Audiohobby.pl

Wg jakich kryteriów oceniacie urządzenie audio jako lepsze ?

lancaster

  • Gość
17-12-2009, 21:12
Chodzi mi o obiektywna ocenę.
Wiadomo, ze chodzi(chyba)o naturalność....choć nie raz się spotkałem z opiniami ze
natura nie jest wyznacznikiem tylko jest nim np. "sprzęt referencyjny"
W tym drugim przypadku temat się nieco komplikuje bo referencje miewają różne typy prezentacji....chciałbym poznać
Waszą opinię odnośnie zjawiska naturalności dźwięku(być może przybliżenie do niej wcale nie jest wyznacznikiem klasy urządzenia ?) lub po prostu lepszej Waszym zdaniem prezentacji ?
Jednym słowem obiektywnie lepszy tzn Waszym zdaniem.....???

paww

  • 327 / 5904
  • Zaawansowany użytkownik
17-12-2009, 22:09
Dla mnie wyznacznikiem zazwyczaj jest przestrzeń i zdolność znikania kolumn. Powinna pozostać tylko muzyka, a nie sprzęt. Oczywiście mówiąc to upraszczam wiele kwestii, ale tak to widzę.

lancaster

  • Gość
17-12-2009, 22:12
Jasne, a przestrzeń ma byc jakaś konkretna  w sensie np. wielkość ?

nigi

  • 151 / 5906
  • Aktywny użytkownik
17-12-2009, 22:30
 Dla mnie kryterium oceny jest ilość ciar na plecach i szerokość banana na twarzy, ale ja jestem mało osłuchanym wannabe audiophile on the budget.
.....................................................................................
Pozdrawiam - nigi.
___________________
 Pozdrawiam,  Nigi.

lancaster

  • Gość
17-12-2009, 22:38
nigi, masz jedno z lepszych kryteriów jakie mozna zastosować !:)
Jesli sprawdza sie do tego na coraz to nowych płytach to moim zdaniem wlasnie jest audio Nirvana :)
Wtedy zmieniamy hobby :)

nigi

  • 151 / 5906
  • Aktywny użytkownik
18-12-2009, 01:07
 Niestety, chyba złapałem bakcyla, bo coraz ciężej o banana/dreszcze, a zwłaszcza na nowych płytach. Niewiele muzyki po 1995 zresztą tak na mnie działa, zespoły mojej młodości zrzynają sami z siebie, a nowych fajnych coś nie widać. Wiec poluje powoli na stare perełki z 80/90 na Amazonie i avaxhomie.
.....................................................................................
Pozdrawiam - nigi.
___________________
 Pozdrawiam,  Nigi.

antos

  • 104 / 5864
  • Aktywny użytkownik
18-12-2009, 09:43
Banalnie napiszę, wiernośc oddania muzyki "na zywo" bez koca, umiejętnośc oddania barw instrumentów, wokali i swoboda w "odrywaniu się" instrumentów wokali od głosników....to wywołuje ciary:)
Często spotykanym zjawiskiem jest brak własciwych proporcji najczęsciej odchudzona stopa perkusji (najczęsciej konstrukcje dwudrozne) brak podstawy basowej w obawie przed dudnieniem tak stroimy....jednak nie jest powiedziane że kolumny "bez basu" nie grają.
System musi róznicowac nagrania jesli nagranie dudni system musi to pokazać a takich płyt nie jest niestety mało.

Są drogie systemy które pokazują wszystko idealnie bez zarzutu ale......nie grają ! brak im muzykalności nie potrafią niczym zaskoczyć, niby wszystko jest super czysto, brak "koca" ale i barw.
Rozumiem powrót lamp czy vinyli bo niektóre to potrafią i nawet jesli nie wszystko jest w najlepszym porządku pod wzgledem poprawności, potrafią zagrać muzykę.
Wniosek, jesli system gra MUZYKĘ jest referencyjny bez względu czypotrafi to super system, radio stołowe mikrostereoanlage czy home cinema :) nie ma znaczenia....noga musi sama tupać:)!
 :-)

a_men

  • 746 / 5900
  • Ekspert
18-12-2009, 10:20
W tym co napisał antoś zawiera się sporo moich spostrzeżeń.
Od siebie dodam, że dla mnie bardzo ważna jest spójność dźwięku, dlatego lubię szerokopasmowce. Żadna słuchana przeze mnie konstrukcja wielodrożna nie była w stanie mi tego zapewnić - nawet odgrody na Sabach z basami Selenium. Dlatego porzuciłem ta koncepcję na rzecz fullrange solo. Wolę pewne braki na skrajach pasma (przy tuningowanym b200 tego nie odczuwam), niż problemy jakie stwarzają konstrukcje ze zwrotnicą.

