Audiohobby.pl

Nasze gusta słuchawkowe Top 5/Black list 5

Rolandsinger

  • 2894 / 5900
  • Ekspert
18-04-2009, 13:08
Podobno o gustach się nie dyskutuje, ale ich artykulacja w celu zdefiniowania układu odniesieni,a jakim się posługujemy w ocenie słuchawek może mieć niebagatelne znacznie dla każdego niewtajemniczonego czytelnika forum. Proszę dodawać także krótkie, maks.  dwuzdaniowe uzasadnienie.

A więc do rzeczy (podajemy tylko słuchawki, które znamy nausznie.

Moje Top 5:

1. Sennheiser HD595 ex aequo HD650 - naturalizm, autentyzm na jazzie, rocku i wokalach, komfort, słuchając nie myślę o sprzęcie, tylko o muzyce

2. Sony MDR 900HD/7509HD - (po wygrzaniu!) - bardzo przyjemne, bardzo efektywne, ładna wokaliza, wybitne w rocku

3. Sennheiser HD600 - przejrzystość bez jakichkolwiek wyostrzeń

4. CAL! recabled - szczegółowość, precyzja basu, scena, klimat

5. AKG K518DJ ex aequo Sennheiser PX100 - izolacja, spokój, najbardziej kojące ze wszystkich przy zachowaniu szczegółowości (AKG), spokój, czysta przyjemność, wygoda (Sennheiser)

:)
Wyróżnienie specjalne - 6. Grado RS2 - jedyne Grado grające muzykę bez nadmiernej sieki

Black List 5:

1. Grado  GS1000 - rzeźnia, sprasowani wokaliści, bumiasty bas na niektóych nagraniach, rock brzmi komicznie, można słuchać tylko cicho, cena z sufitu!!!, skandaliczna jakość wykonania

2. Grado RS-1 - niebotycznie podbita góra, szklista średnica, nienaturalna lekkość brzmienia, wiercą na wszystkich realizacjach z wyj. XRCD itp., tylko do cichego odsłuchu, cena z sufitu!!!, skandaliczna jakość wykonania

3. Niestety AKG K701 (po min. 1000h) - generalnie za ostre, choć neutralne, sypią szczegółami jak najęte, dźwięk studyjny kładący nacisk na analizę, a nie słuchanie muzyki

4. Ultrasone HFI 2200 - podbita góra, ostrość, konturowy bas bez wypełnienia

5. Sony MDR-EX700 - wszystko byłoby dobrze gdyby nie sybilacja, ponadto porządnie grają tylko z ampem, a to są przecież IEMy
_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 5900
  • Ekspert
18-04-2009, 14:32
Rozumiem, że gdy się komuś nie podoba coś, co Ty bardzo lubisz, to potrafisz reagować tylko emocjonalnie. Też tak miałem, w starszakach...

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

krisio06

  • 346 / 5728
  • Zaawansowany użytkownik
18-04-2009, 15:18
Rolandsinger- Jak ujżałem, że to ty założyłeś ten temat, to już wiedziałem co znajdzie się na twojej czarnej liście ( i chyba większość tego forum też :) ) Mówisz o K518DJ po tych wszystkich twoich modach, dobrze rozumiem?
Ja swoją listę opublikuję, gdy nabiorę większego doświadczenia w słuchawkowym świecie ( narazie nie wielu wyrobó było dane mi słuchać ).

chrees

  • 1653 / 5899
  • Ekspert
18-04-2009, 17:36
Troszkę dziwny temat Rolandzie, sam chyba przyznasz? Twoje specyficzne/zdecydowane preferencje poznało już większość forum(owiczów), dlaczego zatem dziwisz się, że (kolejna) lista (anty)top5 pojawiająca się pod Twoją może być jej negatywem? Przecież się chyba tego spodziewałeś? No i jeszcze to odgrażanie się starszakami*? Ojoj ;>

*no offence ment.


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

stogdan

  • 305 / 5874
  • Zaawansowany użytkownik
18-04-2009, 20:26
A jak autor wątku różnicuje słuchawki a określone gatunki muzyki ? Bo jeżeli mają być to słuchawki uniwersalne " do wszystkiego" to może stare Tonsile SN-50 : wszystko grały beznadziejnie ( mój Black Top). Jeżeli chodzi o Top to nie ma uniwersalnych do wszystkiego.

