Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Nakamichi => Wątek zaczęty przez: chorazy3 w 23-04-2021, 23:11
-
Brakowało tego modelu więc już jest.
Wg sprzedającego miał być sprawny ale długo nie był używany, i w sumie był. Z wad jak go dostałem to: dźwięk jak ze studni, W&F kiepski i korozja na dolnej pokrywie oraz wewnętrznych, bocznych wspornikach. Rdzę usunąłem i pomalowałem alu-cynkiem, przy okazji pokrywę też. Polecam do tego spray NOVOL STRUCTURE TOPCOAT - lakier strukturalny - łatwo się nim maluję (nie da się zrobić zacieków) i daje fajny efekt delikatnej nierówności powierzchni.
Wyczyściłem tor. Głowice ustawiłem wstępnie na słuch, żeby sprawdzić, czy w ogóle coś z niego będzie - po przekręceniu białego pokrętła od azymutu ceramicznym wkrętakiem dźwięk nabrał barw (sopranów). Podobnie wyszło z nagrywaniem.
Przystąpiłem więc do serwisu mechanizmu: czyszczenie, smarowanie + poszedł komplet gumek z USA (jedynie pasek capstana użyłem ori od LX-5, pasował idealnie i nie za luźny; nie wiem czy w tym modelu potrzebny jest krótszy pasek? Ten nowy z USA (Dynamic Technology Group) jak dla mnie był za ciasny.
Jedyne utrudnienie w tym modelu to dość karkołomnie przeprowadzone przewody od głowic.
Mocowanie linki eject już ktoś naprawił wcześniej...
Do tego standardowa zmiana napięcia z 220V na 240V.
Teraz czeka na ciąg dalszy, bo jedynie przy nagrywaniu, po włączeniu dolby C, lewy kanał znacznie słabnie i słychać trzaski więc chyba do wymiany pomarańczaki. A jest ich cała masa!
A oto fotki:
-
cd.
-
cd..
-
cd...
-
cd... (wystarczy zamienić czerwony z pomarańczowym:))
-
Kolejna nieówna walka Cię czeka Pawle :)
Widzę, że 482Z różni się trochę od 482, którego mam czas jakiś, a który to jest wg mnie świetnym magnetofonem. Więc jak już się z nim uporasz będziesz zadowolony, przynajmniej ja wręcz uwielbiam ten prosty w sumie magnet. Chwilowo zespawały się ramiona rolek z trzpieniami, więc musi poczekać na powrót do chwały :)
-
Pawle bardzo dziękuję za opis i zdjęcia. 482Z to praktycznie następca 482 ale jest sporo zmian przede wszystkim elektronicznych. Inny wskaźnik ( na znanym nam dobrze ukłdzie MSL9350RS) to pierwsze co się żuca w oczy. Nastepnie całkiem inny uklad stetowania mechaniką. Tor audio także został zmodernizowany, np. reg. bias-u na froncie (482Z).
-
To prawda że te Naki wymagają dużo pracy, żeby przywrócić je do świetności. Ale warto. Tym bardziej, że z powodu absurdalnych cen stają się już niemal poza zasięgiem.
U mnie na szczęście ramiona rolek są ok więc tylko kapka rzadkiego oleju na ich oś po odciągnieciu.
Foliaki na wymianę za pomarańczowe już mam więc mogę powoli zabierać się do dzieła. Tym razem sam je wszystkie zebrałem, użyte będą gł. Wimy.
-
Pawle gratulacje :), to zapowiada się kolejny wątek do obserwacji :D. Dzięki za kopę zdjęć!
Powodzenia z robotą w takim razie.
EIDT:
Pawle...zapomniałem zapytać - jakie WIMY kupowałeś? FKP? Brałeś te 2.5% czy 5%? Jak Ci wychodzi ich parowanie?
Wybacz, że tak parę pytań, ale będę zaraz zamawiał do LX-5 i właśnie chcę wziąć czerwone wimy fkp. Z tego co Artur którymś razem pisał to te 5% ładnie się dają parować, w sensie nie trzeba 100 szt. kupować, żeby wybrać 10.
