Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: konto_usuniete w 03-05-2009, 21:07
-
Moje aktualne źródło dźwięku ( Tvix Dvico M-6500A) słuchawkowej "dziurki " nawet nie posiada.
Wobec tego pytanie . Co na szybko ( DIY , w miarę dobrze grające , proste i tanie ) ?
Na początek "wygooglalem" coś takiego :
http://headwize.com/projects/showfile.php?file=szeke1_prj.htm
Prościej sie chyba nie da . Czy ktoś probował czy i jak to działa? Widziałem tez "to" poprzedzone lampa. zasilana dość niskim napięciem..
Czy może lepiej jakis scalak ( ale jakoś nie lubię i wolałbym uniknąć...)
WaldeK
-
Heh.. ;)Gabriel^..^ ^..^ ^..^Sprzedam w pełni tranzystorowy wzmacniacz słuchawkowy, klasa A, lite drewno/bejcowany fornirhttp://audiohobby.pl/ogloszenie/216
-
Powiększenie zdjęć nie działa z powodu znaku cudzysłów w nazwie tematu.
^..^ ^..^ ^..^Sprzedam w pełni tranzystorowy wzmacniacz słuchawkowy, klasa A, lite drewno/bejcowany fornirhttp://audiohobby.pl/ogloszenie/216
-
Gabriel
Dzięki za propozycje , ale wolałbym zmajstrować coś samemu tym bardziej ze mam juz fajna obudowe z alu ( robiona pod inna rzecz ale da sie spokojnie zaadoptować). A i czesci roznych sporo ie znajdzie - nawet kilka lampek :-)
Szukam sprawdzonego projektu - nieskomplikowanego i sprawdzonego .
Pozdrawiam
WaldeK
-
Jeżeli to mają być trany, polecam coś z tego tematu:http://audiohobby.pl/topic/1/3031/1;)Gab
^..^ ^..^ ^..^Sprzedam w pełni tranzystorowy wzmacniacz słuchawkowy, klasa A, lite drewno/bejcowany fornirhttp://audiohobby.pl/ogloszenie/216
-
Witajcie
W ramach zabawy z lutownica polutowalem sobie cos takiego jak na obrazku .
Calosc zmontowana P2P na dosc sporym radiatorze ( grzeje sie dosc mocno)
Części jak najbardziej zwykle - żadnych "wypasow" itp
Rezystor 16.8 zlozylem z 10 +6.8 /5W - przyklejone do radiatora
Trafo 24v 100W ( akurat takie miałem pod ręką)
Sluchawki - Vivanco
Od kilkunastu minut leci ścieżka muzyczna z " Cotton Club" Wiem już ze dziś szybko nie pójdę spać....
WaldeK
-
PS
Jutro pospawam do tego coś na ECC88 zasilane niskim napięciem. Zobaczymy co wyjdzie...
WaldeK
-
Super sprzęcior :)
-
Waldku - powiem tylko - dobierz inne trany i porządnie ustal punkty pracy, sprawdź moc strat wydzielajace się na tranach... i zadbaj o stabilizowane zasilanie..potem punkty pracy otocz tajemnicą...
Tak, tak... w dobrą stronę idziesz Waldku..
Ja poszedłem z 10 lat temu...
:)
-
Heh...
-
Polutowałem to wszystko z tego co zalegało mi w szufladzie.... Te BDX-y to nawet nie wiem skąd mi sie wzięły...
A nad zasilaniem to na pewno popracuje...
Ale najpierw sobie troche poslucham.. Teraz leci Al di Meola - John Mclaughlin - Paco deLucia - Friday Night In San Francisco .... I jest bardzo fajnie.....
WaldeK
-
Steruj bazę prądem katody ecc88.
-
Waldku, trochę rzeczy do poprawy... a potem będziesz już słuchał...
-
I koniecznie,powtarzam koniecznie wyrzuć elektrolity!!!A ecc88 nie może być Tesli.
-
...
-
Elektrolity wywale jak tylko uda mi sie kupic cos innego .
Nad punktem pracy pomecze sie jutro. Chyba ze na szybko jakies sugestie?
WaldeK
-
Postaraj sie zwiekszyć liniowość stopnia... reszta - tajemnica ;) aaa, no i wieloletnie dobieranie elementów...;)poważnie.