-----------------------------------------------------------
"A może-co było najbardziej prawdopodobne -podpadł po prostu dlatego ,że czystki i ewaporacje okazały się niezbędnym składnikiem mechanizmu sprawowania władzy"
G Orwell "Rok 1984"
"A może-co było najbardziej prawdopodobn

Rolandsinger

  • 2894 / 5900
  • Ekspert
18-04-2009, 20:58
To miał być kulturalny wątek o autentycznych preferencjach, a coś mi się zdaje, że powszechnie obowiązującą normą staje się nieposiadanie własnego zdania, a powtarzanie jak mantry poglądów:

- ludzi posiadających droższy sprzęt niż my sami

- samozwańczych, forumowych guru o określonej postawie społecznej (czyt. wysokich umiejętnościch interpersonalnych)
 
oraz podzielanie ich zachwytu na tym czy owym.

Dlatego chwała takiemu Intuosowi, Lanowi i kilku innym osobom mającym nieco odmienne zdanie niż mainstream.

@ Krisio06

Chodziło oczywiście o rekablowane i modowane K518DJ.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7476 / 5899
  • Ekspert
18-04-2009, 21:41
1. Grado GS1000 - lekkie, wygodne, o nieograniczonych możliwościach w zakresie moich zdolności twórczych i finansowych.
2. Grado RS2 - Mistrzostwo świata w odtwarzaniu elektroniki typu Orbital, Prodigy, Basement Jaxx, Dub Pistols, itp. Unikalny sposób prezentacji łączący bezpośredniość ze skromnością.
3. Beyerdynamic DT880 Pro - duży realizm, słodka średnica, idealnie sferyczna przestrzeń, nieco lekki dźwięk.
4. Sennheiser HD25-1 - idealny kompromis między bezpośredniością, a analizą, kameralna prezentacja, najbardziej udany model Sennheisera przy zastrzeżeniu, że nie słyszałem Orfeusza.
5. Sennheiser PX100 - model słuchawek, który może wywołać audiofilię w wydaniu słuchawkowym, jeśli tylko sparuje się je z dobrym grajkiem przenośnym i nie żałuje bitów przy kodowania.
5. Ex aequo Sennheiser HD595 - słuchawki do wszystkiego, niemęczące, z pogłosem na niższej średnicy i dużą przestrzennością wgłąb. Bas niemal z zerowym zróżnicowaniem i bardzo zgrubną punktowością, nieco rozjechany sopran i średnica wymagająca dopalenia.

Anty-rekomendacje:

1. Sennheiser HD650 (z fabrycznym kablem) - dźwięk HD595 w wydaniu magalomańsko-karykaturalnym, zakolorowany na brąz aż po średnicę, sopran pożółkły i szkliście gładki. Ogólnie ciemno, powolnie i w rozdmuchanej przestrzeni.
2. Shure E500 - tandetne wykonanie powodujące rozpad produktu po jakimś czasie, brak środka sopranu, cena z kosmosu zwłaszcza w świetle faktu, iż grają jak HD595 ze zwaloną górą.
3. Beyerdynamic DT990 - grają w U, bas jest wielki, ale z marną fakturą i nikłym wypełnieniem, sopran sybiluje powodując ból uszu. Wywołują entuzjazm u wielu osób po 60-tym roku życia.
4. Beyerdynamic DT770 Pro - jak wyżej, bardziej przewalony bas, ale sopran niebolesny, średnica występuje w śladowych ilościach i wąskim zakresie.

kopaczmopa

  • 786 / 5839
  • Ekspert
18-04-2009, 22:15
ja ogolnie bede rekomendowac sluchawki tanie a dobre, przy tym najlepiej takie ktore troszke dluzej sluchalem:
 TOP:
a wiec DT990Pro - wygoda, swietny bas, graja dosc jasno, brakuje im ciut dynamiki i szczegolowosci ale do rocka wybitne.

wszystkie wyzsze Senki (595/580/600/650) one po prostu graja muzyke - wole 580 od 595 bo graja realniej. Dla mnie lepsze i bardziej szczegolowe od HD25-1 ale rozumiem ze fani Grado powiedza inaczej.

iGrado -  najlepsze przenosne , moim zdaniem niedoceniane a duzo lepsze od PX100 czy KPP.

