Audiohobby.pl

Co po CD ?

marivs

  • 220 / 5744
  • Aktywny użytkownik
22-12-2008, 15:30
CD:      zapis PCM (ang. Pulse Code Modulation)   16 bit    44,1 kHz
HDCD: zapis PCM (ang. Pulse Code Modulation)    24 bit   192 kHz
SACD:  zapis DSD (Direct Stream Digital)                  1 bit   2,8224 MHz

Teoretycznie:
"Im większa częstotliwość próbkowania i im więcej bitów słowa kodowego reprezentuje każdą próbkę, tym dokładność reprezentacji jest większa, a tak zapisany sygnał jest wierniejszy oryginałowi."  ( http://pl.wikipedia.org/wiki/PCM )

Zatem, który zapis jest "wierniejszy"?


josef

  • 536 / 5914
  • Ekspert
22-12-2008, 16:39
Odpowiadasz na wpis
HDCD: zapis PCM (ang. Pulse Code Modulation) 24 bit 192 kHz

to jakieś bluźnierstwo ;)
HDCD powodowało chwilowe skoki rozdzielczości do 20 bitów przy 44100

majkel

  • 7476 / 5911
  • Ekspert
22-12-2008, 17:40
audioholik, żeby rzetelnie porównać format 24 i 16 bitów, powinieneś zrobić materiał 16/44100Hz samemu z warstwy SACD. Zrippować toto do FLACa 16-bit 44.1kHz stosując dithering najbardziej dokładnym możliwym filtrem, następnie wypalić ten materiał na płytkę CD-R z najmniejszą możliwą prędkością. Porównanie krążka SACD i CD z tego samego materiału daje gwarancję, że w obydwu przypadkach mastering był identyczny.

josef

  • 536 / 5914
  • Ekspert
22-12-2008, 17:54
a, że SACD nie da się przerobić cyfrowo (można zgrać po analogu ale to bez sensu) wiec można ten trik z rozdzielczością zrobić na materiale 24/96 lub 24/192 - pliki znajdzie się w necie
może ktoś się chce pobawić i zrobić porównania - dźwięk HD vs wykastrowane ;) 16 44100 :) ?

marivs

  • 220 / 5744
  • Aktywny użytkownik
22-12-2008, 19:48
> josef, 2008-12-22 16:39:53
Odpowiadasz na wpis
HDCD: zapis PCM (ang. Pulse Code Modulation) 24 bit 192 kHz

to jakieś bluźnierstwo ;)
HDCD powodowało chwilowe skoki rozdzielczości do 20 bitów przy 44100

Ok, delikatna nadinterpretacja :)
"Dla uzyskania sygnału HDCD stosowane jest próbkowanie 24 bit/192 kHz, następnie konwertowane na standardowe 16 bit/44,1 kHz + dodatkowy sygnał HDCD." ( http://pl.wikipedia.org/wiki/HDCD )

A tu trochę więcej: http://www.hifi.pl/slownik/hdcd.php

audioholik

  • 424 / 5854
  • Zaawansowany użytkownik
22-12-2008, 22:39
>> XYZPawel, 2008-12-22 15:25:02
>> audioholik, 2008-12-22 14:43:57
>wytłumaczyłem, to nie są drobne różnice, i wcale nie są poza możliwościami percepcji człowieka a tyczą się

tak: nie są drobne, bo nie są drobne. Fajne tłumaczenie. Ty jesteś inżynierem ?!?

>całego pasma przenoszenia, wyższa rozdzielczość nie jest tylko dla częstotliwości powyżej 20kHz ale dla

wyższa rozdzielczość ? A co to jest i jak to się mierzy ?

....................

nie wiesz co to jest wyższa rozdzielczość i jak się ją mierzy? rozdzielczość mierzysz częstotliwością próbkowania, im wyższa tym większą rozdzielczość (SACD=1bit/2,8224MHz)nagrania możesz uzyskać.

chcesz liczb prosisz wszystkich o liczby bo nie wierzysz że słyszą różnicę daję Ci liczby potwierdzające że SACD jest lepsze od CD to twierdzisz to tylko liczby i na papierze, pomimo że słyszę różnicę, jeśli ktoś mówi Ci że słyszy różnicę pomiędzy wzmacniaczami np. i nie daje Ci żadnych liczb (bo po co skoro słyszy różnicę) też źle, i tak źle i tak źle.

audioholik

  • 424 / 5854
  • Zaawansowany użytkownik
22-12-2008, 22:40
>> majkel, 2008-12-22 17:40:19
audioholik, żeby rzetelnie porównać format 24 i 16 bitów, powinieneś zrobić materiał 16/44100Hz samemu z warstwy SACD. Zrippować toto do FLACa 16-bit 44.1kHz stosując dithering najbardziej dokładnym możliwym filtrem, następnie wypalić ten materiał na płytkę CD-R z najmniejszą możliwą prędkością. Porównanie krążka SACD i CD z tego samego materiału daje gwarancję, że w obydwu przypadkach mastering był identyczny.
...................

majkel, a sam porównywałeś może już nagranie 16/44,1 z 24/96?

rafal996

  • 1090 / 5910
  • Ekspert
22-12-2008, 22:54
Ja chciałem spróbować, ale tych nagrań w 24/96 jest tak śmiesznie mało, że nie wybrałem nic dla siebie. Ot, taka to rewolucja.

audioholik

  • 424 / 5854
  • Zaawansowany użytkownik
22-12-2008, 23:06
> rafal996

nie kupiłeś Hotel California the Eagles DVD-Audio co Ci josef polecał na AS? :))

audioholik

  • 424 / 5854
  • Zaawansowany użytkownik
23-12-2008, 09:47
XYZPawel,
Tak sam, jak byś miał Ferrari w garażu, ale mieszkałbyś w lesie i wokół same leśne dróżki, ale z dumą byś wszystkim pokazywał zdjęcia: jaki piękny samochód :)))
....................

tak, prawie tak samo, z jedną małą różnicą, taką że większa rozdzielczość nagrania jest słyszalna, i nie wyraża się tylko w większej dynamice, przede wszyskim nagranie brzmi bardziej analogowo, jest lepsza przestrzeń, większa szczegółowość....te 4x więcej informacji jakie znajdują się na płycie SACD niż na płycie CD naprawdę są słyszalne.

moim zdaniem  nagrania nie powinny być kastrowane do niskiej rozdzielczości, jeśli uważasz inaczej, masz oczywiście takie prawo.

rafal996

  • 1090 / 5910
  • Ekspert
23-12-2008, 10:02
Tak tak, to wszystko słychać :) Ja myślę, że jednak powinniśmy wrócić do koncepcji ślepego testu. Podejmiesz się, audioholik? :)

marivs

  • 220 / 5744
  • Aktywny użytkownik
23-12-2008, 10:29

I tak wszystko zawiera się nie w tym jak dana płyta/utwór został nagrany (format) a w tym jak zastało zrealizowane dane nagranie. Prosty przykład dla formatu CD-audio, mamy 3 płyty:
1. Nirvana Nevermind - gra bo gra ale bez rewelacji i tzw. "prądu". Raczej słabo zrealizowana płyta.
2. The Best of Dire Straits & Mark Knopfler: Private Investigations, wydanie 1CD. - tak zrealizowana płyta, że palce lizać i spokojnie może posłużyć jako płyta testowa, szczególnie utwór Private Investigations.
3. Angelo Badalementi - Twin Peaks: Fire Walk With Me. Sporo fajnych kawałków ale szczególnie utwór nr 3 zasługuje na miano utworu "męczącego" kolumny - kontrabas i wokal są tutaj wyjątkowo wymagające.

Nie lepiej skupić się na wyszukiwaniu dobrze zrealizowanych płyt zamiast na formatach zapisu? Jak ktoś spieprzy realizację płyty (nagrań) to nawet SACD i inne wynalazki tutaj nie pomogą.
 

rafal996

  • 1090 / 5910
  • Ekspert
23-12-2008, 10:47
Zgadzam się z ogólną myślą.

Natomiast co do Nevermind - ta płyta tak właśnie ma brzmieć. To nie jest audiofilska płyta, to jest album garażowego, undergroundowego wówczas zespołu. Co prawda Cobain nie był do końca zadowolony z produkcji, marzył mu się w całości analogowy proces nagrywania i miksowania, ale gdyby spełnił swoje zamiary, to też byśmy zapewne nie dostali "audiofilskiego" brzmienia. Co udowadnia produkcja In Utero, płyty dopieszczonej i przemyślanej brzmieniowo, ale przecież tak bardzo nietypowej, że ciężko to do czegokolwiek przyrównać.

cocor2007

  • Gość
23-12-2008, 10:52
 W 2004 (2005?) roku w katowickim Audiostylu był organizowany "pojedynek" CD/SACD/LP. Porównywane były trzy formaty płyty Norah Jones "Come Away From Me" ( LP - zwykłe wydanie europejskie Blue Note, tłoczenie Classic Records brzmi znacznie lepiej). Zdarzenie zostało opisane w nieistniejącym już polskim miesięczniku "Sound & Vision". Nie pamiętam juz dokładnie sprzętu, ale CD/SACD player to był jakiś wypasiony, drogi Marantz, tor analogowy Project ( chyba ) + pre lampowe JJ. Amplifikacja chyba JJ i Linn, a paczki chyba Auditorium z zewnetrzną zwrotnicą, okablowanie Kontech. Rożnica miedzy SACD i CD była słyszalna nawet dla lekko głuchego i ślepego. Tor analogowy brzmiał najlepiej, choć dla mnie pre JJ bardzo spowalniał dźwięk.
Nie chcę niczego sugerować ani bronic formatów, takie po prostu były odczucia wszystkich zgromadzonych, którzy zechcieli się podzielić swoją opinią.

Co do ataków na audioholika..., hmm, a może rzeczywiście  jego zestaw jakoś fajnie się wpasował w jego pokój?
Takie rzeczy się zdarzają, nie wieszajcie psów na CD/SACD Pioneer i tanich Bowersach przed posłuchaniem.
Brzmienie nie musi byc realistyczne, żeby było nadzwyczaj przyjemne.

marivs

  • 220 / 5744
  • Aktywny użytkownik
23-12-2008, 10:56
Nie chodziło mi o to, że to jest "audiogfilska" płyta ale po prostu czuć, że gdyby tych samych utworów słuchać na koncercie to pojawiłby się "power" a tak na krążku CD jest po prostu płasko, matowo i brak życia - może mam spieprzpną płytę a może jest tak jak napisałeś: "...Nevermind - ta płyta tak właśnie ma brzmieć" ?