-
Do słuchawek wystarczy po 100mikro na kanał plus ze 200 do zasilacza.Można użyć silnikowców.
-
No to na dzis koniec bo w sobotni wieczor nie dam rady zrobic " wieloletniego dobierania" .....
WaldeK
-
No to jak Waldek, doczytałeś się jakichś konkretów w otrzymanych poradach? :) Ja to chyba po demolce łazienki zmęczony jestem, bo nie dostrzegam ani najmniejszych.
Ja mam taką poradę - nie rób nic, najwyżej popróbuj różnych kondensatorów i prądów kolektora. I tyle, bo jak zaczniesz bardziej grzebać w schemacie, to koniec końców to będzie już inny wzmacniacz. :) Aha, kombinacje z komponentami rób najwcześniej jutro, niech się na razie smaki przegryzą w twojej nowej potrawie.
-
A tak swoja droga ... To popelnilem rowniez podobna rzecz na IRF-e - wylinkowana w moim pierwszym wpisie.
Ten wynalazek na BDX-ie gra ciekawiej...
WaldeK
-
Waldku, wyczyść proszę skrzynkę PW...
-
Juz miejsce zwolnione
WaldeK
-
>WaldemarK
Myślę, że Twoja konstrukcja będzie ewoluowała w podobnym kierunku jak na obrazkach
-
>Gabriel
Nie psuj Waldkowi frajdy z własnoręcznego majstrowania i cieszenia się zabawką :)
Co tam prądy, co tam niedopasowania i zniekształcenia 15 procentowe :)
Najważniejsza w tej naszej przedszkolackiej zabawie jest SATYSFAKCJA :)
>Waldek
Mała rzecz a cieszy- no nie ?
Mnie też cholernie cieszy jak odpalam jakiś nowy wzmacniaczyk- czasami tak głupio zaprojektowany , że hej :)
-
>> jjurek, 2009-05-16 22:07:27
Z tymi 15% zniekształceniami to policzyłeś ? pomierzyłeś?
Podziel sie wiedza i oświeć niedouczonego....
WaldeK
-
Nie liczyłem.
Tak sobie wymyśliłem :).
Jak to obliczyć to poprosimy wszyscy Gabriela - może nowy wątek o aplikacjach tranzystorów?- bo ten o lampach jest super.
Ale zniekszałceniami nie ma się specjalnie co przejmować- nawet takie rzędu 5 proc po prostu uprzyjemniają słuchanie przez słuchawy ( niwelują ostrość słabego CD choć powodują misiowatość dzwięku )
-
Wystarczy popatrzeć na charakterystyki przejściowe tranzystorów Iout =f(Uin). Dla bipolarnych to funkcja wykładnicza, dla FETów kwadratowa. To już pierwsze źródło THD. Poza tym, przy pojedynczym tranzystorze impedancja wejściowa będzie niewielka - kilka kohm dla bipolarnego w układzie WE, znowu dla MOSFETa pojemność wejściowa bramki może się dać odczuć źródłu. Darlington jest jakimś tam rozwiązaniem dla bipolarnych, MOSFETa lepiej sterować np. JFETem. Wtedy ten drugi może pracować jako wtórnik i wszystko cacy, bo jego impedancja wyjściowa jest mała, będzie duży współczynnik tłumienia. Jeszcze lepiej gdy tranzystor wyjściowy jest polaryzowany obciążeniem dynamicznym, czyli np. lustrem prądowym na tranzystorze. Stały prąd kolektora/drenu znacznie zmniejszy wpływ ch-ki przejściowej I=f(U), bo I przez układ polaryzacji będzie stałe, tylko przez słuchawki będzie zmienny. Można też pomyśleć o dwóch stopniach wspólnego emitera/źródła i sprzężeniu zwrotnym. Będą niskie THD, niska impedancja wyjściowa, a wysoka wejściowa. Dla niskoomowych słuchawek przydatne. Tymczasem wtórnik na pojedynczym tranzystorze nie ma wzmocnienia napięciowego, więc wysokoomowych słuchawek wysoko nie pociągnie z głośnością przy założeniu, że wyjście CD daje 2V rms.
-
>> majkel
Wszystko co napisałeś to święta techniczna racja.