Shure E2c, AKG K324p, Sony EX85 - po dlugich poszukiwaniach mam takie oto douszniaki i nie zamierzam miec wiecej - Shurki najdojrzalsze, AKG czyli EPki w ekskluzywnym wydaniu, Sony czyli gdyby nie izolacja to czego trzeba wiecej chciec od sluchania.

CAL! recabled - przy zalozeniu ceny 150zl po jakiej kiedys byly lepszych sie nie znajdzie (no chyba ze sr60)


BLACK LIST:
od razu zastrzegam ze nie sa to sluchawki zle:

AKG 701 - nie ze zle bo przestrzen i srednica swietne no ale wypada miec cos wiecej za te 1500zl

Ultrasone Proline 2500 - chyba spodziewalem sie wiecej a one nie graja nawet duzo lepiej od 550tek.

wiekszosc IEMow - graja gorzej od EX85...



Z Majkelem sie nie zgodze co do Shure E500 , bo te bardzio mi sie kiedys podobaly brzmieniowo (chyba nawet bardziej od Triple) ale wygoda i kabel...

Roland - kiedys krytykowales mnie za uwielbienie HD580 a teraz welcome to Sennheiser team ;P oczywiscie zartuje bo ja Grado tez lubie a i CAL! z czasem doceniam.
ciekawosc brzmienia

Rolandsinger

  • 2894 / 5900
  • Ekspert
18-04-2009, 22:32
A właśnie Kopacz, o Tobie, Magusie i paru innych, niezależnych personach zapomniałem.

Co do Senków, faktycznie miałeś bardzo wiele racji, przyznaję to z pokorą i wytchnieniem związnanym z odkryciem, że muzyki można po prostu słuchać, a nie zastanawiać się, czy może ona brzmieć lepiej. W Sennheiserach, ortho i paru innych słuchawkach te dylematy cię nie dotyczą.  

@ Majkel

Podobnie odbieram RS-2, jak Ty. Nawet mój kumpel, można powiedzieć cżłowiek-kopia GradoFana (bez urazy), bez rozterki zbył RS-1 jak zbyt agresywne i zaczął słuchać na nich muzyki, a kiedyś za wspaniałość RS-1 dałby się pokroić.


 _____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

pastwa

  • 3815 / 5899
  • Ekspert
18-04-2009, 23:26
Ograniczam sie tylko do tych nausznikow co mam/mialem ostatnio..

Top 5

1. GS-1000 (BD) - za przestrzenny wglad w nagranie, za super naturalny, plastyczny dzwiek oraz jego rozmach, glebie...
2. Beyerdynamic Dt 880 (2003) - idealnie plynne, gladkie brzmienie, z wlasciwym wzmacniaczem do kazdej muzyki, bo przybywa basu i impetu.
3. Creative Aurvala Live! - bardzo efektowne, zwlaszcza w przekazywaniu niskich czestotliwosci, nie gubia tez szczegolow i maja dobra przestrzen, cena!
4. PX 100 - poreczne, a dodatkowo potrafia zaskoczyc skala, rowne, dosc przestrzenne i niemulace
5. Beyerdynamic Dt 931 - potrafia byc bardzo muzykalne i miesiste, nie zaluja tez detali

Black list 5

wszystkie ponizsze sluchawki potrafia marnie sie zaprezentowac, jak sie umiejetnie dobierze do nich tor, sprawdzalem..