Dudeck

  • 5101 / 5871
  • Ekspert
18-12-2009, 10:45
Wiele osób chce , aby jego sprzęt grał efektownie . Wtedy są ukontentowani . Moim zdaniem , jeśli system zagra tak jak słychać instrument podczas grania na żywo ( taki fortepian np. ) , to to jest właśnie TO .
Instrumenty grane na żywo też mają to wszystko jak : barwę , przestrzeń , lokalizację .
High Fidelity .

"natura nie jest wyznacznikiem tylko jest nim np. "sprzęt referencyjny"  "

No pięknie . Pytanie , w jakim kierunku poszedł i czym się stał tenże "referencyjny" ? I czy fortepian na nim nie zagra jak "wysokiej klasy syntezator marki X"  ? Kto to wymyślił ?

  • Gość
18-12-2009, 13:15
Wg jakich kryteriów oceniacie urządzenie audio jako lepsze ?

Ja to wg wieku. Jak byłem młodszy to wszystko grało cudnie, a teraz ....
Pamiętam jak z trzeszczącego radia nagrywałem muzykę na trzeszczacy magnetofon, a później odtwarzałem i .. to było TO ! Jedna wielka radość.
Dzisiaj się tak nie cieszę, pomimo lepszego sprzętu (nie trzeszczy) - podejrzewam straszną rzecz - dzisiaj Myzyka nie wzbudza we mnie tak gwałtownych emocji jak kiedyś. I żaden sprzęt tu nie pomoże.

Podsumowując, to musiałbym chyba przyznać PRL\'owskim wyrobom "lepszość" nad wspólczesnymi.


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

nigi

  • 151 / 5906
  • Aktywny użytkownik
18-12-2009, 15:47
 A jaka piękna stereofonia była, gdy z walkmana kabel słuchawkowy rozdzieliłem na  dwa kanały i podpiąłem do dwóch, zresztą bardzo rożnych radyjek babci! A pierwszy amator i szerokopasmowe szczekaczki! Hi-end hiendow!
___________________
 Pozdrawiam,  Nigi.

rochu

  • 332 / 5873
  • Zaawansowany użytkownik
18-12-2009, 23:23
Gdy nie odczuwa się obecności sprzętu grającego a pozostaje tylko muzyka.

Rafaell

  • 5033 / 5900
  • Ekspert
18-12-2009, 23:45
>> rochu, 2009-12-18 23:23:29
>Gdy nie odczuwa się obecności sprzętu grającego a pozostaje tylko muzyka.

Dziwna sprawa ale zdarzyło mi się coś takiego odczuć na zaszumionej muzyce z   2PR  odbieranej zamiast z lokalnych Krzemionek z Lubonia Wielkiego (tam mniej zaszumione mimo ze 60km dalej ?! )                          

rochu

  • 332 / 5873
  • Zaawansowany użytkownik
19-12-2009, 11:41
Być może zbyt wielką wagę przykładamy do samego sprzętu?

fallow

  • 6457 / 5873
  • Ekspert
19-12-2009, 13:01
>> rochu, 2009-12-19 11:41:34
Być może zbyt wielką wagę przykładamy do samego sprzętu?

Zdecydowanie.

>> rochu, 2009-12-18 23:23:29
Gdy nie odczuwa się obecności sprzętu grającego a pozostaje tylko muzyka.

Jezeli jest inaczej, dla "normalnego" czlowieka jest to sygnal by zmienic plyte na inna, dla audiofila - ze cos nie tak jest w sprzecie. To normalne, ze ta sama muzyka nie moze sie podobac tak samo sluchana w kolko.