-
Jeszcze sie za to nie zabrałem ale mam Wimy FKP2 i MKT. Tolerancje różne od 1% do 5%.
Oczywiście kupiłem trochę więcej sztuk i tak jak piszesz trzeba będzie mierzyć i parować.
-
Dziś pierwszy etap pomarańczowej rewolucji. Na pierwszy ogień poszła płytka oscylatora.
Mamy tu:
-C355 0.068 uF, przylutowany od strony druku bezposrednio do oscylatora (nie wiem dlaczego tu bo jest miejsce dla niego na płytce)
-C353 0.022 uF
-C351 4700 pF
-C352 4700 pF - akurat ten chyba był najgorszy bo miał 5015 pF
-C354 4.7 uF/25 V - ten elektrolit miał 5 uF (i ESR 3.8)
Po tej operacji konieczna była niewielka korekta ustawienia częstotliwości oscylatora, wartość prądu kasowania była ok.
-
-C355 0.068 uF, przylutowany od strony druku bezposrednio do oscylatora (nie wiem dlaczego tu bo jest miejsce dla niego na płytce)
Może w serwisie już go umieścili na "szybko"...
C352 to też lekka przesada.... 5015pF, ale C354 4,7uF i było 5 uF i lekko podwyższone ESR. Nominał to 3ohm.
Ten oscylator na osobnej płytce no to ok (ale po co?), ale czemu tak daleko.... i przy samym trafie?
-
Może w serwisie już go umieścili na "szybko"...
Na schemacie też go tam umieścili.
-
Może w serwisie już go umieścili na "szybko"...
Na schemacie też go tam umieścili.
Teraz mnie to zdziwiło jak obejrzałem serwisówkę. Miejsce jest dla C355 obok trafa a dali bezpośrednio pod nim... może ścieżki zbyt długie dla tej częstotliwości... nie wiem.
Edit: szukałem schematu.... hahahaha :)
-
U mnie miejsce dla C355 ma fabrycznie zalutowane otwory.
-
Jutro zobaczę jak to wygląda w moim. To też wkleję fotkę. I porobię kilka innych zdjęć bo środka mam mało. Na razie gra i służy jako przewijarka do kaset ;) Jego czas na serwis jeszcze nie nadszedł.
EDIT.....
Teraz zobaczyłem że wpisałem w temacie o padalcu 482Z, a myślami byłem przy LX-5.... :(
Przeca nie mam 482Z... :(
-
Ciąg dalszy wymiany pomarańczaków.
Na płycie głównej mamy razem 22 sztuki:
C112, 212 - 0,033uF (33nF)
C127, 227 - 0,033uF
C143, 243 - 0,033uF
C157, 257 - 0,033uF
C114, 214 - 0,01uF (10nF)
C128, 228 - 0,01uF
C145, 245 - 0,01uF
C156, 256 - 0,01uF
C137, 237 - 3000pF (3nF)
C141, 241 - 1800pF (1,8nF)
C703, 803 - 1800pF
Operacja zakończona powodzeniem, nic już nie trzeszczy, chociaż ewidentnego winnego nie znalazłem.
-
To jest cały odczyt i zapis i Dolby ?
-
Dokładnie Wojtku.
-
Czyli mamy listę "pomarańczków" do wymiany w 482Z ;)
To jest to co musimy zrobić na początku naszej drogi z 482Z-ką...
-
Tak, razem jest 26 sztuk do wymiany. Niemało ale w tym modelu są dość łatwo dostępne. Ale dodatkowo trzeba odkręcić płytkę logiki od tylnej ścianki i płytkę z włącznikami pod przednim panelem bo tam ukrywają się 2 szt.
-
masakraniekiedy po dlugich podrozach mam rowniez takie zwidy pomaranczowe...ale duzo chyle czola
-
Naprawa tego Naka zakończona.
Kalibracja odbyła się bezproblemowo.
Poziom Dolby, jeśli używamy typowej kasety 400hz/ 200nWb, trzeba ustawić na 100mV (zamiast podanych w SM 90mV) na pinach 14 chipów Dolby IC101 oraz IC201 (lub w podanych punktach testowych które trudno znaleźć, bo są nieopisane na płycie).
-
Pawle ciesze się ze udało się bez problemów. Czyli ten kond pod płytka generatora zapisu musi być odwrotnie.
Fajna ta "Z"-ka :) Brzmienie podejrzewam że wyborne...
Ja tam coś widzę fajnego..... a nawet dwie sztuki... kiedyś marzenie ściętej głowy...."fajne Flexy"
-
Przyznam, że za dużo nie zdażyłem posłuchać ale deck brzmi bardzo dobrze. Podobnie do LX-5 a jednak trochę inaczej. Pierwsze wrażenie jest, że brzmi trochę bardziej neutralnie, dźwięk jest czysty, wydaje mi się że mamy mniej basu i ciepła.
Jak na razie LX-5 dla mnie rządzi niepodzielnie.
482 nie ma wzmacniaczy operacyjnych w torze audio a jedynie elementy dyskretne.
Nagrałem dwa kawałki, w tym jeden z Dolby C, żeby sprawdzić na LX-5 i Aiwie 009 i wyszło dobrze.
Eizo to na prawdę porządne monitory, maja już tyle lat ( i godzin pracy) a wciąż działają bez zarzutu.
-
Jeszcze jedna rzecz, o której zapomniałem napisać.
Już przy czyszczeniu zauważyłem, że głowica odtwarzająca jest za bardzo ruchoma. Przy ustawaniu azymutu nagle zniknął sygnał. Sama glowica obniżyła się poniżej nagrywającej. Zacząłem tam zaglądać i znalazłem:
-
Coś tam jest pęknięte.... nie rozbieralem trzy-głowicowego pasa z głowicami od "classic-a" więc nie wiem na co zwrócić uwagę.
-
Każda z głowic siedzi na dwóch czarnych, plastikowych bolcach. Jeden z nich się komuś złamał.
Dlatego trzeba uważać i nie cisnąć za mocno na głowicę.
-
Nie wiem, co ludzie wyprawiają z tymi magnetofonami, miałme już 480 tkę, w której mostek był przewiercony i skręcony jakąś chamską śrubą, teraz to u Ciebie Pawle...
Kawał dobrej roboty wykonałeś, magnet jak nowy i na pewno odwdzięcza się dźwiękiem, gratulacje :)
-
Każda z głowic siedzi na dwóch czarnych, plastikowych bolcach. Jeden z nich się komuś złamał.
Dlatego trzeba uważać i nie cisnąć za mocno na głowicę.
Dziękuję Pawle za wyjaśnienie.
Arturo coraz częściej się zdarza że sprzęty trafiają do nas już w agonalnym stanie. I w Nas jest jedyna nadzieja żeby dać im nowe życie.
-
Dzięki Arturze.
Ostatnio mam wrażenie, że albo mam trochę pecha albo magnetofony są w coraz gorszym stanie, uszkodzone.
Te plastiki chyba też stają się coraz bardziej kruche.
Coraz trudniej spotkać dziewicę:)
-
dzieki za informacje..
tak prawdziwych dziewic juz nie ma..
znaczy sie dzieki za info o glowicach
-
tak prawdziwych dziewic juz nie ma..
No a w naszym wieku to już w ogóle :)
Znaleźć 40 letni sprzęt w którym nikt nie odkręcał śrubek nie jest łatwo.
-
Też mi taka padlina się przypałętała ;-)
Poniżej małe video z pierwszego odpalenia:
Jak widać coś mu nie pasuje z torem audio hahaha ;-) Burczy okrutnie, o obu kanałach. Zobaczymy, na razie ląduje pod łóżkiem...
-
I do tego ramiona rolek coś chyba nie chcą się podnosić.
Jedno jest pewne, roboty będzie co niemiara.
Ale widać w ładnym stanie więc warto.