1. GS-1000 (BD) - w koncu na Black Dragonie, a to za masywne i za tluste/ospale, monstrualny bas i malo wyrazisty dzwiek, a to innym razem przesadnie konturowe i za jasne, z niedomaganiem basowym..
2. Beyerdynamic Dt 880 (2003) - z takim headboxem, nie ma basu, da sie sluchac tylko jazzu i akustyki wowczas, bywaja za jasne...
3. Creative Aurvala Live! - w zaleznosci od nastroju, moga zmeczyc niebywale swa monotonnoscia..
4. Sennheiser Hd 570 - te sluchawki chyba nigdy swej mgielki nie zgubia, zawsze jest ta kotara zaslaniajaca muzyke
5. Beyerdynamic Dt 931 - o dziwo, sa takie zestawienia, ze ich czar pryska i graja metalicznie, bez miesa, zero muzykalnosci

to bylo by tyle :"))

Rolandsinger

  • 2894 / 5900
  • Ekspert
19-04-2009, 00:04
@ pastwa

To, że aplikacja ma kluczowe znaczenie, jest truizmem, niemniej chodziło o oddanie własnego poglądu na podstawie znanych, a najlepiej posiadanych zestawień.

Jest jeszcze inny aspekt tej całej sprawy:

- jedni chcą udowodnić, że lokomotywa potrafi przekroczyć wielokrotność bariery dźwięku i wznieść się na orbitę; posługują się w tym celu dwoma tysiącami radzieckich silników rakietowych RD-33, bo tak metaforycznie można oddać zabiegi zmierzające do uczynienia np. z RS-1 słuchawek o wycofanej i analogowej górze i masywnym brzmieniu

- inni z kolei wybierają do wyścigu po krętych uliczkach Monte Carlo bolid F1, a nie ciągnik z dopalaniem, co oznacza wysposażenie się w Sennheisery, orthodynamiki itp. słuchawki w celu usłyszenia muzyki, a nie sieki.

 ____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rafaell

  • 5033 / 5896
  • Ekspert
19-04-2009, 02:26
Rolandsinger

Żebyś zrozumiał które słuchawki są dobre a które złe musisz się po prostu cofnąć do wieku niemowlęcego-maszyn "prostych jak budowa cepa"czyli magnetofonów szpulowych.Ponieważ są to dosyć wierne urządzenia które za bardzo nie przekształcają a co za tym idzie nie ingerują w dżwiek. Wystarczy nagrać sobie na takim Studerze, Ferrographie, Ampexie, e.t.c. jakąś muzykę na żywo a zaraz później posłuchać jej z taśmy (oczywiście poniżej prędkosci 19,05cm/s nie należy schodzić) Ja to nazywam powrotem do źródeł.Gdybyś miał kłopoty,wystarczy nagrać głos osoby obok i uruchomić tzw podsłuch po taśmie (3 głowica) jesli głos będzie realistyczny albo genialnie podobny to znaczy ze jest OK.Piszę to dla tego że dziś się używa elektronicznych zapisujących urządzeń reporterskich z grupy "pro" i po prostu nawet prosty głos słyszany później w radiu jest odarty z realizmu. Efekt masz następujący że z surowymi wiernymi słuchawkami tego wszystkiego nie da się po prostu słuchać.Ten cały ranking gustów bierze w łeb bo  słuchając w domu nagranej wcześniej płyty cały obiektywny punkt odniesienia po prostu nie istnieje, co za tym idzie, ranking możemy sobie schować głeboko do szuflady i zaczekać aż nam przejdzie.
 
Rafaell



                     