Ale sam doskonale wiesz, że zrobienie poprawnego technicznie urządzenia o małych THD powoduje że słuchamy przeźroczystego wzmaka zapodającego nam dosyć paskudny dzwięk z odtwarzacza CD.
Więc cała zabawa polega na dodaniu szczypty zniekszatałceń które mozna nazwać " błyskiem geniuszu konstruktora" ( cytat) :).
Przecież moznaby mieć tylko wzmaka na TPA6120 i sprawa byłaby załatwiona ( takiego używam jako punkt odniesienia do moich wynalazków ).
-
Zniekształceń o których mówisz jjurku nie należy utożsamiać z THD.Brzmienie lamp nie jest wynikiem pracy na nieliniowości charakterystyki,ale wynikiem rezonansu elektrod lampy na częstotliwościach akustycznych.Nie wspominają o tym żadne źródła.Nie jest to przedmiotem zainteresowań elektroniki akademickiej.Nigdzie w necie nie wyczytasz nic na ten temat.Dojście do tej teorii zajęło mi około 10 lat doświadczeń.A rozwiązanie okazało się tak banalne...
-
>> almagra
Widzę, że masz wiedzę i doświadczenie.
BŁAGAM- jeden schemat i opis...
Piszesz wcześniej,że nie da rady...
To ołówkiem... sfotografuj......znajdź w necie.....BŁAGAM :)
Nie męcz nas. Marnujemy czas błądząc....
-
No to żeście mi naprawdę pomogli....
Dzieki!
WaldeK
-
>> WaldemarK
W zołnierskich słowach: Szerekes z pierwszego linku jest OK.
-
jjurek myślę,że intelektualna przygoda z budową najlepszego Twoim zdaniem urządzenia odsłuchowego da Ci więcej frajdy i prawdziwej satysfakcji niż poskładanie urządzenia przez kogoś innego uważanego za najlepsze. Jeżeli połkniesz bakcyla masz zabawę na kilka..., ba, kilkanaście lat...
-
Tak - to jest cholerna frajda kombinować samemu.
Tylko jest jeden problem- już niejeden raz wpuściłem się w maliny...
W związku z tym czasami warto podglądnąć jak robią to fachowcy :)
-
No to tak....
Pozmieniałem punkt pracy tranzystora i dolutowałem WK-WA na ECC88 Nie ma problemów z uzyskaniem naprawdę dużych poziomów niezniekształconego sygnału. W porównaniu do stanu z wczoraj naprawdę spora poprawa - zwlaszcza w kwestii barwy i dynamiki .
Jest fajnie.....
WaldeK
PS .
Specjalne podziękowania ( nie pierwsze zresztą i zapewne nie ostatnie...) dla Gabriela za naprawdę konstruktywna pomoc.
-
Zmierz jakiego rzędu prąd bazy występuje. Włącz rezystor 1k i zmierz spadek napięcia.
-
Opór dynamiczny - zabawę ze źródłami prądowymi jako aktywne obciążenie, pozwalające choćby zmniejszyć zniekształcenia - poruszamy się na przykładzie wtórnika - wykorzystuje się także w układach lampowych - zamiast rezystora anodowego - "elastyczne" źródełko. Why not? (zasilanie układu i pożądane napiecie anodowe - nie tutaj)No chyba, że ktoś jest purystą i gustuje w klasycznych rozwiązaniach... ja wiem, można do wzmacniacza lampowego wstawic mikrokontroler słuzący do ustawiania punktów pracy w real-time...
W moim przenośnym zen stone, całość jest programowa - system czasu rzeczywistego (zapomniałem nazwy) + programowe kodeki audio - ot taki mały, specjalizowany komputer chyba nawet ARM. Można? - można...
-
>>jjurek
Almagra pisze o czymś więcej niż wyswiechtane THD - parzyste czy nieparzyste + reszta...
W ilu datasheet lamp znajdziesz wartości dla vibro-noise ?;)
Lampa to wręcz mechaniczne urządzenie...
;)
-
Liniowość wtórnika na bipolarach można zwiekszyć przez uzycie nieco większej wartosci rezystancji w obciażeniu stopnia końcowego. Prądy spoczynkowe kształtują brzmienie (ogólnie mówiąc ), ale to sa słuchawki, nie kolumny. Tutaj 100mW na skutecznych przetwornikach może uszkodzić słuch w stopniu nieodwracalnym. Warto zapewnić stopniom wiecej "amortyzacji" - przecież w stopniach pracujących w płytkiej klasie AB wstawia się małe rezystorki, czy nawet dla zwiekszenia predkości "rozładowania" na darlingtonie - wstawia się rezystorki.A gdzie jeszcze taka "pierdółka" jak moc tracona i temperatura złacza? 150 stopni to wartość katalogowa - przy ciągłych 140 stopniach na złaczu, pomimo termopasty, wieeeelgachnego i zimnego praktycznie radiatora (tylko gdzie on jest zimny??) - zmniejszamy niezawodność stopnia.katalogowe 25 stopni dla katalogowych max mocy strat w tranie - NIE MA SZANS uzyskać na radiatorze z chłodzeniem powietrzem - nawet wymuszonym
Gab
-
Aha, pierwsze zdjecie zena z nieco wcześniejszego postu pochodzi ze strony:
http://www.chip.pl/images/testy/sprzet-mobilny/odtwarzacze-mp3/creative-zen-stone-1gb/48476.jpg/image_mini/48476.jpg
-
>> Gabriel
"Opór dynamiczny - zabawę ze źródłami prądowymi jako aktywne obciążenie, pozwalające choćby zmniejszyć zniekształcenia - poruszamy się na przykładzie wtórnika - wykorzystuje się także w układach lampowych - zamiast rezystora anodowego - "elastyczne" źródełko. "
No właśnie- to jest fajny słychawkowiec (gram na podobnym, ale na razie całóść na mosfetach):
-
>>jjurek
Źródła prądowego uzywałem w zwykłym stopniu napieciowym na nieco obnizonym napieciu zasilającym niskonapieciową triodę.Użyłem źródła złożonego z tranzystora bipolarnego i diod LED (interesujace elementy "w lampach"? :) LEDy mozna też wykorzystać przy lampach w innym celu
.
Efekty - niższe zniekształcenia, wyższy prąd, wyższe uzyskane wzmocnienie (co przy rezystorze jest ...ciężkie do pogodzenia), dochodzące w pobliża znamionowych wartości... Zasilanie było wręcz bardzo niskie...
Źródło całkiem wydajne mozna poskładać na LM350...
-
Hehe, gdzie się nie odezwę, to już nie wiem jaki jest temat przewodni wątku.... - może pora zamilknąć na chwilę... ;)
-
Gabriel, taki mikrokontrolerowy lampiak to VTL S-400, podobno najlepszy na świecie wzmacniacz lampowy do głośników. Jak widać - bez krzemu ani rusz. ;)
jjurek, z tym TPA6120 to prawda z dokładnością, że to nie może być TPA6120. :) Chociażby dlatego, że ciężko go użyć bez stopnia poprzedzającego. Poza tym - przeźroczystego wzmaka nie otrzymasz z samego przeźroczyście grającego kawałka krzemu, a to dlatego, że PSRR jest zawsze liczbą skończoną, a kondensatory we wzmacniaczach mają bądź co bądź zauważalną dla uszu impedancję, do tego każdy typ elektrolitu o innym przebiegu. Nimi głównie komponujesz dźwięk w takim wzmacniaczu.
-
Chodzi oczywiście o kondensatory w zasilaniu.
-
Dlatego też do elektrolitów w zasilaczu dowiesza się różne wynalazki, aby wpłynąć na przebieg charakterystyki impedancji zasilacza, a tym samym "zrobić" określony dźwięk. Stary patent na brzmienie, w wielu kultowych urządzeniach widziałem takie tricki.