-
Piękny strzał :D Na pewno uda się szybko ogarnąć, gorsze trupy stawiałeś ;)
-
Wczoraj jeszcze trochę pogrzebałem w złomie i obszarowo zlokalizowałem prawdopodobne miejsce powstawania trzasków. Otóż przy ustawieniu magnetofonu w pionie śmiga bez problemu, odginając delikatnie płytkę od wyboru taśmy trzaski znikają i pojawiają się na zmianę. W te okolice trzeba będzie dokładnie zajrzeć. Prawe ramie z rolką miało opory w podnoszeniu ale po kilkunastu ruchach puściło i ramiona rolek podnoszą się bez problemu. Sprawdzone zostalo odtwarzanie i nagrywanie wszystko jest ok na tyle ile da się sprawdzić po pierwszym odpaleniu bez wymaganego serwisu. Głowice sprawne, odtwarzająca bez przesłuchów i jest w dobrym stanie. Zapisująca nagrywa dobrze do 20kHz - sprawdziłem. Czyli to najważniejsze, głowice sprawne ;-) Czeka go oczywiście :
1. Wymiana wszystkich pomaranczków.
2. Sprawdzenie elektrolitów.
3. Pełen serwis mechaniki z ustawianiem toru prowadzenia taśmy włacznie .
4. I pełna kalibracja toru audio jak zawsze.
Po prostu normalne czynności związane z takim przypadkiem. Na razie idzie do poczekalni.
-
Czyli w zasadzie rutyna. Dobrze, że jednak nie ma nic bardziej uwalonego w torze audio, bo sądząc po filmie, mogło się tak okazać.
-
Zachęcony Wojtka wpisem postanowiłem wyciągnąć swojego 482z.
Włączam na słuchawkach a tam znika (i wraca) lewy kanał, jakby coś nie łączyło.
Na line out wszystko ok.
Po dłuższych poszukiwaniach udało się znaleźć winowajcę.
Może to banał ale ciekawe było, że kanał znikał tylko przy przełączaniu rodzaju taśmy I/II/IV. A te przyciski akurat dość mocno pstrykają.
P.S.
Dodatkowo było słychać niewielkie trzaski w przerwach między kawałkami.
-
Ładnie namierzone :)
-
Pawle super, i już padaka uzdrowiona :-)
Moja musi poczekać na swoją kolej.
-
Dodatkowo było słychać niewielkie trzaski w przerwach między kawałkami.
Te ciche trzaski u siebie Pawle to ujarzmiłeś?
Czy to był dodatek do tych zimnych lulów... w postaci dodatniego bieguna C706 ?
-
Trzaski też zniknęły po przelutowaniu.
-
Trzaski też zniknęły po przelutowaniu.
Dziękuję Pawle. Muszę swojego złoma też dokładnie obejrzeć.
-
Mam model bez Z . Pechowy egzemplarz. Leżał długo z zablokowanym mechanizmem .Głowice dotykały taśmy i podrdzewiały .Po wypolerowaniu głowic i innych naprawach okazało się że prawy kanał tnie wyższe częstotliwości .Próbowałem szukać głowicy Play bez sukcesu . Może macie jakieś możliwości zakupienia głowicy do tego napędu ?
-
Praktycznie nie da się tych głowic kupić. Z rzadka trafiają się używane na ebay 'u ale ceny powalają.
Zostaje szukanie dawcy, co obecnie mija się z celem bo to zwykle 482 jako najniższy model z serii (pomijam rzadki model 481) zwykle sam bywa dawcą.
Próbowałeś regulować wysokie cz. zmniejszając wartość rezystora we wzmacniaczu odczytu (jest to opisane w SM)?
-
Kolega P3ndz3l3k z innego forum naprawiał go dla mnie. Nie wiem czy to robił. Ja zrobiłem przeszczep głowicy z kupionego kiedyś nie naprawianego 582 . Spotkała mnie przykra niespodzianka . Ta głowica odtwarza tylko 1 kanał ….Sprzedam na e- bayu. Dzięki , spróbuję to sprawdzić.
-
No niestety sytuacje z otwartym jednym kanałem w głowicy PB w Nakach classic się zdarzają. Mi jak na razie raz się trafiło.