intuos

  • 1003 / 5899
  • Ekspert
19-04-2009, 12:59
Roland,

NIestety swiat tak jest skonstruowany, ze z czasem patrzymy na niego inaczej. Czesto bywa tak ze wypelnienie ktorego ty nie slyszysz w grado slysza ci co o tym pisza, niestety, a moze stety. Wg mnie i dla mnie samego uwazam ze poznalem prawde o technologii dynamicznych driverow i niestety ale nie spelnia ona moich wymogow. No ale to dla mnie. Wielu w niej widzi siebie jako sluchacza. Prawdą druga jest to, ze to swiat w ktorym zyjemy nas wychowuje, i np gdyby spoleczenstwo od lat sluchalo np orthodynamicow i nagle ktos dalby do odsluchu dynamiki, reakcja na dzwiek z ich reprodukcji bylby taki sam jak na ten z ortho dla tych ktorzy sluchaja dynamikow. Ja pozwolilem sie wciagnac w ortho sound bo uwazam ze jest prawdziwszy. Ale czy moja prawda jest prawdziwsza od innych...napewno nie w oczach tych co wyznaja terminologie np Grado :), choc w moich tak.
To odwieczny huragan muzyczny, ktory jak media stara sie kreowac prawde tych ktorzy placa(tu mowa o koncernach).... Trzeba olac wszystkie recenzje, zaczac sluchac , badac i isc dalej, moze w nie az tak radykalny sposob jak to czyni fallow:D,
ale jezeli wroci do grado to bedzie wiedzial dlaczego. Co do elektrostow to brak mi w nih pewnej precyzji, wiem ze to dziwnie brzmi ale jakos tak, przynajmniej posrod tego co dotychczas sluchalem. I nie mowa tu o precyzji dynamikow, one maja poszarpany dzwiek dlatego moga sie wydawac szczegolowe.

ps.
Wiem czemu lubisz 595, sa poprostu do wszystkiego.

Rolandsinger

  • 2894 / 5900
  • Ekspert
19-04-2009, 15:51
Jak ktoś już nadmienił słuchawki muszą być do wszystkiego, mamy jeden zmysł słuchu na wszelkie zjawiska akustyczne, a nie osobny na muzykę, a inny na pozostałe dźwięki, albo zróżnicowany w zależności od gatunku, jak coś gra naturalnie to naturalnie odtworzy dowolny gatunek. Słuchawki eksponujące to, czego nie słychać nawet podczas koncertu są nastawione na efekty specjalne, co z pewnością nie można utożsamiać z wiernością.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

GRADO__Fan

  • 299 / 5871
  • Zaawansowany użytkownik
21-04-2009, 15:36

Rolandsinger
Na Twoim sprzęcie, Twoim repertuarze i Twoich preferencjach Grado te które słuchałeś (i to też trzeba podkreślić) się nie sprawdziły.  OK, wybierasz co innego i tyle. Tak robi większość.
Ty za to zakładasz co rusz to nowe wątki, gdzie na siłę chcesz udowadniać innym, że nie słyszą tego co słyszą i tylko jakaś zmowa milczenia i próżność nie pozwala się do tego przyznać. Sebastian, proszę....

Teraz po raz kolejny wkładasz kij w mrowisko z tym samym przesłaniem i sensacyjnie przejaskrawionymi opiniami, pozbawionymi jakiegokolwiek odniesienia wobec sprzętu odsłuchowego ani muzyki. Do tego zawczasu pozastawiałeś się  tymi starszakami :)
No i kto tu jest fanatykiem? :)

Zobacz na ciekawy ranking Pastwy. Te same słuchawki potrafią zagrać dobrze i źle, ale jednym zależy na sensacji, innym na obiektywiźmie...


Uznałeś RS2 Majkela za jedyny w porządku model, bo tak się składa, że to były jedyne wygrzane Grado jakie słuchałeś. Żałuję, że nie wziąłem do Ciebie swoich SR325i bo te grają jeszcze gęściej. Nikt nie zamierza i nie zamierzał przekonywać Cię na siłę do swoich racji (ja na pewno nie), więc nie wiem z kim toczysz tą zaciętą krucjatę? :)
Trochę to przypomina scenariusz groteskowego Underground Kosturicy.

>>>>
„ jedni chcą udowodnić, że lokomotywa potrafi przekroczyć wielokrotność bariery dźwięku i wznieść się na orbitę; posługują się w tym celu dwoma tysiącami radzieckich silników rakietowych RD-33, bo tak metaforycznie można oddać zabiegi zmierzające do uczynienia np. z RS-1 słuchawek o wycofanej i analogowej górze i masywnym brzmieniu „

Dla mnie K1000 czy najwyższe Grado to właśnie takie bolidy F1, a te niewątpliwie wymagają specjalnych warunków i perfekcyjnego kierowcy. Szczególnie te pierwsze. GSy w porównaniu do K1000 są bardzo wybaczające ;)  Jeśli ktoś chce się bujać z zimnym łokciem po wioskach, to raczej powinien wybrać coś innego, bo może się nie słusznie rozczarować.
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl