Audiohobby.pl

Muzykalne słuchawki dynamiczne- istnieją?

fallow

  • 6457 / 5877
  • Ekspert
06-05-2012, 12:58
Majkel:

No to mnie akurat dziwi, z wielu roznych wzmakow polecasz tylko i wylacznie BP :)) Ale jestes zupelnie odosobnionym przypadkiem poniewaz konstruktor BP jest tylko jeden ;)

Ale zyjemy najprawdopodobniej w innej skali. Dla Ciebie roznice ktore dla mnie sa male moga byc znaczace. Bylo spotkanie u mnie na ktorym byl Twoj system i wzmaki kolegow oraz moj i ja jakiejs zasadniczej roznicy miedzy BP i klonem ktorego mialem nie widzialem, poza tym ze jak faktycznie wsluchac sie w szczegoly to BP wieksza przyjemnosc z odsluchu. Tyle, ze kto na codzien slucha tak ze porownuje non stop ze soba jakies urzadzenia ? No chyba tylko audiofil z konkretnym swirem :))

Sluchalem nawet u Rolandsingera BP i Moonlighta 7 i trudno mi sie bylo doszukac roznicy :)

asmagus

  • 4439 / 5456
  • Ekspert
06-05-2012, 12:59
To, że polecić potrafisz teraz tylko dwoje dziecko raczej mnie nie dziwi. Niemniej jednak w cenie BP są już różne ciekawe konstrukcje nieazjatyckie i nieDIY. Azjatyckich to już cała masa i niektóre zacne. Nie mówię, że twoje BP jest złe tylko, że wybór jest bardzo, bardzo duży, w każdej technologi w zasadzie.

Ciekawi mnie jaka będzie twoja kolejna konstrukcja, oparta na sercu typowo dla audio, bardziej rozbudowana z bardziej zaawansowanym "sterowaniem głośnością" i oczywiście dużo droższa; najlepiej w dobrej obudowie? Widać jaką drogę przeszły twoje konstrukcje przez lata i można się spodziewać, że to co przyjdzie po BP będzie lepsze, mniej zawodne (kilka przypadków "przepalenia" podzespołu X w BP przecież było).

Nie czuję się odpowiednią osobą by Ci doradzać w zakresie oferty ale 3 modele by się przydały (entry, mid, HI-FI) i atak rynku globalnego (BP mogłoby zostać jako mid). Masz doświadczenie z akumulatorami, model HI-FI, na dużym żelu, w dużej obudowie, ze zintegrowanym zasilaniem on-board, DACTem lub inną drogą eliminacji potencjometru ... technologię masz opanowaną, to mógłby być twój "bilet" na większy rynek. Szczególnie, że dla nabywców w USA byłbyś bardzo atrakcyjny cenowo (brak VAT).

Życzę Ci jak najlepiej!

asmagus

  • 4439 / 5456
  • Ekspert
06-05-2012, 13:00
>> Corvus5, 2012-05-06 12:54:46
Muzykalne dynamiki? Może Denony D7000 i Shure SRH-840.

Zgadzam się w pełni! Dodałbym MDR-Z1000 i HD8000 i jeszcze kilka ;)

fallow

  • 6457 / 5877
  • Ekspert
06-05-2012, 13:02
Rafaell:

Ostatnio mam podobnie podejscie do systemu jak Max. W zasadzie nie jest dla mnie istotne czy jest takiej klasy czy innej, poza teraz dlugim weekendem nie mam za duzo czasu i raczej slucham muzyki on-the-go.

Akurat nie slucham glownie elektroniki bo raczej rozklada sie to u mnie pol na pol elektronika/jazz a dodatkowo jest jeszcze klasyka. Nie slucham natomiast zupelnie rocka, metalu ani zadnych takich ostrzejszych gatunkow. Nigdy mnie jakos nie krecily.

A ja jak wiesz specjalnej wagi do systemu nie przywiazuje, wszystko to taktuje raczej jak zabawe.

Kuba_622

  • 312 / 4933
  • Zaawansowany użytkownik
06-05-2012, 13:03
MDR-Z1000 mają strasznie przesadzoną cenę. Dla mnie dźwiękowo to jest mniej więcej poziom HD598 (czyli przyjemnie, ale pod paroma względami mogłoby być znacznie lepiej) i więcej jak te 700 zł na pewno bym za nie nie zapłacił.
Ultrasone E10 odbieram jako grające dość normalnie. Jak je usłyszałem, to pomyślałem, że wreszcie Ultrasone udało się zrobić coś normalnego, a nie jakieś dźwiękowe potworki :) I nawet firmowy bas jest. Ogólnie to już sprawa indywidualna czy 8 tysięcy za słuchawki grające normalnie to dużo czy mało :)

majkel

  • 7476 / 5907
  • Ekspert
06-05-2012, 13:09
No to umówmy się, że chodzi o skalę różnic, bo gdyby ją zmniejszyć, to rzeczywiście można polecić całkiem sporo rzeczy, albo skonkludować temat, że jest tyle dobrych wzmacniaczy słuchawkowych, że najlepiej przesłuchać i wybrać samemu. Ta ostatnia opcja akurat jest zawsze najsensowniejsza.