-
>> majkel, ja nie mówię, że źle... to jest najlepsza opcja zapewnienia optymalnych warunków pracy lampie w real-time.Tyle że.... nie każdemu się takie łączenie podoba :) "Komputer" we wzmacniaczu lampowym ;) Choć lampy były też robione do komputerów :))
(multiwibratory)Kondensatory to nie tylko impedancja, ale i procesy chemiczne, elektrolit. To wychodzi na wierzch mocno przy stopniach o duzej czułości, gdzie taki kawałek chemii jest na wejściu np. pre. "ssssumidła sssumiące" mówiąc ogólnie, choć odczucia można opisać na wiele sposobów ;)Na wejście chyba "najnormalniejszy" jest jednak foliowy... na wyjściu - na pewno warto zadbać o jakość takiego kondensatora elektrolitycznego... O resztę kłócił się nie będę ;)Audiohobby.pl >> Słuchawki >> Co zamiast dziurki w CD >>
;))
-
Ja mam dowieszki w postaci kondensatorów foliowych i jeszcze elektrolitów bipolarnych małej pojemności. Tak więc w sumie z dużymi pojemnościami - cztery różne typy kondensatorów i jeszcze w określonych proporcjach pojemnościowych - to jest właśnie "zrobiony" dźwięk. :)
Gabriel, ja nie jestem żadnym purystą, popieram stosowanie scalaków, elektrolitów i innych paskudztw gdzie popadnie. Innymi słowy opowiadam się za wolnością w audio. :)
-
>> Gabriel
"ssssumidła sssumiące"
Ma moje ucho "szszumidła szszszseleszszczące" :)
-
>> majkel
TPA6160 używam solo lub z różnymi opampami na wejściu.
W każdym przypadku gra to precyzyjnie, ostro, mało muzykalnie- bez względu na rodzaj zasilania (sieć, akumulatory) typ podłączonego DACA lub wkładki gramofonowej.
Tak więc pisząc na temat wątku - polecam wszystkim zaczynającym zabawę budować proste mosfetowe buforki.
Mimo kilku wad "dzwiękowych " grają po prostu MUZYKALNIE.
-
I słusznie, zwłaszcza że suchość, szarość i płaskość nie ma nic wspólnego z przeźroczystością, a na papierze to najlepiej grały wzmacniacze Technicsa z połowy lat 90-tych :)
-
A taki, na przykład bardzo prościutki do zrobienia klon Grado RA-1 gra mniej więcej w pół drogi pomiędzy TPA a mosfetowymi buforkami.
Porównania dokonywałem na Grado 325 i ciepło grającym DACu na AD1955 z wyjściem na OP275.
-
>> majkel
Przy naszej "forumowej nowomowie słuchawkowej" przekaz werbalny się wykłada...
Suchość, szarość, plaskość to mi się z innym tworzywem kojarzy....:)
-
Gabriel,zastosowanie LEDów jako niskowoltowych źródeł napięciowych w katodzie rzeczywiście jest korzystne w porównaniu z dwójnikiem RC z elektrolitem,ale moje wnikliwe testy wykluczają zastosowanie jakichkolwiek półprzewodników w hi endowym torze.I zaręczam Ci,że nie jest to sztuka dla sztuki.
-
Almagra, ja juz w to nie wnikam, co komu odpowiada, co do katody - mozna tez wstawic zenerke czy nawet diodę-lampę, zamiast elektrolita, może nawet da rady zejść do foliowych...
-
Stawiam na LEDa + foliowiec. :)
-
Włączanie LEDa ma na celu stworzenie twardego punktu pracy bez podawania minusa na siatkę z dodatkowego zródła.Uzyskuje się wtedy maksymalne wzmocnienie ,za cenę braku stabilizacji punktu pracy.
-
Ja lubię bursztynowe ;) LEDy oczywiście, LEDy... (proszę nie sugerowac się tym - pod katodę ;)
-
Jak offtopować, to na całego ;)Komuś zwleka z dodaniem wpisu powyżej minuty ? Bo to nieco dziwne jest (?)
-
A ile ludzi tu dzisiaj, ho hoo ;)
-
A czemu dziurka słuchawkowa w CD ma być zła?
Kolejny mit.
Tu jest sporo do poprawienia niewielkim kosztem, m. in dobranie wzmocnienia tego stopnia, potencjometr oraz rezytory wyjściowe, o kondnsatorwach i zasilaniu tylko wspominając.
Dodatkowo, skąd brany jest sygnał? W praktyce z tego samego miejsca co do wyjścia Cinch. A więc już za filtrem dolnoprzepustowym i ew. buforem oraz innymi układami (desymetryzacja w przypadku niektórych DACów).
