoczesną stronę.
Samsung Q-seria HW-Q930B. Żaden wypas cenowy i zestaw kompletnie nie-audiofilski.
https://www.samsung.com/pl/audio-devices/soundbar/q930b-black-hw-q930b-en/ (https://www.samsung.com/pl/audio-devices/soundbar/q930b-black-hw-q930b-en/)
Zachęciłeś mnie do eksploracji tematu. Cenowo nadzwyczaj rozsądnie i w dodatku ja do TV mam podpięte jedynie Yamaha PianoCraft ponieważ reszta gratów jest w innym pokoju. Więc byłby jeszcze większy szok :)
Dodam tylko, że w mojej opinii musi być sub. Słuchałem samych soundbarów i zwykle było plastikowo i płasko.
Operowanie stosunkiem cena - jakość raczej jest ryzykowne ale poniżej pułapu 3-4 tysiące raczej bym nie schodził.
Ja miałem opcję oddania sprzętu ale został.
P.S. W innym systemie mam podłączone kolumny od wspomnianego PianoCrafta do NAD C340 i gra się to bardzo fajnie.
-
A ja u siebie od dawna z niczym nie kombinowalem i raczej juz nie bede. Wciaz wszystko najprosciej jak sie da, tzn.: odtwarzacz CD - wzmacniacz - i do kolumn..., a dokladniej, do odgrod. Choc wprawdzie nie bede juz szukal, jak to czyni Gustw, ale z braku miejsca musze sie pozbyc zarowno obecnych odgrod jak i monitorow, oraz obudow monitorowych jakie sobie nie tak dawno zaprojektowalem, a to w zawiazku z trwajaca juz dluzszy czas budowa nastepnych - w zalozeniu - docelowych odgrod :-)
-
A ja u siebie od dawna z niczym nie kombinowalem i raczej juz nie bede.
a to w zawiazku z trwajaca juz dluzszy czas budowa nastepnych - w zalozeniu - docelowych odgrod :-)
Lutku,
Czy aby te dwa zdanie nie są ze sobą sprzeczne? :-)))
-
Nie, on sie odgradza od odgród, aby być odgrodzonym od odgrodzenia ........a nie lepiej podpaskami było wykleić ściany ?
-
Porównałem ten sam plik audio umieszczony na macierzy Synology. Player wbudowany w TV grał na Soundbarze przez złącze HDMI. Następnie ten sam plik z TV, przez złącze optyczne, trafiał do DAC a następnie do zestawu stereo.
Różnica już nie jest taka oczywista jak w przypadku YouTube.
Ostatnie porównanie to kiedy źródłem była Malinka z Volumio. Sygnał cyfrowy był wypuszczony przez kartę HiFiBerry Digi+ Pro, po złączu coax, do DAC Benchmarka i tutaj już nie było wątpliwości. Zagrało to najlepiej. Dynamika, separacja, powietrze, zejście basu z tego samego pliku.
Nie zmienia to faktu, że niezły SoundBar (koniecznie z sub-em) i muzyka z YouTuba to może być całkiem dobre granie.
-
Nie, on sie odgradza od odgród, aby być odgrodzonym od odgrodzenia ........a nie lepiej podpaskami było wykleić ściany ?
Może więcej "merytoryki" zamiast podpasek?
-
Ostatnie porównanie to kiedy źródłem była Malinka z Volumio. Sygnał cyfrowy był wypuszczony przez kartę HiFiBerry Digi+ Pro, po złączu coax, do DAC Benchmarka i tutaj już nie było wątpliwości. Zagrało to najlepiej. Dynamika, separacja, powietrze, zejście basu z tego samego pliku.
Ja swoim kolegom powiedziałem że Malinka u mnie ładnie śmiga to popatrzyli tak jakoś dziwnie na mnie. No ale widzę że moja malinka nie jest odosobniona :) - chociaż ostatnio trochę nosa jej przytarło. No ale to w sumie wina DAC-a
A co do merytoryki :)
Czy takie >świeże< mogą być? Nie trzeba kleju chyba hehehehe Ekologia itp.....
(wiem- mogę dostać działę ale musiałem )
-
Mam dwie Malinki. Są wygodniejsze w zwykłym użytkowaniu niż komputer.
-
Gustaw napisal:
" Lutku,
Czy aby te dwa zdanie nie są ze sobą sprzeczne? :-))) "
Ja, piszac, iz "... od dawna z niczym nie kombinowalem...", nie mialem na mysli dokonywania zmian tego typu, o ktorych piszesz,
lecz wymiane konkretnych elementow w torze audio, jak: kolumny czy klocki, a to tudno nazwac kombinowanem, bo takie czynnosci dokonywane od czasu do czasu, to norma u melo-audiofili "-)
A na tych wszystkich wysoko audiofilsko zaawansowanych okresleniach typu: " Soundbar podłączony jest (...) złączem e-ARC HDMI. satelity i sub łączy się bezprzewodowo...", "...macierzy Synology. ", "...na Soundbarze przez złącze HDMI." , "...przez złącze optyczne, trafiał do DAC (...) ", "...kartę HiFiBerry Digi+ Pro, po złączu coax, do DAC Benchmarka...",
to ja biedny sie nie znam, wiec nawet nie moge tak kombinowac, wiec chociaz - od czasu do czasu - jestem zmuszony tak skromnie do wymiany tylko wiekszych - konkretnych - elementow toru :-)
-
Więcej merytoryki ?
Proszę, powtórzę,
Zapis jest stereo, powiedzmy na 2 mikrofony a Ty się cieszysz że podłączasz jakieś dziwolągi i to ma być też stereo. porażka
Pisałem wcześniej, systemy więcej niż 2 głośnikowe zakłamują doznania dżwiękowe, a po jakimś użytkowaniu następuje degradacja w ogóle pojęcia muzyki, bo zostaje to sztucznie odtwarzane podobnie jak 3 d czy 5 d w kinie, łeb od tego boli i porzydają sie podpaski.
Ja wiem ze fascynacja czymś co już było... tak było w różnych formach i nie wypaliło, jest nieprzypartą chęcią błysku, ale nic nie zastąpi dobrego przeźroczystego toru standardowego audio mniejszej czy większej jakości..
Ale ja sie nie znam i sorki za wtrącanie się.
Po latach słuchania, mam wzmacniacz z 2 kanałami i dwie kolumny, taki stary system dla dziadków głuchych.
Już sobie ide.
P.S.
Są takie słuchawki gamingowe z procesorami dźwięku..... doznania fantastyczne też..
-
No tak. A ja sobie teraz siedzę i słucham i mam zwykłą radochę ze słuchania tej "porażki".
"Łeb" mnie nie od tego nie boli i ogólnie jest fajnie. Czy w tym całym audio nie o to aby chodzi?
Słuchaj sobie na czymś co Ci najbardziej odpowiada. Jeżeli stereo to OK. Ja też słucham na zestawie stereo ale jeżeli coś dla mnie fajnie zagra a będzie to akurat kuchenka mikrofalowa to szczerze o tym napiszę. To są moje subiektywne odczucia i rozumiem, że ktoś się może z tym nie zgadzać.
Przy okazji. Z tego co wiem to chyba większość nagrań jest teraz realizowana nie dwoma mikrofonami tylko większą ilością mikrofonów monofonicznych.
-
Więcej merytoryki ?
Proszę, powtórzę,
Zapis jest stereo, powiedzmy na 2 mikrofony a Ty się cieszysz że podłączasz jakieś dziwolągi i to ma być też stereo. porażka
Pisałem wcześniej, systemy więcej niż 2 głośnikowe zakłamują doznania dżwiękowe, a po jakimś użytkowaniu następuje degradacja w ogóle pojęcia muzyki, bo zostaje to sztucznie odtwarzane podobnie jak 3 d czy 5 d w kinie
Heamerze :) Zwiększ trochę poziom sprzężenia zwrotnego- Nikt nie wywala przez okno swojego zwykłego systemu :)
Degradacja pojęcia muzyki? Kto to wymyślił? Ciebie nie posądzam bo jak uważam nie należysz do grona wojujących >audiofilów.
Przecie technicznie podchodzisz do napraw- mierzysz-sprawdzasz i takie tam nieistotne p... dla alternatywnego świata muzycznego :)
Dla którego ważniejsze jest mrożenie kabli-ochrona przed promieniowaniem kosmicznym i nieustanne spuszczanie się nad wzmakami na lampach- takimi co to 10 kW prądu żrą żeby napędzić małe głośniczki i słyszeć po zdjęciu aparatu słuchowego.
