Audiohobby.pl
Audio => Muzyka => Wątek zaczęty przez: stefan5000 w 26-06-2009, 00:44
-
-
No proszę , kiepska wiadomość co by nie mówić ; bo jakby nie patrząc swój wkład w rozwój muzyki dołożył niezły . Mam kilka jego płyt , nawet lubiłem ich słuchać od czasu do czasu , zwłaszcza te pierwsze . Pamiętam jak zastanawialiśmy się te 20 lat temu ,czy gość rzeczywiście dzięki swojemu trybowi życia dożyje tych 135 lat ?
Już znam odpowiedź . Puszczę sobie wspominkowo dzisiaj jego "horrorowy" krążek . Takim chcę Go zapamiętać na zawsze . No wielka szkoda , coś mu w życiu jednak nie tak poszło . Szkoda chłopa . Mógł jeszcze sporo "namieszac" w muzyce . Eeeh .
-
Wiem o tym od piewszych chwil nocnych.Nie mam ani jednej Jego plyty...ale wszystkie ma moj syn...jest rano przebudzilem sie i nadal jestem poruszony.Zupelnie jakbym stracil kogos z rodziny...przykro mi...
-
Już dwa lata temu nie dawano mu szans.Jedynie przeszczep płuc i serca mógł go uratować.Był dotknięty rzadką chorobą genetyczną,powodującą niedobór jakiegoś enzymu, co prowadziło do rozpadu tkanki łącznej skórnej i narządów wewnętrznych.
-
Wielka szkoda... Czy on przypadkiem nie planował jakiegoś muzycznego powrotu niebawem?
-
Był w przededniu trasy koncertowej, bilety na 50 koncertów sprzedały się w mgnieniu oka. Miała być też płyta, przygotowywana od lat, ponoć częściowo gotowa...
Nigdy wielkim fanem nie byłem, ale oddajmy mu honor - jego wizja muzyki wykraczała znacznie poza to, co było normą w latach 80-tych. Wyprzedzał wszystkich o kilka długości. Poza tym wizerunek, ruch sceniczny, teledyski, to wszystko zrewolucjonizowało świat muzyki. Człowiek formatu Elvisa, chyba jedyny.
-
Wielka szkoda. Pogubił się w pewnym momencie życiowo, artystycznie chyba jeszcze wcześniej, ale pozostawił po sobie dorobek godny Króla Popu. Spoczywaj w pokoju, Michael.
-
Dla mnie byl i bedzie symbolem. Nie chce oceniac go jako czlowieka, w zasadzie coz moge o tym wiedziec gdyz znalem tylko to czym karmia mnie media.
Kawalki z Quincy Jonesem na pewno bede pamietal do konca zycia.
-
Ciekawe jak teraz wzrośnie sprzedaż jego płyt?
-
>> rafal996, 2009-06-26 10:57:34
>Nigdy wielkim fanem nie byłem, ale oddajmy mu honor - jego wizja muzyki wykraczała znacznie poza to, co było normą w latach 80-tych. Wyprzedzał >wszystkich o kilka długości.
Nie interesowała mnie kompletnie jego twórczość muzyczna, podobnie zresztą jak większość popu. Bla mnie był gwiazdą z tego samego gatunku co aktorki porno o monstrualnych silikonowych cycach.
Ale z ciekawości zapytam o to wykraczanie poza standardy. Na czym polegalo, może jakieś przykłady?
-
Jackson-McCartney. na pewno warte wspomnienia.
-
>> Paszeko, 2009-06-26 11:51:25
Ale z ciekawości zapytam o to wykraczanie poza standardy. Na czym polegalo, może jakieś przykłady?
Wszystko :) Trzon kompozycji, rytmika, podkłady, sam styl wokalu, frazowanie. Posłuchaj dzisiejszego, jakże modnego R&B i innych "czarnych" popowych rytmów, dopiero dziś świat dorósł do tworzenia czegoś na kanwie tamtych rzeczy. W latach 80-tych nikt nawet nie sądził, że tak można.
Poza tym nawet sprawy produkcyjne i aranżacyjne, wykorzystanie basu, gitar, elektroniki, aranże inne niż cokolwiek, co wtedy powstawało. Kolejna sprawa - teledyski, kompletnie inna koncepcja teledysku od tej wówczas przyjętej, kompletna rewolucja. Sceniczne show i wizerunek takoż, ale to już tak naprawdę margines wobec dokonań czysto muzycznych.
-
"Bla mnie był gwiazdą z tego samego gatunku co aktorki porno o monstrualnych silikonowych cycach"
Paszeko, ale wyjachałeś...
Też nie byłem jego fanem, ale trudno nie zauważyć "wykraczania poza standardy" w jego twórczości.
-
>> rafal996, 2009-06-26 12:31:08
>Wszystko :) Trzon kompozycji, rytmika, podkłady, sam styl wokalu, frazowanie. Posłuchaj dzisiejszego, jakże modnego R&B i innych "czarnych" popowych rytmów
O nie, tylko nie to! O ile Jacksona mogę posłuchac bez specjalnej irytacji - ot po prostu dobrze napisana i zagrana muzyka z obojętnego kompletnie mi gatunku o tyle jeżli byłby konkurs na najbardziej znienawidzony gatunek muzyki - to głosowałbym na R&B.
Z powodu wręcz fizjologicznej reakcji organizmu (przewód pokarmowy zmienia bieg na wsteczny) zwłaszcza na murzynki wydające z siebie bezdźwięczne szumy gardłowe w momentach egzaltacji nie będę dokonywał takich analiz! Zgodzę się ze stwierdzeniem że był świetny w tym co robił ale więcej ode mnie nie wymagajcie!
-
Paszeko, jeszcze potwierdź, że szczytem komizmu muzycznego lat 80-tych byli panowie z fryzurą na lakierze, o brwiach poprawianych pisakiem, gitarze w kształcie miotły i stroju z pogranicza BDSM i sklepu stolarskiego, to ja będę w pełni usatysfakcjonowany. :)
-
>> Paszeko, 2009-06-26 11:51
>Ale z ciekawości zapytam o to wykraczanie poza standardy. Na czym polegalo, może jakieś przykłady?
>> Paszeko, 2009-06-26 19:24:58
>Zgodzę się ze stwierdzeniem że był świetny w tym co robił ale więcej ode mnie nie wymagajcie!
Paszeko, czy ty udajesz czy Ty jestes debilem pokroju forumowiczow z onet.pl bo tam mozna najczesciej spotkac takich nieudolnych prowokatorow, co to najpierw czepiaja sie cudzych wypowiedzi, a nastepnie zaczynaja sie zgadzac z przedmowca, jak nie maja nic ciekawego do powiedzenia, a chca zabrac glos ?
-
>> Paszczur, 2009-06-26 19:34:33
>Paszeko, czy ty udajesz czy Ty jestes debilem
Strach odpowiedzieć, bo mógłłbym napisać coś co postawi cię w kłopotliwej sytacji.
-
>> majkel, 2009-06-26 19:29:35
>Paszeko, jeszcze potwierdź, że szczytem komizmu muzycznego lat 80-tych byli panowie z fryzurą na lakierze, o brwiach poprawianych pisakiem, gitarze >w kształcie miotły i stroju z pogranicza BDSM i sklepu stolarskiego, to ja będę w pełni usatysfakcjonowany. :)
Majkel, nie pamiętam lat 80-tych.
-
Prawda jest taka, że gdy MJ żył większość ludzi była przeciw i najlepiej by go zdeptała....
Teraz jak umarł każdy mówi o nim, że był geniuszem, dobrym człowiekiem i wogóle więcej takich ludzi.
Akurat z tym drugim zdaniem się zgodzę, bo lubiłem jego muzykę i jego podejście do tematu. Człowiek jedyny w swoim rodzaju i powiedzmy sobie szczerze: "Stara Gwardia Odchodzi" :(
Był muzykiem doskonałym z każdego kawałka zrobił przebój!
Najładniejszy kawałek, no dla mnie świetny!: "You Are Not Alone"
[\'][\'][\'][\'][\']
-
Wielka strata dla popu i nie tylko . Mam 3 jego plyty .
Niestety sa tacy ktorzy .... ech , cytat z
onetu:
\'\' Moze dzakson nie byl gwiazda pokroju Modern Tokink ale dalo sie go sluchac\'\'
- pisownia oryginalna .
Szkoda , szkoda , szczegolnie album Thiller byl moim ulubionym ...
-
Jesli Elvis żyje to Majki tym bardziej.
Ile bedzie świat znowu czekal na takiego geniusza?
-
>nie pamiętam lat 80-tych.<
To wszystko tłumaczy - skoro nie wiesz o czym mówisz to lepiej nie mów.
-
Ale z ubolewaniem muszę stwierdzić,że przejawiał cechy potwora,zwłaszcza koszmar,który zgotował swoim sztucznie poczętym dzieciom, podejrzewam,że ma cechy przestępstwa,a na pewno głębokiej patologii rodzinnej.Dla tych niewinnych ofiar lepiej byłoby,gdyby zmarł wcześniej.Bo to psychopata był!!!
-
Ciekawe, czy stanie się obiektem kultu jak Elvis, czy emocje (głównie rozniecane przez media - wszak to kanikuła) opadną i zostanie... wydmuszka?
-
Chyba jednak nie, za Elvisa latwiej jest sie przebrac.
-
Nigdy wielkim fanem Jacksona nie byłem ale wrzuciłem sobie wczoraj "na ruszta" płytę BAD (1988 r). Często płyty z lat 80-tych powodują u mnie gęsią skórkę na zasadzie brrrr ...... jak ja mogłem tego słuchać ale w wypadku tej płyty ciarki się nie pojawiły a wręcz przeciwnie słuchało się tego z prawdziwą przyjemnością.
-
>> Gustaw, 2009-07-02 12:03:11
Nigdy wielkim fanem Jacksona nie byłem ale wrzuciłem sobie wczoraj "na ruszta" płytę BAD (1988 r). Często płyty z lat 80-tych powodują u mnie gęsią skórkę na zasadzie brrrr ...... jak ja mogłem tego słuchać ale w wypadku tej płyty ciarki się nie pojawiły a wręcz przeciwnie słuchało się tego z prawdziwą przyjemnością.
I ja chyba zrobie za chwilke to samo, juz dawno go nie sluchalem wiec powinno byc przyjemnie.
-
U mnie się tak dziwnie złożyło, że po latach niesłuchania wróciłem do Jacksona na jakieś dwa tygodnie przed jego śmiercią. I słuchałem sporo z wielką przyjemnością, nawet dziwiąc się, że nie słuchałem tego więcej wcześniej. Zacząłem się interesować tym jego powrotem, liczyłem na fajne DVD, na nowy materiał. I właśnie wtedy pojawiła się informacja o śmierci.
-
To był psychopata...Zidiociały,infantylny,bezemocjonalny świr,który pod żadnym pozorem nie powinien mieć dzieci...Nie potrafię o tym potworku rozmawiać jak o artyście...
-
>> almagra, 2009-07-02 23:02:37
Nie znałem faceta osobiście więc się nie wypowiadam. Opieranie swojego zdania o danej osobie na podstawie informacji w mediach uważam, za delikatnie mówiąc, ryzykowne. Dodatkowo, chyba nie jest najlepszym podejściem tak jednoznaczne wartościowanie osób zmarłych.
Jeżeli chodzi o to czy był artystą to w moim mniemaniu zdecydowanie był i to wielkiego formatu. I nie piszę tego jako jego fan, o czym wspominałem już wcześniej.
-
Krzywda niewinnych dzieci jest najstraszniejszym złem tego świata.
-
>> almagra, 2009-07-02 23:14:37
Krzywda niewinnych dzieci jest najstraszniejszym złem tego świata.
Zgoda. Przyznam, że nie pamiętam czy go za to skazano czy uniewinniono.
Pamiętam jednak, że skandale z tym związane wybuchały zwykle przy okazji wydania nowej płyty a to rodzi u nie pewne podejrzenia.
-
>> almagra, 2009-07-02 23:02:37
Jak by wszystko było takie oczywiste to tez bym sie przychylał do Twojej opinii. Majkel Jackson przeżył w dzieciństwie traumę i na pewno tym psychopata był jego ojciec. Jackson jest wynikiem urazów psychicznych i jedyna jego nie skrzywiona psychika pozostała w tworzonej przez niego muzyce. Stres zabija takze a raczej przede wszystkim u małych dzieci neurony i dla tego ten człowiek jako dorosły okazał się taki nieprzystosowany do życia pośród innych.
Należy winić również za to państwo z ich na papierze deklarowanymi prawami dziecka (tak że u nas w Polsce to tak OT)
-
Guciu,pomówienia o pedofilię to bzdura medialna, ja zupełnie nie o tym mówię.Chodzi mi o koszmar,który uczynił własnym dzieciom z powodu patologicznej troski,nadopiekuńczości,braku uczuć wyższych,infantylności,natręctwa antybakteryjnego,braku matek lub stałych opiekunek...Dzieci te stały się teraz obiektem przetargowym w związku z pieniędzmi...
-
Rafael,mój ojciec też był psychopatą.Mam dwóch synków,których kocham i na pewno nie zrobię im żadnego urazu psychicznego.
-
>> almagra, 2009-07-02 23:28:2
Teraz rozumiem. OK.
-
Prawidłowo utrzymany pies nie żre się bo ma dobra karmę i jest odpchlony
Pogody w wychowywaniu dzieciaków no i dużo czułości od kobiety
Pozdrawiam
Rafaell
-
>> Rafaell, 2009-07-02 23:43:19
Prawidłowo utrzymany pies nie żre się bo ma dobra karmę i jest odpchlony
Kurczę !... a już zacząłem się drapać ;-)
-
>> Rafaell, 2009-07-02 23:20
"Należy winić również za to państwo z ich na papierze deklarowanymi prawami dziecka "
Obawiam się że wkraczanie państwa na teren rodziny żeby chronić dzieci przed rodzicami - psychopatami to lekarstwo gorsze od choroby. Jakoś dzieci statystycznie lepiej chowają się w domach pod opieką rodziców-niefachowców niż w domach dziecka pod opieką najwykształceńszych pedologów (speców od dzieci).
Lepiej żeby psychopata skrzywdził 1 dziecko na 100 - niż urzędnicy pozostałe 99 włażąc na teren rodziny z buciorami. Wiem że to nie jest łatwy problem ale IMHO nie-wtrącanie się jest najmniejszym złem ze wszystkich dostępnych strategii.
-
Misiomor,na pewno !!!
-
Prosiłbym któregoś z moderatorów o usunięcie durnych wpisów z tego wątku nie dotyczących tematu!
Co do kwestii MJ, ja również nigdy wiele go nie słuchałem, oczywiście jak wszyscy znałem ze słyszenia jego hity, oglądałem teledyski, natomiast nie kontemplowałem jego płyt garściami. Od jakiegoś pół roku czasami w pracy słuchałem albumu "Thriller" i bardzo mi się spodobało. Dopiero teraz zapoznaję się dokładniej z jego twórczością i uważam go za za naprawdę genialnego artystę nie tylko wokalistę, ale również aranżera, tancerza itd. Był bardzo "dokładny" w tym co robił.
Co do jego osoby i spraw nie związanych z muzyką, to ciężko jest cokolwiek oceniać na podstawie doniesień mediów, tak jak ktoś już to napisał wcześniej - nie ma to wielkiego sensu, można tylko dywagować... facet był być może zagubiony i nieprzystosowany, natomiast jakie ma to znaczenie? Ludzie są różni, być może był zbyt wrażliwy i inteligentny, może faktycznie dzieciństwo skrzywiło jego psychikę? Każdy niech oceni go sobie sam, natomiast żadne oceny nie umniejszają jego dokonań.
Almagra co do dzieci - być może jest coś w tym, co piszesz, że MJ nie powinien był mieć dzieci, a jeśli już, to nie powinien sprawować nad nimi opieki, choć jak wyglądało ich życie u jego boku na prawdę zapewne wiedzą tylko one, może kiedyś o tym opowiedzą? Co do Twojego stwierdzenia, że nigdy nie zrobisz swoim dzieciom krzywdy... wcale nie mówię, że tak nie będzie, ale z reguły rodzice nie zdają sobie sprawy o tym, że tę krzywdę robią, dlatego że nie są przeważnie w stanie obiektywnie ocenić swojego działania. To co napisałeś o swoim ojcu w pewnym sensie Cię do tego predysponuje, bo być może nie zrobisz swoim dzieciom krzywdy, jakich być może Ty doświadczyłeś od swojego ojca, ale warto uważać, żeby nie przegiąć w drugą stronę... śliski i trudny temat generalnie, sorry za tą małą prywatę - mam nadzieję, że nie masz mi za złe.
Pozdrawiam,
-
Nie doświadczyłem strasznych krzywd od ojca w dzieciństwie.Po prostu niczego nie doświadczyłem...
-
Ktoś ciekawie i dość trafnie skomentował:
-
http://www.nautilus.org.pl/?i=1844
-
Kto widział ceremonie pogrzebowa? I co myślicie o jego córce? Bo ja nie mogę się u niej dopatrzyć żadnych murzyńskich rysów.Sorry za obcesowość,ale to nie ze złośliwości, wynika to tylko z mojej ciekawości.
-
Jackson nie jest biologicznym ojcem swoich dzieci. Podawali to na jakimś portalu.
-
No to wyjaśnia sprawę!
-
A tu już roczek minął .
-
A słuchałem ostatnio BAD i to całkiem dobra (w swoim rodzaju) muzyka jest.
Jak się rozglądnąć dookoła to takiej postaci muzyki rozrywkowo/popowej trudno będzie przez długi okres poszukać.
Przynajmniej ja nie widzę. No bo kto ? Madonna ? Eeeeeee......
-
Madonna zaszła wysoko , ale w skali absolutnej wzgledem Jacksona odstaje .
-
Bo Jackson to chyba jednak byl muzykiem rockowym?..
-
&feature=fvst