-
Mam model bez Z
To całkiem inny magnetofon, inna generacja. Może tylko dodali "literkę Z" na końcu oznaczenia, ale zmian jest bardzo dużo na zewnątrz jak i wewnątrz. Dodanie Dolby C, regulowany bias, LED-owe wskaźniki wysterowania to jedne z głównych zmian. Ale wracając do setna, to częsta usterka (obcięte pasmo na wysokich) w Nakach. Modele z mechaniką tzw."classic" często niestety padają ofiarą uszkodzonych głowic (uszkodzenie uzwojeń lub rdza pomiędzy rdzeniami) . Jedyny ratunek to dawca, jak zaznaczył Paweł modele 481 i 482 to najniższe 3 głowicowe z serii i to właśnie od nich się bierze głowice do przeszczepu. W ratowaniu 482 bez Z może tylko pomóc inny taki na części w złym stanie z dobrymi głowicami. Lub przysłowiowy łut szczęścia w znalezieniu samej głowicy.
Ale żeby brać głowicę z 582 do 482??? Tego to nie rozumiem, przecież 582 to dużo lepszy magnetofon od 482... Szukałbym głowicy do 582 i próbował go naprawić, a nie sprzedawał go. Tak to widzę.
Ponad to, trzeba by założyć osobny temat z 482... gdyby coś dalej było o nim pisane i naprawiane. By nie pisać tutaj w temacie o 482Z.
-
Oczywiście masz rację. Mam 2 sprawne 582 i 1 nie naprawiony.Głowicę przełożyłem na chwilę aby w końcu usłyszeć jak odtwarza 482.
-
Dziś ja zabrałem się za złomka i spisałem pomarańczki.
Jak porównywałem, to ja mam mniej do wymiany. Tylko w generatorze prądu podkładu i kasowania, dwa pomarańczowe.
Lista:
C353 0,022uF 22nF 100V 5% x1
C355 0,068uF 68nF 100V 5% x1
Sprawdzić należy także C354 elektrolit 4,7uF/25V, ponieważ często ma zawyżone ESR.
Na laminacie generatora PPiK znalazłem błąd. Oba kondensatory (C353 i C355) są opisane jako C355 !
Reszta kondensatorów z płyty głównej się zgadza z tymi co podał Paweł.
Zwracam uwagę na rozróżnianie tolerancji 5% i 2%, bo to ważne. Jeśli mamy wszystkie kondy na 5% to dobieramy wartości do tolerancji 2%"ręcznie", za pomocna miernika RLC.
Kondy 5% to:
C214 0,01uF
C114 0,01uF
C128 0,01uF
C228 0,01uF
C156 0,01uF
C256 0,01uF
C145 0,01uF
C245 0,01uF
C137 3000pF
C237 3000pF
C141 1800pF
C241 1800pF
Kondy 2% to:
C212 0,033uF
C112 0,033uF
C227 0,033uF
C127 0,033uF
C157 0,033uF
C257 0,033uF
C143 0,033uF
C243 0,033uF
C703 1800pF
C803 1800pF
Tak to wygląda u mnie. To tylko poamrańczki. Lista zrobiona. Elektrolity sprawdzę wyrywkowo.
-
No to będzie Wojtku trochę pracy przed Tobą.
Jestem ciekawy efektu końcowego i oceny grania tego staruszka.
-
Ciekaw jestem czy charakter z starszej serii 480 jest zachowany. Ponieważ się różni sporo tor audio w seriach 482 i 482Z. Magneton jest "niby sprawny" ale dopiero po recapie pomarańczków będzie można coś powiedzieć i pełnym serwisie mechaniki. W stosunku do ZX-7 to ilość pomarańczków do wymiany jest wręcz minimalna. Tam było ponad 60 sztuk...
-
Elektronika zrobiona, Pomarańczki wymienione, elektrolity sprawdzone wyrywkowo - są ok. Tor audio sprawdzony nagrywanie i odtwarzanie działa poprawnie. Przygotowane do kalibracji. Zlokalizowałem pierwsze uszkodzenie, za brum podczas pierwszego odpalenia odpowiadał urwany przewód masowy. Teraz jest wszystko ok.
Dziś zabieram się za mechanikę, czyszczenie itp. Pozostanie tylko wtedy kalibracja toru audio.
Kilka zdjęć podczas wymiany pomarańczków.
-
Pasek płaski wciąż oryginalny...
-
Pasek płaski wciąż oryginalny...
Oczywiście Pawle, dobre oko ;-)
Po serwisowaniu mechaniki będą nowe paski.