Co może być lepsze od dobrego toru audio?
Dwa tory audio ma się rozumieć :)
Czy gdy słuchasz radia mono w kuchni to coś ci się degraduje? Kiedyś podstawa sprzętu- duże pudło z głośnikiem na środku pokoju :) Czy się komuś coś zdegradowało i przez to nie kupili potem stereło?
Kupili :) gdy staniało :)
Tak mono zapis jak i stereo zapis to mizerna namiastka
Stereo oczywiści przebija mono ale w dalszym ciągu >namiastka
Akceptowalna ma się rozumieć bo już w miarę przyzwoicie oddaje >plan :)
Tak oczywiście- była przygoda z > cytat z wiki:
Kwadrofonia stanowiła postęp w stosunku do dźwięku stereofonicznego; dzięki dodaniu tylnych głośników (identycznych z przednimi – inaczej, niż w obecnych systemach wielokanałowych) uzyskiwano nie tylko przestrzenność i oddanie akustyki miejsca nagrania, ale też poszerzenie sceny, stworzenie głębi i precyzyjniejszą lokalizację źródeł dźwięku. W przypadku muzyki elektronicznej czy eksperymentalnej pozwalało to na wykorzystanie wcześniej niedostępnych efektów dźwiękowych (klasycznym przykładem jest album Tubular Bells Mike'a Oldfielda), zaś w przypadku nagrań operowych czy operetkowych umożliwiało umieszczenie słuchacza w centrum akcji, co nie jest możliwe nawet w spektaklach „na żywo”. Mimo to wielu audiofilów zawsze uznawało[według kogo?] dźwięk wielokanałowy za sztuczny i gorszy od dobrze zrealizowanych nagrań stereofonicznych.
to co w nawiasie kwadratowym- bardzo słuszna uwaga- moim zdaniem również i oczywiście każdy może mieć swoje zdanie
Czyli co? Idąc na całość to można uznać że gdy wybieramy taką kwadratową fonię czy jakąś inną współczesną to nasze doznania już są- zakłamane- do tego stopnia że nie chce nam się to ułożyć w głowie.
Wybraliśmy namiastkę i nam z tym dobrze :) Ale nie twierdźmy że to jest >prawda
Ma się rozumieć nie wkręcam tutaj jakichś psedo-quadro ani słuchawek gamingowych :) To już inny świat.
Dlaczego quadro zdechło? Zaryzykuję-osobiste zupełnie- zdechło bo zabiła cena- namiastka pt. stereo była wystarczająco przyjemna w słuchaniu.
ps. takie tam moje i czytać nie trzeba jak by co hehehehe (wogóle czytać nie trzeba- chyba że kogoś interesują MOJE spostrzeżenia>)
Poznałem jakiś czas temu gościa który lubi wysoki poziom metafizyki- rozważania o kablach- ciepłych lampach i zimnych tranzystorach.
Wprawdzie podstawek pod kablami nie posiada ale był blisko. Być może rozważał jaki efekt dało moje papudractwo sprzętowe.
Byłem u niego- polazłem ze swoją odpaloną CD żeby posłuchać i w trakcie tegoż słuchania (bo inaczej się nie dało) Na jednym z moich ulubionów>kawałków< zadałem mu pytanie > kogo słyszy? Kto śpiewa?
Odpowiedź była jednoznaczna i szybka :)
Fakt że utwór ten jest >nieznośny< jeżeli sprzęt jest słaby :)
-- u niego nie był nieznośny- był mdły i rzeczywiście odpowiedź na moje głupie pytanie miała jedną odpowiedź bez chwili zastanowienia.
Parę dni potem była rezwizyta gościa u mnie. Jak należy przyszedł z piwem (po jednym na łeb) i wyjść nie chciał. Bo jakimś cudem mój H/K z zimnymi tranzystorami - pokój bez podpasek czy innych miękkości w dużej ilości na ścianach i bez dywanu! na kaflowej podłodze
zatrzymywał go u mnie. Wypił jeszcze parę moich piw i w końcu poszedł do domu hahahahahaah
No i ten nieznośny utwór - odpowiedź już nie była tak szybka i oczywista.
-- chodziło o:
pytanie: kto śpiewa?
nawet youtube wystarcza :)