Tymczasem można sobie w przypadku wyjścia słuchawkowego pozwolić na pewną ingerencję w miejsce z którego bierze się sygnał dla niego i pobrać ten sygnał wcześniej - sprzed filtra dolnoprzepustowego lub wprost z któregoś z wyjść symetrycznych DACa lub któregoś ze stopni I/V.
Regulację głośności potencjoemetrem też można poprawić - bywa, ze potencjoemtr jest w dziwnym miejscu, np. między wyjściem a słuchawkami, można też go całkiem pominąć i zastosować stałe lub przełączane wzmocnienie (poziom sygnału - z dzielnikiem lub bez na wejściu) albo regulator typu shunt.
-
>> Molibden, 2009-05-20 22:59:59
A czemu dziurka słuchawkowa w CD ma być zła?
Kolejny mit.
Wiesz , to nie tak ze dziurka jest zła albo ze wierze w mity. Zakładając ten temat , w pierwszym wpisie zaznaczyłem ze moje źródło w ogóle nie posiada wyjścia słuchawkowego .
Swoja droga, dziurka w moim Philipsie ( wyciągnąłem z szafy...) w bezpośrednim porównaniu z moim wtórnikiem +lampa okazała sie gorsza.....
Waldek
WaldeK
-
Jako że ten temat nie jest w zakładce DIY, to pierwsze co przychodzi na myśl - ktoś nie ma ochoty "grzebać się" w wbudowanych DACach, filtrach i buforach...Drugie co przychodzi na myśl - sprzęt nie ma "dziurki słuchawkowej".Trzecia rzecz - wbudowana "dziurka słuchawkowa" jednak "nie daje rady"... co przechodzi w rzecz czwartą - może by tak zbudować dobrą, "zewnętrzną dziurkę słuchawkową"...Piąta rzecz - zazwyczaj ostania strona dowolnego tematu poprzedzona jest wieloma stronami dyskusji...
-
To na początek może prosty wzmacniacz na AD8397?
-
Jesli o mnie chodzi - to dzieki!
Moj układ lampa + wtórnik ciągle ewoluuje ale myślę ze już bliżej niż dalej. W planach na najbliższy weekend mam wyprobowanie jeszcze kilku rzeczy a później już tylko upakować w obudowę.
Porównanie ze scalaczkiem - nawet w obecnej jeszcze nie w pełni dopracowanej formie - na korzyść mojego rozwiązania.
WaldeK
-
Może zamiast dziurki CD - dziurka Forum608II. Piotrek608 jak widać płodny ;)
http://www.allegro.pl/item643459245_wzmacniacz_sluchawkowy_forum608ii.html
-
To jakaś stara wersja w nowej nawalono kondensatorów że hej
-
Panie Piotrze, jak czytałem miałeś okazję posłuchać (dawno temu) Forum608 i nawet miała pojawić się jakaś recenzja. Czy się pojawiła i gdzie można ją przeczytać?
-
Pytanie do Piotra Ryki :) Brakuje edycji wpisów ;(
-
To juz zupełnie inny wzmacniacz, tak ze i recenzja z przed 3 lat juz pewnie nie aktualna
-
Witam
Pracuje nad wrzuceniem swojego układu ( hybryda) w obudowę.
W międzyczasie, w celach poznawczo- edukacyjnych
zmontowalem układ wzorowany na pierwszym schemacie z tematu " Z przeszłości RudiStora"
Układ trochę pozmieniałem - inne tranzystory i punkty pracy .
Słucham kilka godzin - zmontowany na "wygrzanych " elementach.
Porównanie mam niewielkie - standardowa dziurka w odtwarzaczu CD i wtórnik emiterowy na darlingtonie z lampa na wejściu. Hybryda ma lepsze barwy , jest bardziej szczegółowa , układ wg RudiStora jest dynamiczniejszy ale i chłodniejszy . Mysle ze w pelni tranzystorowy uklad wg RudiStora bardziej bedzie odpowiadal sluchaczom , ktorzy lubuja sie w analizie nagran , wyszukiwaniu smaczkow , drobnych kontrastow dynamicznych. Hybryda gra dzwiekiem bardziej pelnym , ciaglym. Tu bardziej czuje sie klimat nagrania , nastroj itp
Co do stereofonii - to po latach grania na kolumnach ciągle trudno mi sie przestawić...
Dziurka w CD na scalaku zostaje ciągle w tyle....
WaldeK