-
Ehhhhh, wyremontowałbym sobie jakiegoś Naka ... Ostatecznie Cr-2 i CR4 to zbyt do siebie podobne maszyny, przydałoby się coś innego, bardziej leciwego.
Ten 482Z to kawał fajnego sprzętu, zazdroszczę w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)
-
Mechanika zrobiona. Paski nowe, idler także całość przesmarowana. (Pasek od capstanów to 82mm średnicy szerokość 5mm). Dość duże hamowanie lewego talerzyka ok.13g zostało zmniejszone na 8g z pomocą przesunięcia sprężyny na ramieniu hamulca. Sprężyna poszła na drugie oczko po lewej stronie ramienia hamulca. (fot.3) reszta opisu w serwisówce. Naciąg taśmy podczas odtwarzania (prawy talerzyk) to 50g, przewijanie 130G w obie strony. Parametr F/W jest na poziomie od 0.05-0.065 w JIS, czyli poprawnie. Wahania obrotów w granicach 2Hz. Całość dodatkowo skalibrowana. Magnetofon bardzo "miły i sympatyczny" w kalibracji ;-) Nic nie pływa, wskazania stabilne. Pasmo na żelazie udało się do 20.5kHz dla -20dB. Czyli głowice sprawne i mają się dobrze. Dość niska wartość napięcia wyjściowego jak na Naka bo 600mV.
Krzysztofie szukaj sobie 582lub 582Z to są fajne maszynki. I może trafisz w przyzwoitych pieniądzach.
Jak 482Z poskładam dziś to trochę posłucham i napiszę co i jak. Będzie też video z muzyczką ;-)
-
Krzysztofie szukaj sobie 582lub 582Z to są fajne maszynki. I może trafisz w przyzwoitych pieniądzach.
Jak 482Z poskładam dziś to trochę posłucham i napiszę co i jak. Będzie też video z muzyczką ;-)
Rzeczywiście, 582 wygląda fajnie, no i ma "wycieraczki"!
Obecnie nie mam magnetofonu z takowymi i byłoby miło akurat Naka z wycieraczkami sobie poszukać.
-
Jaa mam 2 x 482 klasyk do zmęczenia i jakoś obchodze je jak lwa w klatce......
Do wieży nie pasują bo za szerokie ....
-
Tak jak obiecałem jest małe video z namiastką ja to brzmi.
Kilka ciekawych utworów poniżej...
1. "Donegal Breeze" - Mary Black
2. "Passelig Dose" - Kari Bremnes
3. "Another January" - Vonda Shepard
Jest nie źle, tak sądzę.
-
Przesluchałem i fajnie to brzmi Wojtku. Repertuar wybrałeś bardzo spokojny (pewnie ze względu na porę dnia:)) więc brakowało mi trochę energii, kopa, wtedy Nak pokazałby więcej.
BTW. Ładny egzemplarz Ci się trafił.
-
Wojtek - chylę czoła. Jak zawsze kawał dobrej roboty. I w końcu się i ten "złomek" doczekał ;)
-
Przesluchałem i fajnie to brzmi Wojtku. Repertuar wybrałeś bardzo spokojny (pewnie ze względu na porę dnia:)) więc brakowało mi trochę energii, kopa, wtedy Nak pokazałby więcej.
BTW. Ładny egzemplarz Ci się trafił.
Miałem jeszcze kilka innych dynamicznych nagranych ale YT się zbulwersował o prawa autorskie i nie było możliwości wyświetlenia. Brak słów. Jak nagrywam takie filmy to zdarza się to często, trzeba wtedy ostrożnie dobierać repertuar muzyczny. ;-(
Wojtek - chylę czoła. Jak zawsze kawał dobrej roboty. I w końcu się i ten "złomek" doczekał ;)
Dziękuję bardzo Jakubie za dobre słowo.
Brzmi to zaskakująco dobrze, dobry fundament basowy bez zbędnych podbarwień, czysta średnica i szczegółowe wysokie tony. Dużo się dzieje na scenie, jest szeroko i trój-wymiarowo. W stosunku do 480Z bardzo duży postęp.