Ja na przykład mam słabą rozróżnialność gatunków whisky albo win. Te pierwsze dzielę na odrzucające i zjadliwe, a te drugie na smaczne Cabernet-Sauvignon, nieszczególne Merlot i niestrawne "Arizony i ich klony". Z wielkim zaciekawieniem przysłuchuję się dyskusjom znawców o długości finiszu i koncentracji garbników, za co oni mogliby się na mnie zemścić, gdybym zaczął np. o walorach brzmieniowych diod prostowniczych lub wyższości transformatora toroidalnego nad EI, tudzież o wpływie dalekich sprzężeń zwrotnych na przestrzeń.

pastwa

  • 3815 / 5907
  • Ekspert
06-05-2012, 13:12
Ja Majkela tutaj rozumiem, to jest zwyczajnie skrzywienie zawodowe (tez tak mam ale w innej dziedzinie) i normalna, postronna osoba, faktycznie nie bedzie zwracac na te niuanse uwagi, ba!, ona nawet ich nie wylapie ;\'))

fallow

  • 6457 / 5877
  • Ekspert
06-05-2012, 13:15
Ja tez rozumiem :) Mam podobnie slaba rozroznialnosc w dziedzienie whisky czy win. Zdecydowanie wole jednak ciekawe piwo.

Natomiast mam bardzo dobra rozroznialnosc miedzy np. roznymi CPU Schedulerami i ich responsywnoscia/opoznieniami. Na pewno jest to tez skrzywienie zawodowe.

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5366
  • Ekspert
06-05-2012, 13:15
>> asmagus, 2012-05-06 12:38:27

MDR-Z1000 to świetne słuchawki.

MDR-7520 to prawie to samo co MDR-Z1000.

399 $ z wliczoną przesyłką, plus cło, plus VAT = 1601 zł na dzień dzisiejszy.



Prawie czyni różnicę :) Jest inny materiał membrany jak zauważyłeś i myślę ze MDR-7520 graja po prostu lepiej od MDR-Z1000 :)

Jak ktoś zwracał uwagę jak zachowuje się w postaci membrany do tej pory stary ale najlepszy Mylar to pewnie wie że mimo ze trzyma parametry w czasie ale nie trzyma parametrów "chwilowych"jak się je ma cały czas włączone do prądu.
Inaczej gra jak długo "katowaliśmy" słuchawki a inaczej jak sobie cały czas cichutko grały.

Trzymając się dalej firmy Lake people myślę ze dużo frajdy może być z tych nowych studyjnych słuchawek.

U Thomanna coś ok 2000zl z możliwością zwrotu do 30 dni.

majkel

  • 7476 / 5907
  • Ekspert
06-05-2012, 13:30
>> pastwa, 2012-05-06 13:12:26
Ja Majkela tutaj rozumiem, to jest zwyczajnie skrzywienie zawodowe (tez tak mam ale w innej dziedzinie) i normalna, postronna osoba, faktycznie nie bedzie zwracac na te niuanse uwagi, ba!, ona nawet ich nie wylapie ;\'))

-> Ja wiem z praktyki, że pewnych rzeczy można kogoś czasem nawet szybko nauczyć, wskazując na pewne zjawiska albo różnice względem czegoś innego. Jakby mi ktoś postawił kilka kieliszków wina i powiedział jaką każde z nich ma charakterystykę smakowo-zapachową, to bym to sobie wczytał do głowy, a potem ćwiczył na zasadzie analogii i też do czegoś doszedł. No ale to nie do końca moja broszka, bo ja z satysfakcją sączę dwójniaki, likiery, albo jakiś wermut. Wiśniówka też ostatnio była OK, przepijać tego nie trzeba ani wlewać prosto do gardła.

Na spotkaniu w Sosnowcu akurat miałem również Moonlighta takiego jak Roland, i na Shure SRH-940 lub Beyerach DT1350 różnice były dla mnie ewidentne, np. w kwestii przestrzenności dźwięków. Wpinałem je w swój tor CD + DAC.

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5366
  • Ekspert
06-05-2012, 13:40
Z tą przestrzennością to nie jest problem; lampy, kable, sieciówka i już mamy co innego :)

Już kiedyś pisałem muzyki trzeba się nauczyć słuchać i jest to długotrwała nauka i do końca życia.

Gustaw

  • Gość
06-05-2012, 13:55
>> rafaell.s.cable, 2012-05-06 13:40:27
Już kiedyś pisałem muzyki trzeba się nauczyć słuchać i jest to długotrwała nauka i do końca życia.

Jeżeli tak jest to lepiej się tego nie uczyć i cieszyć się muzyką z byle grajka. Taniej, bez stresu i z taką samą lub nawet większą przyjemnością niż z kapiących złotem high-endów.

Corvus5

  • 2596 / 5374
  • Ekspert
06-05-2012, 13:56
>> rafaell.s.cable, 2012-05-06 13:40:27
>Już kiedyś pisałem muzyki trzeba się nauczyć słuchać i jest to długotrwała nauka i do końca życia.

Z każdym rodzajem sztuki tak jest, np. z obrazem.

Gustaw

  • Gość
06-05-2012, 14:00
>> Corvus5, 2012-05-06 13:56:35
>> rafaell.s.cable, 2012-05-06 13:40:27
>Już kiedyś pisałem muzyki trzeba się nauczyć słuchać i jest to długotrwała nauka i do końca życia.
Z każdym rodzajem sztuki tak jest, np. z obrazem.

Mam inne zdanie. Albo ma sie to coś co pozwala na dobre słyszenie muzyki oraz jej właściwy odbiór albo nie.

Karzełek może trenować koszykówkę przez lata a gwiazdą NBA nie zostanie :-)

barthuss1

  • 198 / 4821
  • Aktywny użytkownik
06-05-2012, 14:02
Gustaw - ostatnio mam też takie skojarzenia.
Z Hi-End`u wyrosłem, to wg. mnie też w pewnym stopniu ewolucja :)
Właśnie ten element : "bez stresu" powoduje większą przyjemność słuchania muzyki, coś w tym jest.